[MOC] Statek badawczy Vega
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Statek badawczy Vega
Dzień dobry!
Zbudowałem statek kosmiczny!
Dzień na połączenie piłeczki z resztą, 2 dni na doczepianie różnych dziwnych części :)
Polski bezzałogowy statek badawczy 'Vega' decyzją Króla rozpoczął służbę w Instytucie Podboju Narodowego (przed wojną - Podboju Wszechświata) w grudniu 1946 roku. Jest bezzałogowy, bo taki był potrzebny, a załogowe już też wtedy regularnie latały. Tyle historii :). Co dokładnie bada, i po co - tego nie wiem. Nie wiem również jak lata, dokąd, ani z czego jest zbudowany. Ale mam nadzieję, że ktoś mi to wyjaśni.
Nie ma ramy, łańcucha, kół ani błotników. Nie ma także karabinów ani wyrzutni pocisków, wszak to czasy pokoju, już 7 lat po aneksji Rzeszy (w całej Europie spokój, nasz nowy program resocjalizacyjny przynosi efekty: Mussolini piecze murzynom frytki z batatów, a Hitler pracuje w synagodze jako ministrant) Za to ma silniki rakietowe, antenki, czujniki, rurki, światełka i stateczniki. Mam nadzieję, że niczego nie brakuje.
Jeśli coś jest nie tak - proszę o wytknięcie i/lub wybaczenie.
Dziękuję,
Kilka zdjęć:
[ Galeria ]
Zbudowałem statek kosmiczny!
Dzień na połączenie piłeczki z resztą, 2 dni na doczepianie różnych dziwnych części :)
Polski bezzałogowy statek badawczy 'Vega' decyzją Króla rozpoczął służbę w Instytucie Podboju Narodowego (przed wojną - Podboju Wszechświata) w grudniu 1946 roku. Jest bezzałogowy, bo taki był potrzebny, a załogowe już też wtedy regularnie latały. Tyle historii :). Co dokładnie bada, i po co - tego nie wiem. Nie wiem również jak lata, dokąd, ani z czego jest zbudowany. Ale mam nadzieję, że ktoś mi to wyjaśni.
Nie ma ramy, łańcucha, kół ani błotników. Nie ma także karabinów ani wyrzutni pocisków, wszak to czasy pokoju, już 7 lat po aneksji Rzeszy (w całej Europie spokój, nasz nowy program resocjalizacyjny przynosi efekty: Mussolini piecze murzynom frytki z batatów, a Hitler pracuje w synagodze jako ministrant) Za to ma silniki rakietowe, antenki, czujniki, rurki, światełka i stateczniki. Mam nadzieję, że niczego nie brakuje.
Jeśli coś jest nie tak - proszę o wytknięcie i/lub wybaczenie.
Dziękuję,
Kilka zdjęć:
[ Galeria ]
Ostatnio zmieniony 2009-09-10, 15:42 przez V1, łącznie zmieniany 7 razy.
\/1 ______________
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Może trzeba było dać do "Oddechu historii"? ;o)V1 pisze:w grudniu 1946 roku
Nie jestem znawcą statków kosmicznych i właściwie nigdy nie wypowiadam się w tym dziale. No ale dziś nie mogę nie wyrazić podziwu dla faktu jakie części tu użyłeś; balustrada to jeszcze pikuś, ale to wielgachne koło, które ja uznałem za niewykorzystywalne i schowałem na samo dno szafki, Ty użyłeś i nawet wykorzystałeś to, że ma dziurki. Dręczy mnie co to za makaron przy głównej dyszy. Czyżby baty?
Ostatnio zmieniony 2008-09-23, 05:41 przez zgrredek, łącznie zmieniany 1 raz.
Nono, konkretna rakieta! Czy to zemsta za moje wtargnięcie w Twój motocyklowy świat? :D
Co to jest to coś co zgreedek nawet zidentyfikował, tzn to coś co formuje dolny kawałek kadłuba?
Dolna połowa podoba mi się bardzo, to znaczy tak bardzo jak tylko może. Jest doskonała, od odwróconej dyszy poprzez to szare "coś", aż do użycia pasiastych tiles.
Sam czubek też jest dobry.
Ale te greeble na środku, pomimo iż również genialne (owinięta rurka!) chyba w takiej klasycznej rakiecie powinny być zakryte.
I dlaczego galeria jakaś taka inna niż BS? Wolna jest :D
Co to jest to coś co zgreedek nawet zidentyfikował, tzn to coś co formuje dolny kawałek kadłuba?
Dolna połowa podoba mi się bardzo, to znaczy tak bardzo jak tylko może. Jest doskonała, od odwróconej dyszy poprzez to szare "coś", aż do użycia pasiastych tiles.
Sam czubek też jest dobry.
Ale te greeble na środku, pomimo iż również genialne (owinięta rurka!) chyba w takiej klasycznej rakiecie powinny być zakryte.
I dlaczego galeria jakaś taka inna niż BS? Wolna jest :D
Świetne, jeden z najfajniejszych statków kosmicznych jakie widziałem - nareszcie jakaś odmiana od stylistyki space opera. Robot kojarzy mi się z filmami SF z początku lat 60, czyli tak jak powinien. Rakieta ma niezbyt aerodynamiczny kształt (zwłaszcza środkowa część wygląda dziwnie, jakby zdjęto osłony), ale może przeznaczona jest jedynie do lądowania na ciałach bez atmosfery :)
Zgredek - tak, ten makaron to baty - 8 sztuk, splecione najpierw ze sobą w pierścień, a następnie grubymi końcami przeplecione przez oba szare koła, żeby z drugiej strony móc na końcówki przyczepić klocki '1x1 w.studs on 4 sides'.
Miaucząca maruda - trzyma się nieźle, można nią polatać dookoła żyrandola, problem jest z samym zmontowaniem, trzeba kilka rzeczy przytrzymać jednocześnie, i dopiero złączyć czymś tam. Jak już się, cholera, uda, to jest dosyć mocne, nawet jak na moje delikatne rączki.
(Flexów ani innych przewodów nie ma wcale.)
Jerac:
Owinięta rurka jest owinięta fabrycznie. Ale muszę Ci powiedzieć, że poddałeś mi tym samym świetny pomysł!
Bebechy faktycznie powinny być zakryte, ale widywałem różne wizje, na których pojazdy kosmiczne miały bebechy (pokrętła, przełączniki, różne przewody i rurki) właśnie poodkrywane, więc wyobraziłem sobie, że żyję w czasach, kiedy prawidłowość wizji była nie do zweryfikowania.
Poza tym jednym z impulsów był dla mnie Wostok:
(zdjęcie pudełka modelu plastikowego)
który parę rzeczy ma wywalone na wierzch. Nawet wymyśliłem jak zrobić pierścień kuleczek dookoła (to są zbiorniki paliwa?), ale nie mam wystarczającej liczby kuleczek, a od 2 miesięcy jestem na odwyku antybricklinkowym, więc buduję tylko z tego co dziecku zostało.
Galeria jest taka, dopóki nie ma BS. Jak ocenzurują, to przełączę.
Trurl:
Miaucząca maruda - trzyma się nieźle, można nią polatać dookoła żyrandola, problem jest z samym zmontowaniem, trzeba kilka rzeczy przytrzymać jednocześnie, i dopiero złączyć czymś tam. Jak już się, cholera, uda, to jest dosyć mocne, nawet jak na moje delikatne rączki.
(Flexów ani innych przewodów nie ma wcale.)
Jerac:
Zemsta :) Nie ukrywam, że cieszy mnie pozytywna opinia mistrza legowego kosmosu i okolic, hmmm... co pokażę komuś zdjęcia Twojego Junaka, to traci oddech!Czy to zemsta za moje wtargnięcie w Twój motocyklowy świat?
Owinięta rurka jest owinięta fabrycznie. Ale muszę Ci powiedzieć, że poddałeś mi tym samym świetny pomysł!
Bebechy faktycznie powinny być zakryte, ale widywałem różne wizje, na których pojazdy kosmiczne miały bebechy (pokrętła, przełączniki, różne przewody i rurki) właśnie poodkrywane, więc wyobraziłem sobie, że żyję w czasach, kiedy prawidłowość wizji była nie do zweryfikowania.
Poza tym jednym z impulsów był dla mnie Wostok:
(zdjęcie pudełka modelu plastikowego)
który parę rzeczy ma wywalone na wierzch. Nawet wymyśliłem jak zrobić pierścień kuleczek dookoła (to są zbiorniki paliwa?), ale nie mam wystarczającej liczby kuleczek, a od 2 miesięcy jestem na odwyku antybricklinkowym, więc buduję tylko z tego co dziecku zostało.
Galeria jest taka, dopóki nie ma BS. Jak ocenzurują, to przełączę.
Trurl:
O! Dzięki, będę tak mówił :)może przeznaczona jest jedynie do lądowania na ciałach bez atmosfery
O! (2nd)Instytut Podboju Narodowego
Ostatnio zmieniony 2008-09-23, 10:53 przez V1, łącznie zmieniany 2 razy.
\/1 ______________
Ależ ja wierzę, w ogóle mnie to nie dziwi, odkąd przetestowałam pod kątem wytrzymałości Twoje motorki i nie rozleciały mi się w rękach. Co nie zmienia faktu, że łączysz klocki w sposób iście szatański. :PV1 pisze: Miaucząca maruda - trzyma się nieźle, można nią polatać dookoła żyrandola,
Dół jest świetny - wyżej faktycnzie zbyt dziurawo i ze wszystkim na wierzchu. No i sama część z piłeczką... Dziwnie ją tam zamontowałeś, na pewno można lepiej. :>
P.S.
O, masz ocenzurowaną Jane w avatarze. :)
Co to jest ten ciemnoszary okrągły klocek w dolnej części kadłuba?
Te białe droid army na kopule są paskudnie wygięte.... brr! Po jakimś czasie trzymania w takiej pozycji chyba mogą spaczyć się na dobre.
Ta cała plątanina w środku... przypomina to nieco mocowanie czaszy balonu (w tym wypadku: kuli na górze).
Te białe droid army na kopule są paskudnie wygięte.... brr! Po jakimś czasie trzymania w takiej pozycji chyba mogą spaczyć się na dobre.
Ta cała plątanina w środku... przypomina to nieco mocowanie czaszy balonu (w tym wypadku: kuli na górze).
A mnie, nie wiedzieć czemu, przywodzi na myśl "Bajki robotów" Lema ;)Mikolaj pisze:Jedyne do czego się przyczepię to robot, w dziwnej kolorystyce (żeby nie było, że marudzę - robot ma bardzo fajną głowę, kojarzy się z filmem "zakazana planeta")
Hmm... Piny z kulkami? Mikrofony Belville? Amunicja z pistoletu na kulki? Inne klocki, które nigdy nikomu by nie przyszły na myśl w takim zastosowaniu? ;)V1 pisze:Nawet wymyśliłem jak zrobić pierścień kuleczek dookoła
Wrażliwi protestowaliIskra pisze:O, masz ocenzurowaną Jane w avatarze