Jako student europeistyki muszę to napisać: RADY EUROPEJSKIEJ!Hippotam pisze:Wyscig premiera i prezydenta do krzesła w trakcie Rady Europy
Rada Europy to taka organizacja w ramach której stworzono Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i działa Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Rada Europejska to spotkanie przywódców państw UE, które ma za zadanie strategicznie wyznaczać cele UE, nadawać impuls integracji, omawiać różne ważne sprawy itd...
To jest bardzo wątpliwa interpretacja. Po pierwsze, Prezydent nie może w Polsce robić zbyt wiele bez akceptacji ze strony Premiera/któregoś z ministrów - zob. art. 134 ust. 4-5, art. 136, art. 144 ust. 2 Konstytucji RP. Po drugie, w spotkaniach Rady Europejskiej uczestniczą w zasadzie Ci przywódcy, którym podlegają ministrowie - bo to ministrowie potem w ramach Rady UE będą formalnie podejmować decyzje. Dlatego z Polski powinien jechać Premier, chyba, że uzna za stosowne by jechał też (lub zamiast niego) Prezydent. I mogę Ci zagwarantować, że napisałbym to samo, gdyby premierem był Kaczyński, a prezydentem Tusk!aro_kal pisze:Konstytucja wyraźnie mówi, że władzę wykonawczą w Polsce sprawują prezydent i rząd, zatem obaj mieli pełne prawo, być może nawet obowiązek, tam być.