Cześć, oto moja praca na konkurs "Kopernik w kosmosie".
Moim zamysłem jest to, że Mikołaj Kopernik w fikcyjnej rzeczywistości przeprowadził się na księżyc, gdzie zamieszkał w bazie kosmicznej, z której prowadził obserwacje.
Bardzo ładna scenka! Pomysłowa!
Wnętrze jest dopracowane, ciekawe, bardzo przytulne. Fajny "puchaty".dywanik i zasłony. Ziemia widoczna w tle - super!
Ale jest jeden minus pracy - brak w niej nawiązania do LEGO Space. A może wystarczyłby np. "Benek", który pomagałby w czymś Kopernikowi..
Dzięki, od dywanika w zasadzie zaczęło się budowanie tej scenki, niestety nie miałem pojęcia co mogę tam wpleść, więc nawiązanie jest trochę naciągane, jest to wnętrze bazy na księżycu.
Panie Mikołaju, co to jest co nam pan przyniósł? Pieczątka jest? Nie ma... Proszę wracać do siebie, bez pieczątki obrotów żadnych ciał nie zatwierdzimy.
Pleciony dywanik jest super. Przy Twoim ukierunkowaniu na dziwaczne techniki dziwi mnie teraz nieco, że nie zdecydowałeś robić desek w poprzek, czy na skos względem dywanika. Idź do przodu!
Mądrze, że umieściłeś legowy sekstans jako element teleskopu. To bardzo realistyczny element, który pozwala bohaterowi ustalić kąt obserwacji.
Budowałem kiedyś teleskop, ale o tym nie pomyślałem.
Ale najbardziej podoba mi się przemieszanie wymiarów.
Baza kosmiczna i okrągłe wielkie okno, co pozwala przypuszczać, że z zewnątrz jest to szara, modułowa konstrukcja.
Zaś w środku średniowiecze, i średniowieczny koleś, który nawet nie przypuszcza, że to, nad czym pracuje, zostało już dawno odkryte...
I będzie szukał, gdzie zostawił wolumin o cudownych właściwościach grzybów, zamiast po prostu skoczyć teleportem do modułu z holenderską apteką.
W innym module kombinuje Einstein, w innym Mendelejew, w następnym Maria Skłodkowska filtruje rad, a obok Miczurin hoduje truskawki z wąsami Lenina.
Ziemia w kształcie sześcianu coraz bardziej mi ryje banię.
Płaszczyzna pamięci, płaszczyzna marzeń, płaszczyzna miłości, płaszczyzna wściekłości, płaszczyzna narodzin.....
Na której płaszczyźnie ja mieszkam ?
Dzięki! Jak chodzi o perspektywę to faktycznie, cała scenka jest zrobiona "po Hollywoodzku", gdybym robił zdjęcia z troszeczkę innego konta to efekt nie byłby tak zadowalający, pojawiłoby się dużo niechcianych elementów. Ścian nie chciałem przeładowywać szczegółami, bo scenka i tak wygląda dość chaotycznie, a podstawka mogłaby być trochę cieńsza, ale jak możesz zauważyć podłoga jest budowana kafelkami ułożonymi na sztorc, a dywan wystaje o kolejne pół płytki, co znacznie skomplikowało sprawę.