8880 Super Car

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Antek
Posty: 82
Rejestracja: 2007-07-19, 14:56
Lokalizacja: Sieradz

#31 Post autor: Antek »

Więc ja dodam coś od siebie (wiem że temat od dawna nie "używany) moim zdaniem zestaw jest bardzo fajny i ładnie prezentuje się na półce, ale składanie tego byka było potworne i nudne, ciągłe szukanie części i obrazków w instrukcji gdy okazywało się że coś znów nie działa. Prawdopodobnie źle go złożyłem gdyż brakło tam płytki 2x2 i 1x6 ale to z pewnością mój błąd gdyż udało mi się nabyć MINT'a (chyba dobrze) za 400zł, gdyż jakieś9 lat stał na półce w jakimś podupadającym sklepiku.
Co do mechaniki to często przeskakują mi zębatki przy skręcie, ale i tak kocham ten model
i może w końcu zrobię jakąś wczesną trialówkę.

Awatar użytkownika
stpman
Posty: 502
Rejestracja: 2007-09-15, 09:11
Lokalizacja: Pszczyna
brickshelf: stpman

 

#32 Post autor: stpman »

Ha! Też chciałem napisać swe refleksje na temat tego modelu bo mam go od kilku dni, ale jakoś było mi głupio na taki nieużywany temat pisać... Ale skoro kolega napisał to i ja napisze coś od siebie ;] Model oczywiście piękny, ma w sobie ten błysk starego porządnego Technicka bez liftarmów, flexów itp. Muszę przyznać, że zrobił na mnie ogromne wrażenie i pokochałem go od razu po zbudowaniu( a to nie było proste ponieważ jak wiadomo ma on instrukcje starego typu, a i mechanizmy są dość skomplikowane). Budowałem go dwa wieczory, aby delektować się tym jak z setek klocuszków powstaje najbardziej skomplikowany Super Car w historii ;]

Dodam jeszcze, że mojego 8880 kupiłem za 300zł z przesyłką w stanie idealnym (białe klocki białe, zwłaszcza felgi, kompletny, zero klocków zniszczonych, instrukcja jak nowa)
I chciałbym podziękować koledze Robsonowi za dostarczenie mi tego modelu w takim stanie, cierpliwe znoszenie moich wymysłów, ekspresowej wysyłki. Polecam wszystkich tego sprzedawce ;] Kupujcie u niego bo nie wiecie co tracicie ;]
Ride Your Way!

Dzwiedziu666

#33 Post autor: Dzwiedziu666 »

Witam wszystkich!

Z tego co przeczytałem to w waszych wypowiedziach pojawia się temat ocierania przednich kół tego kolosa o nadkola. U mnie takie zjawisko nie występuje i doskonale wiem dlaczego dzieje się tak u niektórych z was. Otóż to jest to efekt niepoprawnie złożonego zawieszenia a dokładnie ogranicznika skoku koła. Widać to bardzo dokładnie za zdjęciu dscf0708.jpg w galerii brickshelf zamieszczonej przez aro-kala (kapitalnie pokazane etapy budowanie autka - respect!) - Technic Axle Joiner Perpendicular-y są ustawione pod niewłaściwym kątem, przez co nie spełniają swojej roli w ograniczaniu wielkości skoku.
Tak poza tym to muszę przyznać, że zdecydowanie należę do grona wyznawców tego modelu. Jest bardzo funkcjonalny, a co do wyglądu jego nadwozia to wg. mnie nikt nie powinien się czepiać - przecież to typowy technic ze starej szkoły budowanie i naprawdę nieźle się trzeba było nakombinować, żeby z kanciastych brików zbudować coś, co będzie wiernie oddawać kształt nadwozia samochodu osobowego. Dla mnie ten model jest przepiękny. Już się takich nie robi.

[ Komentarz dodany przez: Kubrick: Nie 12 Paź, 2008 21:53 ]
Na przyszlosc, jak juz podajesz jakies konkretne zdjecie, to podlinkuj je tak, zeby link dzialal, a nie tylko napisz gdzie jest. Mniej zorientowani uzytkownicy moga nie wiedziec co z tym zrobic.
Ostatnio zmieniony 2008-10-12, 20:52 przez Dzwiedziu666, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Filus
Posty: 596
Rejestracja: 2010-08-08, 20:37
Lokalizacja: Śląsk
brickshelf: Filus

 

#34 Post autor: Filus »

Obrazek

Seria:Technic
Liczba części: 1343
Spis części:, bricklink, peeron
Rok wydania: 1994
Cena: od 400 zł wzwyż, zależnie od stanu, ja za mój dałem 489 bez przesyłki
brickset, lugnet

Wstęp

Ależ postawiłem sobie zadanie. Zrobić recenzję Legendy, zestawu, którego numer zna każdy fan Lego, niezależnie od reprezentowanej frakcji. Czy Systemowiec, czy Zębatkowiec znają ten numer doskonale. Każdy też pewnie pamięta dumny napis w katalogu, że "składa się z ponad 1300 elementów". Ileż ja godzin spędziłem przed katalogiem, obcując z paroma obrazkami tego zestawu (w tych małych katalogach, tylko z Technic). Wreszcie po wielu długich latach marzenie, o którego spełnieniu nawet pisałem w top 10 zestawów, się ziściło. Posiadam 8880, w kolekcjonerskim stanie, wraz z pudełkiem, wytłoczką, zestawem katalogów z tamtego okresu i masą wylewającej się wspaniałości z pudełka;). I za tę możliwość dziękuję ponownie Bartkowi, naszemu Koledze z forum;).

Pudełko

Jest spore, bo ma wymiary: 52.5 x 38 x 9.5 [cm]. Jednakże w tamtych czasach pudełko miało dokładnie taką wielkość, jaką wymagała od niego wytłoczka, mieszcząca elementy zestawu, do tego jednak wrócę za chwilę. Rzućmy okiem na pudło. Najpierw porównajmy je wielkością z tegorocznym flagowcem, który oferuje podobną ilość klocków:

Obrazek Obrazek

Jak widać pudło 8880 niewiele ustępuje wielkością temu z 9398, do tego jest wyraźnie grubsze (przerabialiśmy już to przy [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?p=249963#249963]8459[/URL]). Grubość determinowana jest oczywiście obecnością wytłoczki w pudle.

Pora skupić się stricte na pudełku:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Spójrzmy na najbardziej rzucające się w oczy części opakowania. Na froncie standardowo model podstawowy, obiekt westchnień niejednego, z tutaj obecnych. Tył to prezentacja modelu alternatywnego, czyli wyścigówki, wraz z ukazaniem co ciekawszych detali. W zestawach większych, standardem wtedy była unoszona klapa do góry, nie inaczej jest tutaj. Podobnie ma się sprawa z przeźroczem, przez które można obejrzeć dokładniej wypasioną zawartość pudła. Na odwrocie unoszonej klapy, można podziwiać bajery, w jakie wyposażone został model główny, detaliczny kokpit, skrzynię biegów, otwieraną tylną klapę, w której spoczywa serce samochodu - silnik V8, chowane oczy - tj. światła, czy wreszcie podwozie, które zachwyca 3 różnicówkami;).

Boki pudełka to już mniejsze rewelacje:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W zasadzie na każdym znajduje się to samo, miniatura modelu podstawowego, wraz z numerem zestawu i czarne tło. Dwa boki zostały dodatkowo nieco urozmaicone. Jeden został zaszczycony kodem paskowym, drugi zaś informacją, o wieku dziecka (pff...), do którego zestaw jest dedykowany.

Przyjrzyjmy się bliżej samej zawartości. Górna część - zamknięcie obejmujące pudło z każdej strony - wraz z przeźroczem i klapą jest zdejmowane. Gdy to zrobimy możemy dobrać się do zawartości, czyli wytłoczki ładnie wypełnionej klockami:

Obrazek

Wytłoczka wypełnia dolną część pudła dokładnie. Jest też ona niemal w całości płaska, tj. wszystkie przegródki (poza tymi dedykowanymi dla felg) są tej samej głębokości.

Obrazek Obrazek Obrazek

Pudło 8880 to wzór, do którego Lego powinno wrócić, przynajmniej flagowce na dany rok powinny mieć takie ekskluzywne wydania.

Instrukcja i dodatki

Pod wytłoczką znajdujemy 3 papierowe przedmioty, które były na standardowym wyposażeniu każdego zestawu Supercara:

Obrazek

Natomiast wewnątrz instrukcji arkusik z nalepkami:

Obrazek

Moje w większości niestety zostały ponaklejane:(.

Instrukcja jest dość specyficznie rozwiązana. Otóż budowy modeli: podstawowego i alternatywnego zaczynają się od końca książeczki, postępując z budową dążymy do środka instrukcji. Ponadto mądrze zostało to nadrukowane, ponieważ odwracając książeczkę wokół górnej krawędzi, otrzymujemy obraz prawidłowy do modelu z drugiej strony. Ostatnim charakterystycznym punktem jest sam środek książeczki, w którym spotykają się ładnie obrazki gotowych modeli. Z technicznego punktu widzenia: instrukcja jest formatu A4. Strony zajęte przez etapy budowy i obrazki pokazowe dla modelu podstawowego zajmują łącznie 54 strony. Natomiast model alternatywny zabiera ich mniej, bo 38. Sumarycznie więc mamy 92 strony.

Obrazek Obrazek

Instrukcja jest typowa dla zestawów z połowy lat 90tych. Dobrze narysowana, choć czasem trzeba się przyglądać, gdzie co włożyć. Brak tutaj jeszcze tej łopatologiczności, charakterystycznej dla teraźniejszości. Budowa nie nastręcza trudności, pod jednym warunkiem - najpierw należy znaleźć i odłożyć wszystkie elementy ze spisu, by niczego nie pominąć. W obecnych instrukcjach jest często niepotrzebne. Instrukcja jest bardzo estetyczna i klimatyczna. W tle okładek podane wymiary w minimetrach, poszczególne odległości, w formie rysunku technicznego, wtedy faktycznie można się było poczuć młodym inżynierem;). Tło, na którym wykonano obrazki jest też powszechnie znane - biała krata na błękitnym tle.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ciekawe klocki

Set zawiera 1343 elementy, które w moim przypadku po wydobyciu z pudełka i wytłoczki prezentują się tak:

Obrazek

Zestaw tego rozmiaru powinien posiadać wiele ciekawych elementów, 8880 doskonale to potwierdza.

52 (2 w kolorze żółtym) sztuki Black Hinge Plate 1 x 4 Swivel Top, klocka generalnie pospolitego, ale Supercar jest liderem, w ilości dostarczanych elementów tego rodzaju - w jednym zestawie:
Obrazek

2 sztuki Slope 45 2 x 4 Double with Blue and White Headlight Pattern, czyli klocek z nadrukiem świateł z głównego modelu, biały kruk, dostępny tylko z tym zestawem:
Obrazek

Obrazek

1 sztuka Technic Stick Shift, wyspecjalizowanego drążka zmiany biegów, ponownie klocek dedykowany tylko do tego zestawu:
Obrazek

21 ogniw łańcucha:
Obrazek

3 dyferencjały:
Obrazek

Aż 8 sztuk Dark Gray Technic, Shock Absorber 9.5L, Complete Assembly (Soft Spring), z bardzo interesującą twardością sprężyny, pośrednią, między czarną wersją tego klocka, a żółtą:
Obrazek

6 sztuk kardanów 4L:
Obrazek

1 x White Technic Stick Shift Plate, czyli ponownie dedykowany klocek, jakżeby inaczej, wykorzystany do skrzyni biegów:
Obrazek

4 sztuki zwrotnic, z dużym otworem w środku, ponownie wysoce wyspecjalizowany element, który jednak wystąpił w jeszcze jednym zestawie:
Obrazek

4 sztuki Steering Wheel Hub Large, zaprojektowany specjalnie do łączenia z powyższym klockiem i kołami z tego zestawu:
Obrazek

1 duża szara kierownica, dostępna tylko z 8880:
Obrazek

Ponadto trzeba jeszcze wyróżnić tutaj koła, które również są unikatem.

Model alternatywny

Podobnie, jak było to w przypadku recenzji zestawu 9396 i w tym przypadku postanowiłem najpierw zbudować model alternatywny. Szczerze jednak przyznaję, że powodem nie była chęć szybszego poznania modelu B, a jedynie logika wyboru kolejności budowy na potrzeby recenzji;). Budowę wyścigówki przedstawiono w 34 krokach. Zacznijmy więc budowę;).

Po pierwszych 5 krokach wiele, o powstającej konstrukcji powiedzieć nie można:

Obrazek

Mamy początek środka ramy pojazdu, zarys skrzyni biegów i w zasadzie tyle.

Po kolejnych 5 etapach, zatrzymujemy się na kroku numer 10:

Obrazek

Pojawia się więcej szczegółów. Przede wszystkim niebieskie triangle pokazują, gdzie będą umiejscowione koła wyścigówki. Pojawiają się też boki, które więcej już nam konstrukcji nie poszerzą.

Kolejne stadium konstrukcji - 15 punkt instrukcji:

Obrazek

Bolid osiąga docelową, maksymalną długość, mamy też gotowy przedni spojler (skrzydło). Cała konstrukcja nieco urosła w górę.

Kolejny, już 20 etap budowania:

Obrazek

Tylne zawieszenie jest już gotowe. Miejsce kierowcy została nieco obudowane, pojawia się też charakterystyczne, pojedyncze, czerwone światełko z tyłu;).

25 krok, w drodze do kompletnego samochodu:

Obrazek

Widać znaczną różnicę, wreszcie pojawił się silnik V8, przednie zawieszenie także doczekało się szczęśliwego finału. Coraz bliżej końca.

Następny przystanek - punkt 30 instrukcji:

Obrazek

Budowa niemal skończona, zostało tylko obudować w dwóch miejscach, stworzyć tylny spojler i nałożyć koła.

Po 34 krokach naszym oczom wreszcie ukazuje się gotowy model alternatywny:

Obrazek

Po którego budowie pozostało dość sporo klocków:

Obrazek

Jakie możliwości ma ta formułka? Ilość funkcji nie powala, ale też nie jest tragiczna, a są to:

- niezależne zawieszenie na wszystkie koła;
- skrętne przednie koła, przy pomocy kierownicy;
- 2 biegowa skrzynia biegów;
- działająca atrapa silnika V8, napędzana przez tylne koła, poprzez różnicówkę.

I tyle. W sumie jak na tak duży model, to trochę biednie to wygląda. Przejdźmy do opisu funkcji. Tradycyjnie, po kolei:

Niezależne zawieszenie

Pierwsze, co się rzuca w oczy, to fakt, że zawieszenie jest całkiem nieźle dopasowane do charakteru samochodu. Jest zawieszone dość nisko, ale przez to sam skok zawieszenia jest niewielki, bo amorki są już na wstępie, o ponad połowę ugięte. Ciekawie ograniczono skok tyłu, do wahacza po prostu wpięto L kształtnego plate'a:

Obrazek

Jak wspomniałem takie, a nie inne rozwiązanie dla zawieszenia, determinuje dość symboliczny skok, choć z drugiej strony, po co większy dla pojazdu aspirującego, do miana samochodu wyścigowego?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Konstrukcyjnie tylne zawieszenie jest trochę niedopracowane, ponieważ przy maksymalnym ugięciu, tylne koła schodzą się do środka (wina nieco źle usytuowanego mocowania cięgna trzymającego). Lewe zdjęcie - pozycja neutralna, prawe - maksymalne ugięcie, zwróćcie uwagę na schodzenie się koła do ramy:

Obrazek Obrazek

Skrętne przednie koła

Mechanizm najprostszy w realizacji, od lat. Rack, zębatka napędzająca. Wiele do powiedzenia tutaj nie ma. Jedynym szczegółem, który warto odnotować jest to, że napędzanie racka za pomocą z16 powoduje, że do skrętu kół, nawet w miejscu nie potrzeba używać zbyt wielkiej siły.

Obrazek

Skrzynia biegów

Dwubiegowa, obsługiwana za pomocą wajchy, która wyprowadzona została do kabiny kierowcy:

Obrazek Obrazek

Wyprowadzenie osiągnięto przy pomocy układu cięgien, które jest źle skonstruowane, ramię siły jest odwrócone, co powoduje, że przełączanie pomiędzy biegami wymaga dość sporej siły. Niestety ten aspekt mechaniczny został niedopracowany.

Działająca atrapa silnika V8

Napęd przechodzi przez skrzynię biegów i trafia do silnika umiejscowionego "po Bożemu", czyli pomiędzy tylnymi półosiami, a miejscem dla kierowcy:

Obrazek Obrazek

Wygląd modelu

W kwestii wizualnej niewiele można modelowi zarzucić. Może wpierw rzućmy okiem na model:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Model jest ładny. Zadbano o takie szczegóły, jak wspomniane już tylne czerwone światło, lusterka, czy też boczne grille, które chyba mają symbolizować wloty do chłodnicy. Również bryła samochodu jednoznacznie daje do zrozumienia, z czym mamy do czynienia. Ładnie zrobiono siedzenie dla kierowcy, podoba mi się też próba urozmaicenia otoczenia silnika. Żółtych wstawek również użyto z głową. Jedyne czego bym się przyczepił to nieco zbyt wąski przedni spojler, spokojnie mógłby być o te 3 study szerszy, tym bardziej, że klocki, które dałoby się do tego wykorzystać zostały po budowie.

Podsumowując model alternatywny. Jest on trochę ułomny z powodów mechanicznych. Źle rozwiązane tylne zwieszenie oraz toporna skrzynia biegów psują ogólne, bardzo dobre wrażenie. Detaliczność modelu, jak na rodzaj klocków (stare budownictwo) również należy ocenić wysoko.

Model podstawowy

Modelem A i jednoczesnym głównym daniem zestawu 8880 jest sportowe auto - Supercar, którego sylwetki chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, bo każdy ten model choć pobieżnie zna. Przystąpmy więc do konsumpcji tegoż dania:).

Budowę podzielono tym razem na 36 etapów, które momentami są całkiem nieźle upakowane, jak chodzi o ilość klocków użytych w poszczególnych krokach. Zaczynamy budowę.

Pierwszy przystanek - 5 punkt instrukcji:

Obrazek

Powstaje środek podwozia, widać też już pierwsze układy mechaniczne, które w przyszłości będą skrzynią biegów.

10 krok - jak wspominałem niektóre punkty są dość rozbudowane, przez co całkiem sporo przybywa:

Obrazek

Już tutaj autko osiąga docelową długość. Widać też zaczątek zawieszenia, a także wyprowadzenie napędu na poszczególne osi, połączone wałem centralnym z sumatorem.

Kolejny etap - punkt 15:

Obrazek

Ponownie widać sporą różnicę, pomiędzy kolejnymi etapami. Pojawia się już niemal kompletna skrzynia biegów, wyprowadzono półosie, są też dyferencjały.

Krok 20:

Obrazek

Doszedł mechanizm skrętu, wahacze są już w pełni gotowe. Pojawia się też łańcuch. Koła w oryginale jeszcze się nie pojawiają, ale nie potrafiłem w delikatny sposób zdemontować kół z tulejek je trzymających, a nie chciałem nadużywać siły, by czegoś nie połamać.

Zatrzymując się na następnym przystanku - punkt 25 możemy obserwować kolejny znaczny postęp:

Obrazek

Rama nośna niemal w całości skończona, jest już drążek skrzyni biegów, koła są w pełni zawieszone, pora przystąpić do powolnego wykańczania karoserii. Z mechanizmów, brak już tylko zwieńczenia układu chowania świateł i silnika.

Obrazek

Etap 30 budowy:

Obrazek

Wszystkie mechanizmy skończone, silnik podłączony łańcuchem, pojawił się także dach i zarys przedniej karoserii. Pozostaje już tylko estetyka, wykończenie całości, co jest realizowane na przestrzeni ostatnich 6 kroków, co prowadzi do powstania gotowego modelu:

Obrazek

Supercar ma nieco większe możliwości, niźli jego alternatywa. Owe funkcjonalności to:

- niezależne zawieszenie na wszystkie koła;
- napęd na wszystkie koła;
- wszystkie koła skrętne (sterowanie przy pomocy kierownicy, bądź gałki za kabiną pasażerów), przód mocniej, tył słabiej;
- czterobiegowa skrzynia, brak wstecznego;
- napędzany silnik V8;
- chowane przednie światła;
- otwierana tylna klapa (bo to nie bagażnik;p).

Niezależne zawieszenie

W zasadzie jest to jedna, z rewelacji tego zestawu. Każde koło zawieszone niezależnie, na niebieskich wahaczach, które swoją premierę miały 6 lat przed 8880. Mianowicie w 8865 Test Car. Pojawiły się też w jeszcze 3 innych zestawach (Service Packa nie liczę), jednak w inny sposób wykorzystane. W zasadzie Supercar jest jedynym setem, który w pełni ten potencjał wykorzystał. Choć też nie do końca. Potencjał amorków 9,5 L nie został w pełni tutaj wykorzystany. Zdecydowano się ograniczyć skok zawieszenia. Powód? By koła nie ocierały o nadwozie/błotniki. Parę osób zarzucało, że koła jednak im darły o części nadwozia. Wydaje mi się, że znam przyczynę - przeoczenie jednego istotnego szczegółu:

Obrazek

Czyli obrócenia connectora w odpowiednim momencie budowy. Ogranicza on skok do tego stopnia, że nie ma prawa nic haczyć. Skoro już jesteśmy przy możliwościach:

Obrazek Obrazek

Z przodu wygląda to tak:

Obrazek Obrazek

Natomiast z tyłu tak:

Obrazek Obrazek

Teoretycznie szału nie ma - z tymi elementami można było znacznie lepsze zawieszenie wyczarować. Przy czym lepsze, znaczy, o większym zakresie pracy. Ale tak się zastanawiając, po co? To nie terenówka, a samochód bardziej stylizowany na sportowo - chowane światła z przodu, płaskie tylne światła, bryła obła (a przynajmniej się o to starano;)). Skoro charakter auta mamy ustalony, to czy sportowe auta mają zawiechę rodem z offroaderów? Jasne, że bawialność byłaby lepsza, ale czy realizm byłby zachowany? Dla mnie, tego typu rozwiązanie jest zamierzone, by zachować specyfikę auta, które starano się oddać.

Napęd na wszystkie koła

Gwiazda modelu. Tylko jeden zestaw miał podobne możliwości - 4x4 - 8466, ale nie miał wszystkich kół skrętnych. Napęd wykorzystuje aż trzy mechanizmy różnicowe, jeden pracujący jako sumator - tak, jak to było wykonane w Unimogu. Z tą różnicą, że tutaj owy sumator napędza skrzynię biegów i później silnik V8. Cały układ robi wrażenie, choć zdaje się, że lepszym wyborem byłoby użycie zębatek kątowych z24, zamiast z14. Na pewno lżej by to wszystko chodziło, a i obaw o trwałość zębatek by nie było:

Obrazek

Wszystkie koła skrętne

Kolejny niespotykany bajer (w konfiguracji z napędem i zawieszeniem). Wszystkie 4 koła się skręcają. Tył, względem przodu wychyla się o połowę zakresu - przełożenie 1:2. Z ciekawszych informacji, dotyczących tego mechanizmu, skręcać można albo czarnym kółeczkiem za kabiną, a przed silnikiem:

Obrazek

Bądź też samą kierownicą. Zdecydowanie bardzie poleca się skręcanie tym pierwszym. Wynika to z tego, że kółko ma gumową oponkę, która, jeżeli opór jest za duży objeżdża - jest więc to forma sprzęgła, który zabezpiecza zębatki w całym mechanizmie. Kręcąc kierownicą, tego nie ma, ale z drugiej strony, napęd z kierownicy nie przechodzi przez newralgiczny punkt, jakim byłyby zębatki kątowe. Faktem niepodważalnym jest jednak to, że opony 8880 odznaczają się sporą przyczepnością, co generuje spore opory, tym bardziej, że ruszamy wszystkimi kołami - opór razy 4.

Czterobiegowa skrzynia

Skrzynia przystosowana jest, do ściśle manualnej zabawy. Próbowanie adaptacji dla silnika elektrycznego, mija się raczej z celem, ponieważ przełożenia są zbyt szybkie. Skrzynia działa jak należy. Dziwi brak wstecznego.

Napędzany silnik V8

Jak już wspomniałem, ze skrzyni biegów napęd z kół, jest przekazywany na silnik, który zmienia prędkość swoich obrotów, zależnie od biegu. Działa to jak należy, im wyższy bieg, tym wolniejsze kręcenie się silnika. Silnik napędzany jest przy pomocy łańcucha, który został tutaj dość mocno naciągnięty. Brak tutaj efektu przeskakiwania po zębach, można powiedzieć, że jest to idealnie wykonane przekazanie napędu, przy pomocy łańcucha właśnie.

Chowane przednie światła

Banalnie zrobiony mechanizm, który mimo, że nie przeszkadza, nie wprowadza większych rewolucji w konstrukcji. Zdaje się być tylko wypełnieniem, by nie było zbyt pusto. Jest to też takie małe nawiązanie do protoplasty, 8865, który miał ten sam bajer.

Obrazek Obrazek

Te oczy potrafią hipnotyzować:). Mechanizm jest wyprowadzony do środka kokpitu w kabinie (szara dźwigienka):

Obrazek

Wychylając ją na boki, albo chowamy, albo prezentujemy "oczka" naszego Supercara.

Otwierana tylna klapa

Ostatnia funkcjonalność na liście. Możliwość otwarcia tylnej klapy, dzięki czemu możemy obserwować pracę silnika, bez żadnych osłon. Zastosowano tutaj zwykłą łamaną podpórkę, która po lekkim zadźwignięciu klapy, sama ustawia się, bądź do zamknięcia, bądź, po otwarciu do utrzymania pozycji. Nie zaobserwowałem tutaj problemu "zatrzaśnięcia". U mnie nie ma tego problemu. Mimo prób, nie udało mi się zablokować możliwości otwarcia. Może po prostu mam klocki w lepszym stanie, dlatego nic nie haczy?

Obrazek Obrazek

Wygląd modelu

Samochód, a właściwie jego nadwozie, jest zbudowane z plate'ów i technic bricków, a mimo to udało się projektantowi uzyskać całkiem zgrabną sylwetkę. Przy umowności, która była w tamtych czasach wymagana dla zestawów Technic, 8880 daje dobry przykład, że da się ładnie wymodelować samochód z kanciastych klocków. Zresztą popatrzcie:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Może i nie jest to obecny poziom odwzorowania kształtów, jaki dają panele, ale mimo wszystko bryła samochodu może się podobać. Już nie mówiąc o tym, że to przecież set z 1994 roku, więc ciapkę wyrozumiałości też należy okazać. Na tamte czasy było to świetne odwzorowanie szczegółów, a i w teraźniejszości moim zdaniem nie ma na co narzekać. Mamy tutaj sporo detali, jak choćby ładnie wyprofilowane lusterka, całkiem udany tył samochodu. Tylni spojler też jest niczego sobie. Nieźle prezentuje się także kabina, której smaczkiem jest białe wykończenie, które ładnie kontrastuje z czarnym. Do pełni szczęścia zabrakło chyba jedynie tablic rejestracyjnych i otwieranych drzwi. W ramach bonusu, porównanie pierwotnego Supercara, z najnowszym, o tej samej nazwie, mimo, że jest jakby nieco wyprany z dawnej idei samochodów aspirujących do takiej nazwy:

Obrazek

Podsumowanie

Trzeba jakoś podsumować tę moją pisaninę;). Zacząć chyba trzeba od fundamentalnej sprawy. Odpowiedzieć sobie na pytanie, które już tutaj padło. Czy ja, jako posiadacz jestem "wyznawcą" tego modelu. Tutaj odpowiedziałbym: "nie". Widzę pewne niedoróbki. Z technicznego punktu widzenia, choćby opory przy kręceniu, niedopracowaną skrzynię biegów, brak drzwi, tablic, czy trochę mało odporny na przeciążenia układ napędowy. Strasznie trudne do rozmontowania zespół klocków: felga - tulejka - zwrotnica również denerwuje, bo znacznie utrudnia wykorzystanie tych kół... To wszystko nie pozwala mi w pełni się zachwycić modelem. Jednak jeżeli pytanie byłoby takie: "czy jesteś wyznawcą 8880 (traktowanego, jako zestaw)", to bez zastanowienia odpowiem: "Tak!". Set to dwa, całkiem udane, choć niepozbawione wad modele, parę ciekawych rozwiązań i przede wszystkim wspaniała baza klocków, dla własnych konstrukcji.

I przechodząc do meritum. Czy warto mieć 8880? Każdy co prawda sam może sobie odpowiedzieć, ale ja nieco pomogę;). Otóż warto. Spora część wad, które zostały zarzucone Supercarowi w tym temacie, nie ma pokrycia w rzeczywistości. Problemy z tylną klapą u mnie nie występują. Tarcie o ramę nadwozia to z kolei prawdopodobnie błąd w procesie budowy. Z samej budowy laik może sporo się nauczyć. Dla starych wyjadaczy, 1343 przydatnych elementów również jest nie do pogardzenia. Jeszcze kwestia ceny. Ja mój mam w stanie kolekcjonerskim. Pełen wypas, wytłoczka budzi zachwyt, pudło niekoniecznie, ale nigdy nie byłem fetyszystą w tej materii;). Ja ze swojego zakupu jestem zadowolony. Uważam, że za TEN stan, cena, jaką dałem, była jak najbardziej adekwatna, atrakcyjna wręcz. Życzę Wam, by i Wam udało się kupić w dobrej cenie ten zestaw, oczywiście jeżeli kogoś on zainteresował;).

Galeria:klik.

Pozdrawiam. F.
Ostatnio zmieniony 2012-11-19, 15:33 przez Filus, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
bonczyk85
Posty: 289
Rejestracja: 2012-03-26, 11:24
Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
brickshelf: bonczyk85

 

#35 Post autor: bonczyk85 »

Świetna recenzja kultowego zestawu. Fajnie że w taki sposób odświeżyłeś wątek na jego temat. Do dziś pamiętam jakie wrażenie robił ten samochód na mnie w ówczesnych katalogach Lego, prezentowany jako flagowy model i jednocześnie jako szczyt możliwości technicznych połowy lat 90':)

Ja chociaż generalnie jestem z frakcji "systemowców", to sam bym sobie chętnie ten model kiedyś kupił. Gratulacje, że udało Ci się go dostać w świetnym stanie za rozsądną cenę!
My sets
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#36 Post autor: nori »

Co do modelu, to bez wątpienia ma swój urok i może zainteresować zarówno zatwardziałego Technicowca jak i Systemowca, takim czymś aż miło się pobawić, a i jako pułkownik świetnie się sprawdza.

Filus dziękuję Ci za tą i wszystkie Twoje recenzje, wszystkie Twoje opisy wspaniale się czyta, do tego zawsze dodajesz doskonałe zdjęcia. Niewątpliwie wymaga to sporych nakładów pracy, ale efekt jest tego wart!
Oczywiście czekam na więcej!
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
3dom
Adminus Emeritus
Posty: 5639
Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: 3dom

 

#37 Post autor: 3dom »

Dzięki Filus za swietna recenzje. Przy okazji po raz n-ty przeczytalem recke Arka wraz z cala dyskusja. Kiedys nadejdzie ten dzien, ze i do mnie on zawita, tylko ciagle jakies inne legowe wydatki się zdarzaja...
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!

Awatar użytkownika
stpman
Posty: 502
Rejestracja: 2007-09-15, 09:11
Lokalizacja: Pszczyna
brickshelf: stpman

 

#38 Post autor: stpman »

Filius nie wiem, czy przeoczyłeś, czy też ja nie doczytałem dwóch ciekawych rzeczy.
Po pierwsze jest to chyba jedyny model, gdzie budujący może wybrać jaki typ liczników ma autko. Mianowicie dostajemy dwie naklejki na deskę rozdzielczą, jedna z klasycznymi analogowymi licznikami, druga z cyfrowymi. Mała rzecz, a cieszy, daje poczuć, że obcujemy z czymś wyjątkowym:)
A druga sprawa to warto zanotować, że te białe zwrotnice występowały w dwóch wersjach (zależnie od rocznika), jedna z otworem na axla, druga z otworem na pina.

A co do recenzji to bardzo obszerna i skrupulanta, na miarę modelu który opisuje.
Jak dla mnie po dziś dzień jest to najlepszy zestaw Technic, bardzo bawialny, na swój sposób piękny, nieco sentymentalny...
Mnie kilka lat temu udało się go kupić za 300zł (bez pudełka) i do dziś nie żałuję. Choć obecnie jest bazą części to chyba wypadałoby go odbudować:)
Ostatnio zmieniony 2012-11-17, 21:05 przez stpman, łącznie zmieniany 1 raz.
Ride Your Way!

Awatar użytkownika
Filus
Posty: 596
Rejestracja: 2010-08-08, 20:37
Lokalizacja: Śląsk
brickshelf: Filus

 

#39 Post autor: Filus »

stpman pisze:Po pierwsze jest to chyba jedyny model, gdzie budujący może wybrać jaki typ liczników ma autko. Mianowicie dostajemy dwie naklejki na deskę rozdzielczą, jedna z klasycznymi analogowymi licznikami, druga z cyfrowymi. Mała rzecz, a cieszy, daje poczuć, że obcujemy z czymś wyjątkowym:)
Jak dało się zauważyć, że nie przepadam za nalepkami, więc nawet nie zwracałem na to uwagi. Nawet trochę mnie zirytowało, że były ponaklejane, zwłaszcza te, co łączą 2 klocki, czyli niemal wszystkie... Poza tym małe sprostowanie. Cyfrowy licznik jest dedykowany do Supercara, analog, do wyścigówki - sprawdź sobie w instrukcji. Więc to nie coś niespotykanego, tylko naklejki dedykowane dwóm innym modelom. Inna sprawa, że IMO powinno być na odwrót;).
stpman pisze:A druga sprawa to warto zanotować, że te białe zwrotnice występowały w dwóch wersjach (zależnie od rocznika), jedna z otworem na axla, druga z otworem na pina.
Wiesz, ja oceniam to, co mam. A mam te zwrotnice z wejściem na pina. Jakby chcieć się bawić w taką skrupulatność, to cięgna mogą być czarne. Czarne mogą też być zębatki z16 do skrzyni biegów. Ale co było, a nie jest (w moim posiadaniu) nie pisze się w rejestr;). Ja wychodzę z takiego założenia. Ale dzięki, za nadmienienie ciekawostki, znaczy, że przeczytałeś całość z uwagą;p.
Ostatnio zmieniony 2012-11-18, 19:20 przez Filus, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ