
Od zawsze podobała mi się idea hydroplanu jako pojazdu-bazy dla grupy poszukiwaczy przygód. Myślę, że duży wpływ na to może mieć stary serial animowany o Action Manie, którego ekipa podróżowała po świecie właśnie takim pojazdem.
Projekt rozpocząłem zaraz po wybuchu chińskiej plagi jako cyfrowy model zbudowany w stud.io. Fizyczny prototyp wykazał wady konstrukcyjne, poległ w starciu z grawitacją i wylądował na ponad dwa lata w szufladzie.
Konkurs organizowany na Eurobricks z okazji dwudziestej piątej rocznicy serii Adventurers był dla mnie motywacją do odkurzenia tego modelu i skończenia go.
Kolorystyka zaczęrpnięta z serii Pharaoh's Quest.
Zdecydowałem się na dark red również dlatego, że ładnie kontrastuje z większością kolorów, które mogą być wykorzystane do budowy podłoża (planuję więcej pojazdów a także świątynie lub grobowce z różnych części świata).


Model miał być w założeniu zestawowy - stąd zdejmowany dach, kokpit wyposażony w nieco detali, w którym można posadzić dwóch pilotów, otwierane drzwi i klapa z tyłu. Gdyby istniały slope'y 3x6 z wcięciem wewnątrz w kolorze dark red, to na tyle samolotu można by umieścić również fotele dla pasażerów i funkcjonalny luk bagażowy. Obecnie zagospodarowanie przestrzeni tam jest tylko symboliczne. Całość jest przy tym na tyle stabilna, że można samolot podnieść jedną ręką, zrobić delikatne wziuuu i nic nie odpada.

