[MOC] Liebherr R996 Litronic

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#16 Post autor: Sariel »

wieża kręci się zbyt szybko, przez co spada precyzja.
Jakby było miejsce na redukcję obrotu, to by była redukcja obrotu :)
co to za dziwny "myk" z luzem siłowników odpowiedzialnych za obrót łyżki? Wietrzę fuszerę...
Taką mają specyficzną geometrię, pokazałem to dokładnie na video.
czy mi się wydaje czy silnik podnoszący całość ramienia ledwo zipie i dlatego na filmie skracasz ramię, żeby mu ulżyć?
Nie. Aku są bliskie padnięcia, a jestem zbyt leniwy żeby rozbebeszać pół wieży dla ich wymiany.
Może to kwestia tego o czym już kiedyś Ci mówiłem - za dużo chcesz zrobić na raz, zamiast popracować dłużej nad jednym.
Ja do tego podchodzę tak - nie każdy MOC da się 'wypaść' do granic możliwości. Przynajmniej nie kiedy buduje się regularnie. Trudno żeby koparka mniejsza od Żbikowej o 1/3 miała tyle samo detali - to było dla mnie jasne zanim zacząłem budowę. Za to jest sporo mniejsza, a równie funkcjonalna, i o to mi chodziło.
Ostatnio zmieniony 2009-02-13, 18:11 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
M_longer
VIP
Posty: 5429
Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
Lokalizacja: Lubin
brickshelf: M-longer
Kontakt:

 

#17 Post autor: M_longer »

Mr.Z pisze:że za bardzo poświęcają uwagę urodzie swoich laluń-Koparek (i odwzorowaniu wyglądu oryginałów), kosztem technicznej sprawności (vide prace ramienia, łyżki, spadający wał kardana itd).
W końcu to TECHNICy, Panowie Inżynierowie, nie MODEL(Team)ki...
Widzisz, niektórzy nie przywiązują wagi do wyglądu modeli, bo ma DZIAŁAĆ.
Są też tacy którzy starają się pogodzić wygląd z funkcjonalnością. Na przykład ja ostatnio dałem sobie chwilowo spokój z ładowarką (Komatsu WA 430) bo mi łyżka nie podnosiła się na odpowiednią wysokość. Niby to nie problem, siłowniki w inne miejsce i już. Sęk w tym że chcę żeby trzymała wymiary oryginału. Pewnie do tego problemu wrócę, ale chwilowo mam nadzieję zbudować w końcu coś na gąsienicach ;)
Ostatnio zmieniony 2009-02-13, 18:10 przez M_longer, łącznie zmieniany 1 raz.

Mrutek

#18 Post autor: Mrutek »

Koparka Żbika to kunsztowna praca i niezwykła. Na tyle, że zapomina się np: o wiązce rurek uciekających gdzieś poza zdjęcie. Myślałem, że tak musi być. Pokazałeś, że niekoniecznie. No i czas w jakim to zrobiłeś. Jest też, moim zdaniem, mimo pewnych niedociągnięć, nieco ładniejsza. Bardzo mi się podoba. Gdyby nie czołgi i okręty czekające w kolejce to bym sobie jakąś koparkę zbudował. Ale taką na ciągniku.
Co ja gadam? Nigdy.

Awatar użytkownika
Żbik
Administrator
Posty: 2960
Rejestracja: 2006-06-06, 15:34
Lokalizacja: Gdynia
brickshelf: Zbiczasty

 

#19 Post autor: Żbik »

TT pisze:Co do porównywania koparek Żbika i Twojej to jest jedna podstawowa różnica. Sarielowa koparka ma ramie na aktywatorach. Znacznie trudniej to zrobić w stosunku do pneumatyki.
No tu możemy dyskutować :) Oczywiście nie twierdzę, że Sariel poszedł na łatwiznę i odwalił fuszerę stosując "śruby". Mówię jedynie, że oba rodzaje siłowników mają swoje plusy i minusy (choć śrub jeszcze w ręku nie miałem).
Mr.Z pisze:w obronie Sarielowej koparki, to zauważcie że
Ale ja nie konkuruję z Sarielem. Mamy inne style budowania. Swoją drogą może to i dobrze, bo dałyby się zauważyć łuny nad krajem nadwiślańskim ;)
Mr.Z pisze:A do obu Szanownych Kopaczy, to mam uwagę taką, że za bardzo poświęcają uwagę urodzie swoich laluń-Koparek (i odwzorowaniu wyglądu oryginałów), kosztem technicznej sprawności (vide prace ramienia, łyżki, spadający wał kardana itd).
Widziałeś żeby u mnie coś spadało...? ;)))
Sariel pisze:Taką mają specyficzną geometrię, pokazałem to dokładnie na video.
Hmm, nie rozumiem. Na filmie (3:30) widać wyraźnie, że śruby się kręcą, a łyżka stoi i dopiero po chwili dalej się "podwija". To mi się nie podoba, bo ruch siłowników nie jest przekazywany "na sztywno", tylko z takim buforem luzu...
Mrutek pisze:Na tyle, że zapomina się np: o wiązce rurek uciekających gdzieś poza zdjęcie. Myślałem, że tak musi być. Pokazałeś, że niekoniecznie.
No takie było "założenie techniczne". Jeśli się tego nie bierze pod uwagę, to moja koparka jest do starcia na papkę w dobie śrub.

Awatar użytkownika
M_longer
VIP
Posty: 5429
Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
Lokalizacja: Lubin
brickshelf: M-longer
Kontakt:

 

#20 Post autor: M_longer »

Żbik pisze:No takie było "założenie techniczne". Jeśli się tego nie bierze pod uwagę, to moja koparka jest do starcia na papkę w dobie śrub.
Nie jest. Dwa siłowniki pneumatyczne łączone szeregowo mają jedną niezaprzeczalną zaletę: są dłuższe od siłownika śrubowego.
A to w niektórych przypadkach ma bardzo duże znaczenie.
Poza tym w drugą stronę też to działa: pojedynczy siłownik pneu jest krótszy od śrubowego, co czasem też daje mu przewagę.
Po prostu użycie pneumatyki/śrubowych zależy tylko od miejsca ich zastosowania (oraz czasami od tego co obrał sobie za cel autor konstrukcji)

Śruby nie wyprą pneumatyki, o! :P

Hezar
Posty: 933
Rejestracja: 2016-08-29, 17:30
Lokalizacja: Oberschlesien

#21 Post autor: Hezar »

Mrutek pisze:Koparka Żbika to kunsztowna praca i niezwykła. Na tyle, że zapomina się np: o wiązce rurek uciekających gdzieś poza zdjęcie. Myślałem, że tak musi być. Pokazałeś, że niekoniecznie.
Fakt, choć i w tej kwestii można polemizować.
Terex-a Żbika z "uciekającymi gdzieś poza zdjęcie" rurkami śmiało można potraktować jako wierną kopię oryginału w wersji z napędem elektrycznym.
Jeśli dobrze poszperać w sieci, z pewnością znajdzie się zdjęcie tego kolosa zasilanego prądem i również w tym przypadku kable będą uciekały poza zdjęcie.
Jeżeli chodzi o Liebherr-a Sariela - tutaj interpretujemy ją jako odzwierciedlenie oryginału z silnikiem spalinowym, więc nie ma żadnych przewodów - proste. Nic dodać, nic ująć.

Pozdrawiam (:

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#22 Post autor: Sariel »

Żbik pisze:Ale ja nie konkuruję z Sarielem. Mamy inne style budowania.
Racja. Ja na przykład nie toleruję modeli 'na smyczy' odkąd dostałem system PF w swoje ręce, Żbik za to nie toleruje takich odstępstw od wyglądu modelu jakich ja się dopuszczam na rzecz funkcjonalności. Wszystko ma swoje plusy i minusy. I tak np. raczej nie doczekam się maila od Liebherra bo mój model jest na to za mało wypasiony, ale za to mogę się nim bawić nie podnosząc tyłka z fotela na drugim końcu pokoju. Ot, różne priorytety :)
Ostatnio zmieniony 2009-02-13, 22:42 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
TT
Posty: 1181
Rejestracja: 2004-05-27, 13:52
Lokalizacja: Bielsko-Biała
brickshelf: TT

 

#23 Post autor: TT »

Ja jak mówiłem nie miałem siłowników śrubowych w rękach, ale jestem przekonany, że w takim układzie jak tutaj - ramie łamane w kilku miejscach; użycie pneumatyki jest mniej kłopotliwe. Dla mnie pneumatyka ma jeden wielki minus - czasami jest za słaba żeby coś podnieść i mało precyzyjna. Niestety siłowniki śrubowe są na plus z precyzją, z siła bywa różnie... Innym plusem siłowników jest to, że łatwo można je zrobić na "zdalne sterowanie" tak? - Podłączasz silniki - silnik do wieży i już. Z pneumatyką trzeba trochę jeszcze pokombinować - tak jak Sariel w ratraku. Poza tym śruby mają głównie minusy. Podłączenie ich na takim kaparkowym ramieniu jest trudne. Pneumatykę zaczepimy w 2 wybranych punktach podłączymy przewód i już. Oczywiście wiem z doświadczenia, że nie jest aż tak kolorowo, ale mogę sobie tylko wyobrazić ciągniecie napędu do śrub przez łamane ramie.

Generalnie nowe elementy jakie oferuje nam LEGO utrudniają nam życie. O śrubach już mówiłem, ale nowa elektryka też stawia nowe wyzwania. Kiedyś wystarczył silnik wewnątrz konstrukcji potem kabel do pilota i już. Teraz trzeba jeszcze zmieścić wieżyczkę i batbox :D
Ale wszystko idzie w dobrym kierunku, a poza tym nikt nie zabrania używać pneumatyki czy też starszych silników.

EOT
Pozdrawiam,
Tomek

ODPOWIEDZ