8157 Ferrari F1 1:9
: 2010-03-08, 14:58
Recenzja: 8157 Ferrari F1 1:9
Dane techniczne:
Seria: Racers - Ferrari
Rok produkcji: 2008
Liczba klocków: 997
Spis części: Peeron, Bricklink
Liczba figurek: 0
Naklejki: Obecne, sklejają po kilka klocków
Cena: 80$ -171$ (nowy), Allegro: 246zł - 382zl (nowy)
Krótka historia, czyli jak wszedłem w posiadanie tego zestawu:
Nigdy nie planowałem zakupu tego zestawu, jednak pewnego dnia naszła mnie ochota na kupno jakiegoś czerwonego pojazdu z Lego. Wybór padł na Ferrari FXX, ale nie był już dostępna na Allegro, a w sklepach internetowych było trochę za drogo. Podczas poszukiwań trafiłem na 8157, okazało się, że posiada sporo ciekawych czerwonych klocków, a pewna pani sprzedawała go po 246zł z przesyłką. Na drugi dzień był już u mnie:)
Pudełko:
Standardowe jak na dzisiejsze czasy. Szata graficzna jak we wszystkich zestawach sygnowanych logo Ferrari. Pudło jest bardzo duże, wykonane z niezłego kartonu, Zabezpieczone przed niepożądanym otwarcie zgodnie z obecnym normami Lego, co nie zmienia faktu, że otwiera się je dość prosto. Na ścianach znajdziemy hologramy potwierdzające, że mamy do czynienia z oryginalnym gadżetem Ferrari. Przód pudełka przedstawia gotowy model, oraz oryginał. Tył podobnie, z tym, że ukazano tam funkcje modelu(nieliczne). Pudełko jest wypakowane po brzegi klockami, nie ma mowy o wolnej przestrzeni jak to czasem bywa.
Instrukcja:
Dostajemy dwie instrukcje formatu A4, na średniej jakości papierze(obawiam się jak zniesie próbę czasu i wielokrotnego używania przez dzieci), które w przyjemny sposób przeprowadzą nas przez niuanse budowy bolidu F1. Klocki układa się bardzo miło, instrukcja nie jest łopatologiczna, trzeba myśleć podczas budowy. Zauważyłem zaledwie jeden malutki błąd, nie wpływający na całość konstrukcji. Na końcu znajdziemy standardowo reklamy (min. Ferrari FXX).
Naklejki:
Ciężki temat, wielokrotnie wałkowany w przypadku tej serii. Ten zestaw także nie uchronił się przed wielkim arkuszem naklejek, ale one tu po prostu musiały być! Prawdziwy bolid także jest obklejony reklamami sponsorów, więc i jego odpowiednik z klocków musiał mu dorównać w tym względzie. Naklejki tylko w kilku przypadkach sklejają kocki i to w miejscach gdzie inaczej się nie dało. Na plus należy zaliczyć, że można złożyć bolid Kimiego albo Fellipe:) Ja odpuściłem sobie przyklejenie naklejek, bo model i tak pójdzie na żyletki, choć wizualnie zapewne nieco przez to traci;/ Co mnie nieco zirytowało to arkusz naklejek rzucony luzem do pudełka. Wprawdzie się nie zniszczyły, ale mogłyby być włożone do instrukcji.
Klocki:
Czyli najciekawsza część programu:) To właśnie ze względu na zawartość pudełka i kolor klocków zdecydowałem się na zakup. Dostajemy tu aż 997 klocków!(czy ta liczba też się wam z czymś kojarzy?;) Z czego 70% jest w kolorze czerwonym, 27% w kolorze czarnym i po 1% w kolorach: niebieskim, żółtym i ciemnoszarym(ale to tego wrócimy później).
Oto co ukazuję się naszym oczom po otwarciu pudełka i wstępnej segregacji woreczków:
Przez nasze rączki przewinie się cała armia różniej maści zwykłych bricków, platów i tili, ale będzie też sporo ciekawych i przydatnych dziwadeł, bez których bolid nie przybrałby odpowiedniego kształtu;)
A więc zapraszam na mały pokaz co ciekawszych i rzadszych okazów, które można spotkać w woreczkach:
2 sztuki, pojawiły się w kolorze "red" tylko w 2 zestawach,
12 sztuk!,
6 sztuk, występuje tyko w 3 zestawach w kolorze "red",
4sztuki, występuje tylko w 2 zestawach w kolorze "black"
4 sztuki, część dość pospolita, ale stosunkowa nowa i wielce przydatna,
po 1 sztuce, występuje w kolorze "red" w 3 zestawach,
4 sztuki, w kolorze "black", w tym kolorze ta część występuje tylko w tym zestawie,
2 sztuki, w kolorze "red" występuje tylko w 2 zestawach,
po 1 sztuce, w kolorze "red" występuje tylko w 2 zestawach.
Resztę klocków przybliży wam szczegółowy spis, ale nie należy zapominać o kołach, serkach, slopach, tilach i wedgach:)
Niestety, podczas budowy bardzo zdenerwowała mnie jedna rzecz. Tak bardzo, że nie da się tego wyrazić kulturalnie. Idiotyzm projektantów (albo księgowych) chyba już nie zna granic! Zerknijcie na te zdjęcia:
Tak, niebieskie i żółte klocki w czerwono-czarnym bolidzie Ferrari, są według LEGO zdecydowanie na miejscu!(fakt, że ich nie widać nic nie zmienia).Przecież nikt nie kupuje, zestawu na żyletki, więc zróbmy psikusa i wrzućmy gdzieś niebieskie klocki-niespodzianki! (zostały na magazynie?) Wybaczcie, ale nie rozumiem tej polityki TLG, zauważyłem, że jest to notoryczne, bo zarówno w FXX jak i w RR spotkałem się z tym samym problemem.(i dotyczy to przeważnie bracketów, albo właśnie "brick with studs on one site").
Model, czyli bolid Formuły 1 w skali 1:9
Jak już zdążyliście zauważyć, budowa przebiega w 5 etapach. Najpierw budujemy "nos", później podwozie, nadwozie, na końcu spojler tylny i pokrywę bagażnika(to nie błąd!)
Oto jak nasz pojazd przybiera na sile(niestety po 3 woreczku budowa pochłonęła mnie tak bardzo, że zapomniałem o zdjęciach;/):
Efektem naszej 2,5 godzinnej pracy jest ogromny, piękny model bolidu F1.
Wygląd oceńcie sami na podstawie poniższych fotografii:)
Zerknijcie jeszcze na kilka ciekawych detali nadwozia, oraz na felgę i kołpak(dysk):
Oto jak prezentuje się zdejmowany "nos"(jego montaż i demontaż jest prosty, można się bliżej przyjrzeć przedniemu zawieszeniu):
Rzućmy jeszcze okiem na fotel kierowcy oraz bagażnik. Tak, ten bolid pod maską ma duży bagażnik zamiast silnika. W bolidzie Ferrari projektanci nie raczyli zrobić atrapy silnika, bo pewnie się im nie chciało albo o tym nie pomyśleli(kolejny przykład na bezmyślność projektantów lub księgowych).
Mnie się model podoba i to nawet bardzo. Wiernie odwzorowano pojazd z 2008 roku (który swoją drogą miał niesamowicie cudaczne detale nadwozia), wykonano wiele z tych detali, zrobiono skrętne koła, naklejki ograniczono do absolutnego minimum. Dwa minusy, które omówiłem wcześniej drażnią, ale nie psują zewnętrznej aparycji zestawu;) Autkiem można się bawić, ale widać, że został stworzony głownie do ozdoby pokoju miłośnika teamu Scuderia Ferrari.
Podsumowanie:
Dobry zestaw, który przeszedł bez większego echa, choć zawiera wiele przydatnych części i nie jest brzydki jak wcześniejsze zestawy z tej serii. Niestety posiada też dwie poważne wady. Zestaw polecam każdemu kto poszukuje dużej ilości czerwonych klocków lub jest miłośnikiem marki Ferrari. Reszcie zestaw wyda się zwyczajnie nudny.
Zalety:
-ilość i kolor klocków,
-ładny wygląd zewnętrzny,
-wiernie odwzorowany kształt oryginału,
-skrętne koła,
Wady:
-brak atrapy silnika,
-nielogiczna kolorystyka niektórych klocków,
-mała bawialność
Ocena: 8/10
Dane techniczne:
Seria: Racers - Ferrari
Rok produkcji: 2008
Liczba klocków: 997
Spis części: Peeron, Bricklink
Liczba figurek: 0
Naklejki: Obecne, sklejają po kilka klocków
Cena: 80$ -171$ (nowy), Allegro: 246zł - 382zl (nowy)
Krótka historia, czyli jak wszedłem w posiadanie tego zestawu:
Nigdy nie planowałem zakupu tego zestawu, jednak pewnego dnia naszła mnie ochota na kupno jakiegoś czerwonego pojazdu z Lego. Wybór padł na Ferrari FXX, ale nie był już dostępna na Allegro, a w sklepach internetowych było trochę za drogo. Podczas poszukiwań trafiłem na 8157, okazało się, że posiada sporo ciekawych czerwonych klocków, a pewna pani sprzedawała go po 246zł z przesyłką. Na drugi dzień był już u mnie:)
Pudełko:
Standardowe jak na dzisiejsze czasy. Szata graficzna jak we wszystkich zestawach sygnowanych logo Ferrari. Pudło jest bardzo duże, wykonane z niezłego kartonu, Zabezpieczone przed niepożądanym otwarcie zgodnie z obecnym normami Lego, co nie zmienia faktu, że otwiera się je dość prosto. Na ścianach znajdziemy hologramy potwierdzające, że mamy do czynienia z oryginalnym gadżetem Ferrari. Przód pudełka przedstawia gotowy model, oraz oryginał. Tył podobnie, z tym, że ukazano tam funkcje modelu(nieliczne). Pudełko jest wypakowane po brzegi klockami, nie ma mowy o wolnej przestrzeni jak to czasem bywa.
Instrukcja:
Dostajemy dwie instrukcje formatu A4, na średniej jakości papierze(obawiam się jak zniesie próbę czasu i wielokrotnego używania przez dzieci), które w przyjemny sposób przeprowadzą nas przez niuanse budowy bolidu F1. Klocki układa się bardzo miło, instrukcja nie jest łopatologiczna, trzeba myśleć podczas budowy. Zauważyłem zaledwie jeden malutki błąd, nie wpływający na całość konstrukcji. Na końcu znajdziemy standardowo reklamy (min. Ferrari FXX).
Naklejki:
Ciężki temat, wielokrotnie wałkowany w przypadku tej serii. Ten zestaw także nie uchronił się przed wielkim arkuszem naklejek, ale one tu po prostu musiały być! Prawdziwy bolid także jest obklejony reklamami sponsorów, więc i jego odpowiednik z klocków musiał mu dorównać w tym względzie. Naklejki tylko w kilku przypadkach sklejają kocki i to w miejscach gdzie inaczej się nie dało. Na plus należy zaliczyć, że można złożyć bolid Kimiego albo Fellipe:) Ja odpuściłem sobie przyklejenie naklejek, bo model i tak pójdzie na żyletki, choć wizualnie zapewne nieco przez to traci;/ Co mnie nieco zirytowało to arkusz naklejek rzucony luzem do pudełka. Wprawdzie się nie zniszczyły, ale mogłyby być włożone do instrukcji.
Klocki:
Czyli najciekawsza część programu:) To właśnie ze względu na zawartość pudełka i kolor klocków zdecydowałem się na zakup. Dostajemy tu aż 997 klocków!(czy ta liczba też się wam z czymś kojarzy?;) Z czego 70% jest w kolorze czerwonym, 27% w kolorze czarnym i po 1% w kolorach: niebieskim, żółtym i ciemnoszarym(ale to tego wrócimy później).
Oto co ukazuję się naszym oczom po otwarciu pudełka i wstępnej segregacji woreczków:
Przez nasze rączki przewinie się cała armia różniej maści zwykłych bricków, platów i tili, ale będzie też sporo ciekawych i przydatnych dziwadeł, bez których bolid nie przybrałby odpowiedniego kształtu;)
A więc zapraszam na mały pokaz co ciekawszych i rzadszych okazów, które można spotkać w woreczkach:
2 sztuki, pojawiły się w kolorze "red" tylko w 2 zestawach,
12 sztuk!,
6 sztuk, występuje tyko w 3 zestawach w kolorze "red",
4sztuki, występuje tylko w 2 zestawach w kolorze "black"
4 sztuki, część dość pospolita, ale stosunkowa nowa i wielce przydatna,
po 1 sztuce, występuje w kolorze "red" w 3 zestawach,
4 sztuki, w kolorze "black", w tym kolorze ta część występuje tylko w tym zestawie,
2 sztuki, w kolorze "red" występuje tylko w 2 zestawach,
po 1 sztuce, w kolorze "red" występuje tylko w 2 zestawach.
Resztę klocków przybliży wam szczegółowy spis, ale nie należy zapominać o kołach, serkach, slopach, tilach i wedgach:)
Niestety, podczas budowy bardzo zdenerwowała mnie jedna rzecz. Tak bardzo, że nie da się tego wyrazić kulturalnie. Idiotyzm projektantów (albo księgowych) chyba już nie zna granic! Zerknijcie na te zdjęcia:
Tak, niebieskie i żółte klocki w czerwono-czarnym bolidzie Ferrari, są według LEGO zdecydowanie na miejscu!(fakt, że ich nie widać nic nie zmienia).Przecież nikt nie kupuje, zestawu na żyletki, więc zróbmy psikusa i wrzućmy gdzieś niebieskie klocki-niespodzianki! (zostały na magazynie?) Wybaczcie, ale nie rozumiem tej polityki TLG, zauważyłem, że jest to notoryczne, bo zarówno w FXX jak i w RR spotkałem się z tym samym problemem.(i dotyczy to przeważnie bracketów, albo właśnie "brick with studs on one site").
Model, czyli bolid Formuły 1 w skali 1:9
Jak już zdążyliście zauważyć, budowa przebiega w 5 etapach. Najpierw budujemy "nos", później podwozie, nadwozie, na końcu spojler tylny i pokrywę bagażnika(to nie błąd!)
Oto jak nasz pojazd przybiera na sile(niestety po 3 woreczku budowa pochłonęła mnie tak bardzo, że zapomniałem o zdjęciach;/):
Efektem naszej 2,5 godzinnej pracy jest ogromny, piękny model bolidu F1.
Wygląd oceńcie sami na podstawie poniższych fotografii:)
Zerknijcie jeszcze na kilka ciekawych detali nadwozia, oraz na felgę i kołpak(dysk):
Oto jak prezentuje się zdejmowany "nos"(jego montaż i demontaż jest prosty, można się bliżej przyjrzeć przedniemu zawieszeniu):
Rzućmy jeszcze okiem na fotel kierowcy oraz bagażnik. Tak, ten bolid pod maską ma duży bagażnik zamiast silnika. W bolidzie Ferrari projektanci nie raczyli zrobić atrapy silnika, bo pewnie się im nie chciało albo o tym nie pomyśleli(kolejny przykład na bezmyślność projektantów lub księgowych).
Mnie się model podoba i to nawet bardzo. Wiernie odwzorowano pojazd z 2008 roku (który swoją drogą miał niesamowicie cudaczne detale nadwozia), wykonano wiele z tych detali, zrobiono skrętne koła, naklejki ograniczono do absolutnego minimum. Dwa minusy, które omówiłem wcześniej drażnią, ale nie psują zewnętrznej aparycji zestawu;) Autkiem można się bawić, ale widać, że został stworzony głownie do ozdoby pokoju miłośnika teamu Scuderia Ferrari.
Podsumowanie:
Dobry zestaw, który przeszedł bez większego echa, choć zawiera wiele przydatnych części i nie jest brzydki jak wcześniejsze zestawy z tej serii. Niestety posiada też dwie poważne wady. Zestaw polecam każdemu kto poszukuje dużej ilości czerwonych klocków lub jest miłośnikiem marki Ferrari. Reszcie zestaw wyda się zwyczajnie nudny.
Zalety:
-ilość i kolor klocków,
-ładny wygląd zewnętrzny,
-wiernie odwzorowany kształt oryginału,
-skrętne koła,
Wady:
-brak atrapy silnika,
-nielogiczna kolorystyka niektórych klocków,
-mała bawialność
Ocena: 8/10