[MOC] Jelcz 272 MEX
: 2010-01-05, 16:41
Dzień dobry!
Niniejszym przedstawiam mój model Jelcza 272 MEX, popularnie zwanego OGÓRKIEM !
Budowałem go prawie pół roku, wielokrotnie dokupując na BL klocki - to przez to tak strasznie długo to trwało. Ostatnim etapem było zaprojektowanie naklejek (bo co w końcu, każdy ich używa, to dlaczego niby ja mam się męczyć bez nich!?)
Od kiedy mieszkaliśmy na Żoliborzu (1976), spod Huty do Centrum jeździły autobusy 132 i 432 (pospieszne). Pamiętam, że jeździliśmy z mamą właśnie m.in. Ogórkami. Huta - Kasprowicza - Marymont - Pl. Komuny - Dw. Gdański - potem zawijał pod wiaduktem i jechał na Miodową, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, i dalej, Alejami Ujazdowskimi na Pl. Na Rozdrożu. Dalej nie mam pojęcia.
Poszperałem w internecie i znalazłem stronę, na której były numery boczne autobusów, ich typ, rok produkcji i zajezdnia, do której zostały skierowane.
Znalazłem w internecie takie piękne zdjęcie:
Nr boczny 888, linia 132, zajezdnia Inflancka.
Brakuje mi jego numeru rejestracyjnego, ale walić to.
Wiecie co, nie wiem dlaczego, ale odezwał się we mnie nagle silny sentyment do tych autobusów i generalnie do linii '132' :)
Bardzo lubiłem siadać obok kierowcy - Ogórki miały wewnątrz, z przodu wielką, wibrującą osłonę silnika (na której było miejsce na bagaż). Po lewej stronie tej osłony siedział kierowca, a po prawej było jedno miejsce dla pasażera, fantastyczne miejsce - na samym przodzie i tuż przy warczącym silniku! Niestety większość kierowców przeganiała stamtąd dzieciaki i rzadko udawało się tam posiedzieć.
132 i 432 skasowano pod koniec lat 80-tych, zastępując je 195 i 495. Teraz podobno gdzieś jeździ 132, ale zupełnie inną trasą.
Ogórkami PKS-u jeździlismy też z mamą do babci, na wieś (A najpierw pociągiem W-wa - Białystok - Sokółka, ciągniętym przez PAROWÓZ!). PKS-y miały drzwi otwierane ręcznie, klamką - wersja Jelcz 043.
Ale PKS-u nie zbuduję, raczej mnie nie stać na niebieskiego.
Kiedy Ogórki zostały zastąpione przez Berliety, czegoś zabrakło. Berliety, ani żadne następne autobusy nie miały ani wyglądu, ani klimatu.
Jeszcze tylko kilka słów na temat modelu.
Przede wszystkim jestem strasznie dumny, że udało mi się zrobić pochylenie w dolnej części :) Po drugie - dziękuję Misterzumbi, że wymyśliłeś patent na zszywanie grilli antenkami, i że podsunąłeś mi ten pomysł. Sam nie byłem do tego początkowo przekonany. Ale kiedy zacząłem w domu kombinować, zrobiłem właśnie w ten sposób prawdziwy grill, w dodatku... wypukły!!!
Początkowo użyłem gładkich opon starego typu z naciągniętymi gumkami, żeby powiększyć nieco ich średnicę. Ale kiedy zobaczyłem zdjęcia Ogórka Nexusa, zdecydowałem, że muszę sobie kilka takich oponek kupić, bo pomimo koszmarnej szerokości, średnicą zdawały się pasować dużo lepiej. W dodatku mają piękny bieżnik.
Koła nie są skrętne, ale można je ręcznie ustawiać w dowolnym kierunku.
Bardzo zadowolony jestem również ze słupków (ich liczba zgadza się z oryginałem) i z wnętrza - pomimo całej konstrukcji trzymającej pochyłe burty i nadkola, udało mi się upchnąć całkiem sporo foteli, jak również osłonę silnika. Widać ją wraz z przednimi fotelami na którymś zdjęciu.
NIE - dach nie może być krótszy, i nie może być niższy :) Okna w drzwiach też nie mogą być inne - te pasują najlepiej!
Dobrze, koniec pitolenia, nagadałem się, zapraszam do obejrzenia zdjęć :)
[ Galeria Flickr ]
Malutki dodatek:
Oglądam właśnie film 'In Hell', w którym ze zdziwieniem i radością ujrzałem ten oto pojazd do przewożenia więźniów:
To przebudowana Skoda 706 RTO, albo Jelcz 043 - nie umiem powiedzieć dokładnie, bo przebudowane zostały m.in. obudowy reflektorów.
Niniejszym przedstawiam mój model Jelcza 272 MEX, popularnie zwanego OGÓRKIEM !
Budowałem go prawie pół roku, wielokrotnie dokupując na BL klocki - to przez to tak strasznie długo to trwało. Ostatnim etapem było zaprojektowanie naklejek (bo co w końcu, każdy ich używa, to dlaczego niby ja mam się męczyć bez nich!?)
Od kiedy mieszkaliśmy na Żoliborzu (1976), spod Huty do Centrum jeździły autobusy 132 i 432 (pospieszne). Pamiętam, że jeździliśmy z mamą właśnie m.in. Ogórkami. Huta - Kasprowicza - Marymont - Pl. Komuny - Dw. Gdański - potem zawijał pod wiaduktem i jechał na Miodową, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, i dalej, Alejami Ujazdowskimi na Pl. Na Rozdrożu. Dalej nie mam pojęcia.
Poszperałem w internecie i znalazłem stronę, na której były numery boczne autobusów, ich typ, rok produkcji i zajezdnia, do której zostały skierowane.
Znalazłem w internecie takie piękne zdjęcie:
Nr boczny 888, linia 132, zajezdnia Inflancka.
Brakuje mi jego numeru rejestracyjnego, ale walić to.
Wiecie co, nie wiem dlaczego, ale odezwał się we mnie nagle silny sentyment do tych autobusów i generalnie do linii '132' :)
Bardzo lubiłem siadać obok kierowcy - Ogórki miały wewnątrz, z przodu wielką, wibrującą osłonę silnika (na której było miejsce na bagaż). Po lewej stronie tej osłony siedział kierowca, a po prawej było jedno miejsce dla pasażera, fantastyczne miejsce - na samym przodzie i tuż przy warczącym silniku! Niestety większość kierowców przeganiała stamtąd dzieciaki i rzadko udawało się tam posiedzieć.
132 i 432 skasowano pod koniec lat 80-tych, zastępując je 195 i 495. Teraz podobno gdzieś jeździ 132, ale zupełnie inną trasą.
Ogórkami PKS-u jeździlismy też z mamą do babci, na wieś (A najpierw pociągiem W-wa - Białystok - Sokółka, ciągniętym przez PAROWÓZ!). PKS-y miały drzwi otwierane ręcznie, klamką - wersja Jelcz 043.
Ale PKS-u nie zbuduję, raczej mnie nie stać na niebieskiego.
Kiedy Ogórki zostały zastąpione przez Berliety, czegoś zabrakło. Berliety, ani żadne następne autobusy nie miały ani wyglądu, ani klimatu.
Jeszcze tylko kilka słów na temat modelu.
Przede wszystkim jestem strasznie dumny, że udało mi się zrobić pochylenie w dolnej części :) Po drugie - dziękuję Misterzumbi, że wymyśliłeś patent na zszywanie grilli antenkami, i że podsunąłeś mi ten pomysł. Sam nie byłem do tego początkowo przekonany. Ale kiedy zacząłem w domu kombinować, zrobiłem właśnie w ten sposób prawdziwy grill, w dodatku... wypukły!!!
Początkowo użyłem gładkich opon starego typu z naciągniętymi gumkami, żeby powiększyć nieco ich średnicę. Ale kiedy zobaczyłem zdjęcia Ogórka Nexusa, zdecydowałem, że muszę sobie kilka takich oponek kupić, bo pomimo koszmarnej szerokości, średnicą zdawały się pasować dużo lepiej. W dodatku mają piękny bieżnik.
Koła nie są skrętne, ale można je ręcznie ustawiać w dowolnym kierunku.
Bardzo zadowolony jestem również ze słupków (ich liczba zgadza się z oryginałem) i z wnętrza - pomimo całej konstrukcji trzymającej pochyłe burty i nadkola, udało mi się upchnąć całkiem sporo foteli, jak również osłonę silnika. Widać ją wraz z przednimi fotelami na którymś zdjęciu.
NIE - dach nie może być krótszy, i nie może być niższy :) Okna w drzwiach też nie mogą być inne - te pasują najlepiej!
Dobrze, koniec pitolenia, nagadałem się, zapraszam do obejrzenia zdjęć :)
[ Galeria Flickr ]
Malutki dodatek:
Oglądam właśnie film 'In Hell', w którym ze zdziwieniem i radością ujrzałem ten oto pojazd do przewożenia więźniów:
To przebudowana Skoda 706 RTO, albo Jelcz 043 - nie umiem powiedzieć dokładnie, bo przebudowane zostały m.in. obudowy reflektorów.