Treść zadania:
Odbicie Kosiarza z WOLF INSEL !!!!Do wyboru sa dwa zadania.
Zadanie 4.1 - Ucieczka z wiezienia
Sledztwo prowadzone przez policje po ostatniej robocie doprowadzilo do aresztowania jednego z czlonkow druzyny. Szef nigdy nie zostawia swoich ludzi w potrzebie (szczegolnie jesli moga sypac). Organizujecie ucieczke z wiezienia.
Premia za wykonanie zadania: 400,000 LUG
Zadanie 4.2 – Zakladnicy
W czasie ostatniej roboty cos poszlo nie tak i musieliscie wziac zakladnikow. Musicie sie wyplatac z tej afery. Czas gra role!
Premia za wykonanie zadania: 300,000 LUG
Termin prezentacji MOCy: Niedziela 13.04, godz 22.00
W ciągu dwóch dni od Reichsmuseum wróciliśmy do domu wszyscy oprócz jednego...
Zwinęli Kosiarza... Na dworcu, przez głupi przypadek. Wdał się w bójkę z kilkoma skinheadami, którzy wrzeszczeli jakieś faszystowskie hasła. On jest czuły na tym punkcie i prostymi, żołnierskimi słowami zażądał, żeby przestali. Kiedy było już prawie po wszystkim - wszystkich dziewięciu leżało zmasakrowanych na chodniku - zjawiły się gliny. Otoczyli Kosę wianuszkiem sześciu luf.
Na komisariacie odkryli że jest poszukiwany za parę akcji tu i ówdzie. Powiązali go również z naszym ostatnim skokiem. Jasne że na wszystko nie mieli dowodów, ale to co mieli wystarczyło żeby mu dać 6 i pół roku.
Wywieźli go na północ. Na lodowatą Wolf Insel.
To betonowy bunkier na maleńkiej, skalistej wysepce, otoczonej bezkresnym, lodowatym morzem. Jak w niemal każdym filmie na temat ucieczki.
Nein, nein, nein, nie pozwolimy mu na tak długi urlop.
W międzyczasie do naszego Zakonu dołączyło trzech kolesi - Rambo, który wraz z Kosiarzem służył w komandosach Legii Cudzoziemskiej, Fakir, który potrafi spreparować dowolny papier nie do odróżnienia przez ekspertów, oraz młody, ambitny adwokat, który został ochrzczony - jakżeby inaczej - Papuga.
DZIEŃ 1
Pierwszym tematem było zdobycie planów i zdjęć więzienia Wolf Insel. Hades szybko sobie z tym poradził - znalazł na jednym z niemieckich internetowych serwerów rządowych.
Na dachu jest maszt radiowy z mnóstwem anten. Hades mówi, że ten typ radaru wykrywa prawie wszystko co się unosi na wodzie. Naszą nadzieją pozostaje to 'prawie'.
DZIEŃ 2
DZIEŃ 3
Z analizy planów wyszło, że pomieszczenia dla więźniów są oddzielone od podziemi (i kanalizacji) kilkoma stalowymi grodziami, diabli wiedzą jak i kiedy otwieranymi. Czyli pierwszy pomysł - ucieczka przez odpływ - wziął w łeb.
Wszystkie okna są zakratowane. Na tyle solidnie, że nie ma szans na przecięcie, przepalenie, czy bezszelestne wysadzenie. Jedyne miejsce, gdzie można wyjść to... dach??? Przecież zejść stamtąd będzie jeszcze gorzej...
A jeżeli już to którędy na ten cholerny dach??
DZIEŃ 4
Potrzebujemy wtyki. Papuga łatwo nawiązuje kontakty - zaczął rozpracowywać pracowników pierdla, z którymi ma kontakt podczas widzeń.
DZIEŃ 5
Na dach prawdopodobnie można się przedostać kanałami wentylacyjnymi.
W końcu klimatyzatory zawsze się montuje na dachu. Wg planów średnica głównych ciągów liczy niemal 2 metry - człowiek się zmieści.
DZIEŃ 7
Jeden z klawiszy wydaje się idealny do naszych celów. Lars, oprócz tego, że nie pali, nie pije, i nie chodzi na panienki, wręcz pasjami uwielbia biały proszek. Kiedyś sprzedawaliśmy 'Oddech Boga' - mieszankę naszej roboty, która szybko stała się sławna w Polsce, jak również we wszystkich sąsiednich krajach. Przestaliśmy go rozprowadzać, bo zmieniliśmy profil działalności - nie ma nic gorszego niż nabrać rutyny.
DZIEŃ 9
Firana zdobył taki sam radar - RadioWare 900. Okazuje się że to model ze średniej półki. Rozbiliśmy obóz w rezerwacie na sąsiedniej wyspie i zaczęliśmy go testować.
Kiedy Papuga wspomniał o 'Oddechu Boga', maleńkie, czerwone, chore źrenice Larsa nabrały blasku. Musiał mieć niezłą depresję, jak wstrzymaliśmy dostawy na rynek :) Umówili się na następny wieczór na strzała.
DZIEŃ 11
DZIEŃ 12
W zamian za regularne dostawy Lars stał się najgorętszym przyjacielem Papugi i Kosiarza, i wyświadcza nam drobne przysługi.
DZIEŃ 13
Pechowy? I tak, i nie.
Najpierw dobra wiadomość - radar od 4 stopni Beauforta nie wykrywa kajaków, materaców, i niewielkich pontonów. Zatem zaopatrzyliśmy się w takowy. Bierze max. 3 osoby i przy silnej fali jest niewidoczny dla radaru.
Zła wiadomość jest taka, że na zdjęciach, jakie zrobiliśmy z naszego pontonu wyraźnie widać klimatyzatory zamontowane w 3/4 wysokości północnej ściany! Hades pogrzebał po rządowych serwerach i znalazł aktualizację planów więzienia - ciągi faktycznie zostały przekierowane. Czyli szukamy innej drogi...
DZIEŃ 14
Ostatniej nocy pływaliśmy pontonem dookoła wyspy. Chcieliśmy na niej próbnie wylądować, i o mały włos się nie rozpieprzyliśmy o te cholerne ostre skały... Szwaby ze szwabską precyzją wyliczyli moc radaru - nic mniejszego od kutra tam bezpiecznie nie dopłynie.
DZIEŃ 15
Ten mały kwadracik w narożniku wygląda zupełnie jak oznaczenie włazu... Ale czy możemy tam skierować Kosę? A jak znajdzie tam tylko kratkę ściekową? Kto podejmie to ryzyko?
Rambo wpadł na szalony pomysł, że z brzegu (tzn. ze skały) można skoczyć... na spadochronie. Jeżeli się wyczuje silny podmuch i w porę zrobi zryw, to może się udać.
Lecz to tylko droga powrotna.
DZIEŃ 16
Tak, to musi być właz. To musi być właz na dach, bo innych oznaczeń na tym poziomie nie ma.
Właz wychodzi z pomieszczeń gospodarczych. Żeby tam dotrzeć, trzeba mieć trochę więcej swobody niż normalnie. Izba chorych? Tak jest! Podobno tam tak nie pilnują...
DZIEŃ 17
Żeby wyszło naturalnie, Kosa - ku swemu wielkiemu niezadowoleniu - musiał się podłożyć. Sprowokował bójkę przy obiedzie, i zamiast się bronić, dał się przeciwnikowi sponiewierać, w szczególności podkładając prawą rękę. Oczywiście tylko na tyle, na ile było to konieczne, żeby wyglądało wiarygodnie dla lekarza. Dzięki temu zamiast do karceru, przenieśli go na Izbę.
Stamtąd może wychodzić tu i tam, wszak więzień z łapą w gipsie nie stanowi zagrożenia.
Zakładając, że uda mu się dotrzeć do pomieszczenia z włazem - każdą lukę mamy wypełnioną.
DZIEŃ 18
W zamian za pół kilograma białego proszku Lars przymknął oko, kiedy Kosiarz ukrywał przy sobie dwa przedmioty z walizki przyniesionej przez Papugę - zwój liny i nóż z kompasem.
W nocy Rambo popłynął na Wolf Insel. W kombinezonie. A i tak wychłodził się do granic wytrzymałości.
Nie bez kłopotów wdrapał się na górę z dwoma spadochronami w plecaku. Jeden zostawił, a na drugim poszybował w ustalonym kierunku, testując drogę ucieczki. Kermit siedzący w pontonie przechwycił go po kilku minutach od wodowania, więc chociaż z tym nie było problemów.
W tym czasie Nobel podłożył pod przeciwną, południowo-wschodnią stronę wyspy kilka niedużych ładunków wybuchowych. Będzie je odpalał zdalnie, z brzegu, co kilka-kilkanaście minut. W więzieniu zrobi się bajzel, będą szukać przyczyny, i wszystkie siły skoncentrują na naszej przynęcie.
DZIEŃ 19
Około 21:45 Nobel po raz pierwszy wcisnął czerwony przycisk na swoim pilocie. Na huk i drżenie wszyscy strażnicy dostali świra - zaczęli biegać, włączać alarmy, szukać, wyglądać, krzyczeć, telefonować po wsparcie. Kosiarz zgrywając przerażoną sierotę nie niepokojony przez nikogo wydostał się z izby chorych. Wyłamał kilkoro drzwi, aż wreszcie, przy trzecim wybuchu, znalazł się w ustalonym pomieszczeniu. Jasna sprawa, że w suficie była klapa! Zamknięcie nie było problemem.
Wydostał się na dach i omijając wiązki szperaczy dobiegł do krawędzi.
Porozcinał elektryczną siatkę, i zrzucił linę na dół.
Poczekał na kolejny wybuch i zaczął schodzić.
Kiedy był na dole - znalazł plecak zostawiony przez Rambo i zapiął na sobie uprząż.
Byle kogo nie biorą do komandosów - wyczuł rytm podmuchów i - kiedy nastała bezwietrzna chwila - zrobił 2 kroki w przepaść, jednocześnie szarpiąc za uchwyt. Zostało mu może 10 metrów do skał, kiedy wicher uniósł go w górę...
Niestety kiedy wodował - chłopaków nie było w pobliżu i nikt go nie widział w chwili kiedy odcina uprząż i skacze do wody. Nawigacja jest ekstremalnie trudna w takich warunkach. Gdy wreszcie ujrzeli unoszący się na wodzie spadochron, niemal po omacku - metodami starych żeglarzy, biorąc poprawki na dryf - Kermit dopłynął do miejsca, skąd usłyszeli i wypatrzyli jego głowę.
Dziwne że jeszcze miał siłę krzyczeć - był zimny jak lód jak go wciągali do pontonu.
Firana wpadł na genialny pomysł. Wykradliśmy jakieś zmasakrowane zwłoki z kostnicy, ubraliśmy w więzienną piżamę Kosiarza i wrzuciliśmy do wody. Będą mieli doskonały pretekst do szybkiego zakończenia śledztwa. Kto powiedział, że nie można oddać przysługi po śmierci?
Na koniec Fakir przygotował dla Kosiarza nową tożsamość, wraz z jej formalnym potwierdzeniem.
Bo na jakiś czas będzie musiał zmienić skórę. Fakir wykazał się kunsztem - granicę wszyscy przekroczyliśmy bezproblemowo i już wkrótce bawiliśmy się na niesamowicie hucznej imprezie w naszym klubie.
--- KONIEC ---
[ GALERIA ]
1. Szrama - szef - planowanie i organizacja
2. Kosiarz - komandos - ucieczka, czyli: wydostanie się na dach, zejście po linie, skok na spadochronie ze skały
3. Rambo - komandos - dopłynięcie wpław na wyspę, wspinaczka po skale w celu zostawienia tam spadochronu dla Kosiarza, skok na spadochronie ze skały w drodze powrotnej
4. Hades - haker - zdobycie planów więzienia
5. Kermit - kierowanie pontonem i nawigacja na morzu
6. Papuga - adwokat - adwokat Kosiarza, przekazywanie informacji i przedmiotów podczas widzeń
7. Nobel - saper - podłożenie i detonacja ładunków wybuchowych w celu odwrócenia uwagi strażników
8. Firana - fixer - załatwił ładunki wybuchowe, radar do testów i zwłoki,
9. Fakir - fałszerz - załatwił nowe dokumenty Kosiarzowi