[MOC] DT-75
: 2009-09-13, 16:59
Dzień dobry, dziewczęta i chłopcy.
W ten piękny dzionek, gdy ulewny deszcz bezlitośnie obnażył wszystkie słabości systemu rynien, w który właśnie wczoraj wyposażyłem mój pożal się Boże garaż, przedstawiam Wam model sowieckiego ciągnika gąsienicowego (a czasem nawet spychacza) DT-75. Pracę nad nim zacząłem w październiku 2008 roku, a że miałem mało czasu i jeszcze mniej części w pożądanych kształtach i kolorach, trochę to potrwało :) . Dlaczego Deciak? Nostalgia, mili Państwo :) . Jeszcze parę lat i nic nie zostanie z takich maszyn, a przecież przez długie lata innych (czytaj: nie-ruskich) po prostu w tym kraju nie było.
Model jest spory - w skali 1:13, żeby ładnie się prezentował z koparką [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=7207]EO-4111B[/URL] , którą swego czasu stworzyłem do spółki z Maćkiem Drwięgą. Skoro już o Maćku mowa: twierdzi On, całkiem słusznie, że koła (zwłaszcza tylne) mojego Deciaka są za małe. Ja zaś odpowiadam: w modelu samochodu taki błąd jest niedopuszczalny, ale w pojeździe gąsienicowym znacznie mniej rzuca się w oczy. Szczególnie, że dzięki pewnym szwindlom i tak uzyskałem całkiem sporą średnicę koła. Szczególnie, że tak mi zależało na utrzymaniu skali 1:13 :) .
Publikuję w dziale Model Team, bo tworząc ten model miałem na względzie przede wszystkim wygląd, a dopiero na drugim miejscu funkcje. Wygląd jaki jest - każdy widzi. Przyznaję bez bicia, że w wielu momentach konsultowałem się z Adamem i z Maćkiem. Dzięki temu, na przykład, drzwi nie wyglądają jak wykafelkowana ściana w kiblu, maska nie jest za długa, a fotele doczekały się kosmicznej tapicerki :) . Zanim ktoś zapyta: fotel kierowcy jest pokryty futrami jaskiniowca z LEGO Duplo, a fotel pomocnika - śpiworkiem dziecięcym z LEGO Scala. Adam nie tylko podsunął mi pomysł, ale nawet przysłał części - po prostu wiedział, że ten patent zadziała.
Co do funkcji: dwa silniki PF Medium dają napęd, trzeci steruje przełącznikiem pneumatycznym (publikowałem ten patent w wątku Żbika o Tereksie), a czwarty napędza pompkę pneumatyczną starego typu. Ponadto, na dachu umieściłem reflektory z diodami PF, a pod maską jeszcze jeden przełącznik (ale już ręczny) do zmiany trybu pracy pneumatyki: albo obsługuje się pilotem lemiesz, albo żelastwo z tyłu, do którego zwykle podczepiony bywa pług.
I jeszcze słowo w temacie podziękowań: Aleksandr opiekujący się serwisem TechStory.ru pozwolił mi (oraz wszystkim innym członkom LUGPolu) na korzystanie ze zdjęć i opisów technicznych, które zgromadził. Darek Mróz pomógł mi skompletować starą pneumatykę, która może ma swoje wady, ale jest czerwona :) . O Misterzumbim i Maćku D. już wspominałem. Aha, w wolnej chwili ot tak, dla porównania, przypomnijcie sobie galerię Adama , który na punkcie Deciaka ma leciutkiego fioła i już dawno temu zrobił to co ja, tylko w innej skali i chyba lepiej :) .
Dla chętnych galeria oraz Krótki filmik o jeżdżeniu do obejrzenia.
Jak zawsze chętnie poczytam komentarze i może nawet odpowiem na zarzuty ;) .
Miłego oglądania.
W ten piękny dzionek, gdy ulewny deszcz bezlitośnie obnażył wszystkie słabości systemu rynien, w który właśnie wczoraj wyposażyłem mój pożal się Boże garaż, przedstawiam Wam model sowieckiego ciągnika gąsienicowego (a czasem nawet spychacza) DT-75. Pracę nad nim zacząłem w październiku 2008 roku, a że miałem mało czasu i jeszcze mniej części w pożądanych kształtach i kolorach, trochę to potrwało :) . Dlaczego Deciak? Nostalgia, mili Państwo :) . Jeszcze parę lat i nic nie zostanie z takich maszyn, a przecież przez długie lata innych (czytaj: nie-ruskich) po prostu w tym kraju nie było.
Model jest spory - w skali 1:13, żeby ładnie się prezentował z koparką [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=7207]EO-4111B[/URL] , którą swego czasu stworzyłem do spółki z Maćkiem Drwięgą. Skoro już o Maćku mowa: twierdzi On, całkiem słusznie, że koła (zwłaszcza tylne) mojego Deciaka są za małe. Ja zaś odpowiadam: w modelu samochodu taki błąd jest niedopuszczalny, ale w pojeździe gąsienicowym znacznie mniej rzuca się w oczy. Szczególnie, że dzięki pewnym szwindlom i tak uzyskałem całkiem sporą średnicę koła. Szczególnie, że tak mi zależało na utrzymaniu skali 1:13 :) .
Publikuję w dziale Model Team, bo tworząc ten model miałem na względzie przede wszystkim wygląd, a dopiero na drugim miejscu funkcje. Wygląd jaki jest - każdy widzi. Przyznaję bez bicia, że w wielu momentach konsultowałem się z Adamem i z Maćkiem. Dzięki temu, na przykład, drzwi nie wyglądają jak wykafelkowana ściana w kiblu, maska nie jest za długa, a fotele doczekały się kosmicznej tapicerki :) . Zanim ktoś zapyta: fotel kierowcy jest pokryty futrami jaskiniowca z LEGO Duplo, a fotel pomocnika - śpiworkiem dziecięcym z LEGO Scala. Adam nie tylko podsunął mi pomysł, ale nawet przysłał części - po prostu wiedział, że ten patent zadziała.
Co do funkcji: dwa silniki PF Medium dają napęd, trzeci steruje przełącznikiem pneumatycznym (publikowałem ten patent w wątku Żbika o Tereksie), a czwarty napędza pompkę pneumatyczną starego typu. Ponadto, na dachu umieściłem reflektory z diodami PF, a pod maską jeszcze jeden przełącznik (ale już ręczny) do zmiany trybu pracy pneumatyki: albo obsługuje się pilotem lemiesz, albo żelastwo z tyłu, do którego zwykle podczepiony bywa pług.
I jeszcze słowo w temacie podziękowań: Aleksandr opiekujący się serwisem TechStory.ru pozwolił mi (oraz wszystkim innym członkom LUGPolu) na korzystanie ze zdjęć i opisów technicznych, które zgromadził. Darek Mróz pomógł mi skompletować starą pneumatykę, która może ma swoje wady, ale jest czerwona :) . O Misterzumbim i Maćku D. już wspominałem. Aha, w wolnej chwili ot tak, dla porównania, przypomnijcie sobie galerię Adama , który na punkcie Deciaka ma leciutkiego fioła i już dawno temu zrobił to co ja, tylko w innej skali i chyba lepiej :) .
Dla chętnych galeria oraz Krótki filmik o jeżdżeniu do obejrzenia.
Jak zawsze chętnie poczytam komentarze i może nawet odpowiem na zarzuty ;) .
Miłego oglądania.