Forum LUGPOL

Nadeszly czasy kiedy WSZYSTKO musi byc kompatybilne z komputerem, Minifigi tez.
Oto najnowszy gadzet LEGO: Minifig 2GB USB Drive

Cena: na BrickLink okolo $20
W amerykanskim Toys R Us przed Swietami za darmo przy zakupach powyzej pewnej kwoty ($100 chyba).

Opakowanie typowe dla komputerowych gadzetow.



Sam drive to na pierwszy rzut oka zupelnie typowy minifig. Dopiero przy blizszym poznaniu widac ze inne sa nogi.





Funkcjonalnie jest to normalny drive. Po podlaczeniu do gniazdka USB wyglada tak:



Problem pojawia sie w sytuacji gdy mamy dwa gniazdka kolo siebie i jedno jest juz zajete. Rece minifiga sa w tym momencie za szerokie i trzeba je podniesc do gory (a wtedy minifigowi jest niewygodnie!)

W pamieci drive'a zapisane jest kilka plikow: 6 grafik Ninjago w formacie PDF oraz 45 sekundowy filmik. Sympatyczne prezenty jesli ktos lubi ta serie.



Ogolnie rzecz biorac jest to swietny pomysl! Nowy iMinifig zostal natychmiast moim ulubionym drive'm USB. Bede go nosil ze soba z duma i duza przyjemnoscia.

Polecam szczerze wszystkim milosnikom minifigow.

Fajna rzecz, tylko jakośtak droga i mała pojemność. Nawet nie wiedziałem, że istnieje oficjalny pendrive.

A ja się zastanawiałem kiedy je wreszcie wymyślą :) Najtańszy nie jest, ale to LEGO więc trochę za licencję LEGO trzeba zapłacić :P Chętnie bym go nabył gdyby była bardziej dostępny (czytaj w Europie). I raczej spodziewałbym się że pamięć będzie uczepiona do nóżek i schowana w torsie, żeby minifig był w pełni funkcjonalny, chociaż patrzac na zdjęcia to chyba by się to nie zmieściło.

Aha, Szkoda też że taki prosty wzór. Powinny robić je z różnych najciekawszych minifigów jak breloki. Wówczas mogliby też łatwo zacząć stopniować wielkość pamięci zależnie od minifiga.

W figurce razi trochę "łysina" - jakaś czupryna dodała by tu niewątpliwie uroku.
Co by nie pisać, gadżet ciekawy, przydatny i jak znalazł dla każdego fana Lego (:

O, nie chwaliłeś się że dorwałeś tego pendrivea! Fajna rzecz, ludzik naprawdę jest wykonany nieźle, choć małą niedogodnością jest to że blokuje dwa porty, do tego czasami rączki przeszkadzają w wetknięciu do gniazda.

Gadżet dla prawdziwych nerdów klockowych ;)

Ja swój egzemplarz otrzymałem dzięki uprzejmości autora recenzji, za co oczywiście mu dziękuję, mimo że ubiegł mnie z recenzją. ;)

Ja mam pytanie - czy sznurek przepleciony jest tylko przez "sitko" w studzie główki minifiga, czy zamocowany jest np. do stalowego bolca wpuszczonego w "szyję" jak w brelokach. Na zdjęciach widac tylko że sznurek wchodzi w studa i nie wiadomo co jest dalej :) Chodzi mi o wytrzymałość. Jeżeli przewleczony jest tylko przez to "sitko to lekkie szarpnięcie i po zawieszce - sznurek w jednej ręce a pendrive w drugiej. Może jakąś fotkę od góry byście Panowie wrzucili?

Mocowanie sznurka wyglada na bardzo solidne, wchodzi przez "sitko" ale glebiej jest jakos przymocowany na sztywno. Nie da sie dokladnei stwierdzic, bo glowa jest oczywiscie przyklejona do tulowia. Na zdjeciu nie bedzie nic widac.

nori pisze:mimo że ubiegł mnie z recenzją

Z tego co pamietam to masz jeszcze kilka (-nascie) ciekawych rzeczy do zrecenzowania :-)

Nexus 7 pisze:Z tego co pamietam to masz jeszcze kilka (-nascie) ciekawych rzeczy do zrecenzowania :-)

-dziesiąt ;)

O, ciekawy gadżet. Główne wady:
- zajmuje dwa porty (już mam takiego jednego pendrive'a i mnie to wybitnie irytuje),
- nie mam go ;)

Ciekawe co będzie kolejne. No i, w analogii do panującego trendu na forum, ciekawe kiedy z kobiecego minifiga zrobią pendrive'a ;)