[MOC] SU-100
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] SU-100
Działo samobieżne SU-100 powstało za wschodnią granicą podczas drugiej wojny światowej, stanowiąc rozwinięcie SU-85. Po wojnie strzelało jeszcze do Izraelczyków w '67 i '73 oraz do Amerykanów w Wietnamie, gdzie, podobno, jeździ do dzisiaj.
Kolejne czołgowate. Miało być podobne do oryginału i jeździć. Jest podobne i jeździ nie rozsypując się.
Ma też ruchome działo oraz 3 ruchome włazy, a także przedział silnikowy - nudny jak w oryginale:
Przedział załogi okupują baterie i kable. Gdyby nie kable można by coś tam jeszcze odwzorować.
Przez te wszystkie sztudy wygląda trochę kosmicznie. Ale jest podobne.
...Prawda?
Galeria
Kolejne czołgowate. Miało być podobne do oryginału i jeździć. Jest podobne i jeździ nie rozsypując się.
Ma też ruchome działo oraz 3 ruchome włazy, a także przedział silnikowy - nudny jak w oryginale:
Przedział załogi okupują baterie i kable. Gdyby nie kable można by coś tam jeszcze odwzorować.
Przez te wszystkie sztudy wygląda trochę kosmicznie. Ale jest podobne.
...Prawda?
Galeria
Ładny, zgrabny no i do tego Jeździ :) świetna atrapa silnika. Czekam na film!
SqqSE nie lubić Jarec! http://shutupwomangetonmyhorse.com/
Jak zobaczyłem już nazwe to wiedziałem, że to Twoja praca :)
Cały model jest wykonany starannie i dzięki temu wygląda bardzo "wojskowo".
Widzę tu każdy szczegół,nawet kilof jest ciekawie umiejscowiony!
Fakt,gdyby był wykafelkowany byłby na pewno ładniejszy, ale i tak powala na kolana. Gratuluje :)
Cały model jest wykonany starannie i dzięki temu wygląda bardzo "wojskowo".
Widzę tu każdy szczegół,nawet kilof jest ciekawie umiejscowiony!
Fakt,gdyby był wykafelkowany byłby na pewno ładniejszy, ale i tak powala na kolana. Gratuluje :)
Ostatnio zmieniony 2009-02-04, 08:13 przez caro, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo fajny, od momentu kiedy zobaczyłem jedno zdjęcie podwozia w Twojej galerii czekałem aż go pokażesz. Model szczegółowy jak na tą skalę no i ten V12. :-) W Poznaniu mamy w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych IS-2 z podobnym V12 (jako jedyni na Świecie na chodzie!). Gdy go naprawili, w TVP Poznań był mały reportaż, ten dźwięk... ten ryk... normalnie ekstaza, miniwylew, ciarki po plecach w jednym. ;-)
Dzięki za komentarze.
Jazda, na razie, na słowo. Zdjęcia zrobione przed częściową rozbiórką - mam tylko 2 takie silniki, a życie ucieka...
Żebyś mógł powiedzieć, że za wolno jeździ? :-)))Sariel pisze:Skoro jeździ to nie masz wyjścia, musisz zrobić film :P
Nie, nie było czegoś takiego. Było SU-85 i SU-100 oraz SU-122. Wszystkie na podwoziu T-34. Z czego SU-85 i SU-100 to niszczyciele czołgów, a SU-122 to (raczej) haubica. SU-152 było na podwoziu KV, a ISU-152 oraz ISU-122 na podwoziu IS-2.PatrykZ pisze:Czarujący :-) A przypadkiem jego poprawna nazwa to nie ISU? Chciałbym się tylko upewnić...
Żeby do środka nie nakapało ;) Ruscy tak wymyślili. Początkowo tłukli go jak popadnie. W późnych wersjach jest już malutki i zgrabniutki.Ciamek pisze:Ale nie za bardzo wiem co to jest ten daszek nad jarzmem lufy ?
Lud chce filmu.
Jazda, na razie, na słowo. Zdjęcia zrobione przed częściową rozbiórką - mam tylko 2 takie silniki, a życie ucieka...
A mnie ciarki przeszły po plecach gdy usiadłem w IS-2 na miejscu kierowcy. Po lewej zbiornik z paliwem, po prawej zbiornik z paliwem. Dolny właz ewakuacyjny poniżej poziomu gruntu... W przypadku trafienia, kolejka do ucieczki przez wieżę. Pomyślałem sobie wtedy o wszystkich spalonych żywcem czołgistach. To nie dla mnie.Grand pisze: Gdy go naprawili, w TVP Poznań był mały reportaż, ten dźwięk... ten ryk... normalnie ekstaza, miniwylew, ciarki po plecach w jednym. ;-)
Oj tam prawie 50 ton stali dookoła :-) i ta dyrektywa dla dowódców niemieckich: Nie podejmować walki jeśli nie dysponuje się siłą większą niż plutonu. ;-)Mrutek pisze:A mnie ciarki przeszły po plecach gdy usiadłem w IS-2 na miejscu kierowcy. Po lewej zbiornik z paliwem, po prawej zbiornik z paliwem. Dolny właz ewakuacyjny poniżej poziomu gruntu... W przypadku trafienia, kolejka do ucieczki przez wieżę. Pomyślałem sobie wtedy o wszystkich spalonych żywcem czołgistach. To nie dla mnie.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5419
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Grand, w tym miejscu przypomina mi się rekord niemieckich dział samobieżnych podczas drugiej wojny światowej, jakim było zniszczenie T-34 jednym strzałem z odległości 3 kilometrów :P
Poza tym SU-100 waży niewiele ponad 30 ton. To dość duże "PRAWIE 50".
Poza tym SU-100 waży niewiele ponad 30 ton. To dość duże "PRAWIE 50".
Ostatnio zmieniony 2009-02-04, 11:32 przez Sariel, łącznie zmieniany 3 razy.
Jakiś czas już temu czytałem w internecie wspomnienia niemieckiego czołgisty, który był świadkiem jak jeden IS-2 podczas jednej potyczki zniszczył lub ciężko uszkodził 18 niemieckich czołgów, dopiero centralne trafienie z bliskiej odległości z Tygrysa go zniszczyło. To był dobry czołg, nie miał co prawda takich celowników jak niemieckie działa i trafienie czegoś z odległości 1500 metrów było nie lada sztuką ale bardzo dużo zależało od załogi i dowódcy, który czasem musiał uspokajać swoich kompanów prawym sierpowym po tym jak panikowali z powodu dymu w przedziale czy odgłosów uderzeń pocisków o pancerz.Sariel pisze:Grand, w tym miejscu przypomina mi się rekord niemieckich dział samobieżnych podczas drugiej wojny światowej, jakim było zniszczenie T-34 jednym strzałem z odległości 3 kilometrów :P
Poza tym SU-100 waży niewiele ponad 30 ton. Pomyliłeś się o niecałą połowę.
Sariel ale ja nie pisałem o SU-100 tylko o IS-2 :-P
Ostatnio zmieniony 2009-02-04, 11:38 przez Grand, łącznie zmieniany 2 razy.
Zgodnie z sowiecka logiką to naprodukowano dużo SU-100 ale już nie wyprodukowano wystarczającej ilości amunicji 100mm... Coś jak w filmie "Wróg u bram": 5 naboi do ręki i goń za kumplem z karabinem, aż go zabiją.Sariel pisze:Dodajmy jeszcze, że zgodnie z sowiecką logiką SU-100 wszedł do służby później niż SU-122, i szybko zajął jego miejsce.Mrutek pisze:Było SU-85 i SU-100 oraz SU-122. Wszystkie na podwoziu T-34. Z czego SU-85 i SU-100 to niszczyciele czołgów, a SU-122 to (raczej) haubica.