
Kiedyś dawno temu pimpur znalazł na placu zabaw starego żelaźniaka siku w stanie bardzo wskazującym. W domu go dokładnie wyczyściliśmy z piachu i powędrował do pudła z zabawkami. Leżał, czekał i się doczekał... braciszka?

Idealna kopia to to nie jest, ale główne proporcje mniej więcej są dochowane.
Model ma skrętne przednie koła oraz kolebkę imitującą zawieszenie. Tylne koła sprzężone zostały z wałem doprowadzającym napęd do różnych takich z tyłu.

Jeszcze 2 zdjęcia z modelem, który ostatnio mi zginął i się cudownie odnalazł:


I link do galerii, ale tam niewiele więcej