[MOC] Prison in IraQ
: 2011-01-18, 20:36
Zapraszam do obejrzenia kolejnej sceny autorstwa mojej córki i mojego.
Inspiracją do stworzenia sceny było popularne w internecie zdjęcie:
Ale zacznijmy od początku, gwoli wyjaśnienia.
20 marca 2003 roku koalicja międzynarodowa wydała wojnę Irakowi. Zakończyła się ona szybką klęską reżimu Saddama Husajna, a wojska rozpoczęły poszukiwania osób związanych z reżimem. 11 kwietnia 2003 roku Amerykanie opublikowali tzw. Iraqi Regime Personality Identification Playing "Death" Cards, czyli talię 55 kart, na których można było znaleźć zdjęcia i opisy najbardziej poszukiwanych osób, a także nieoficjalnie w świat poszła informacja, iż za złapanie podanych osób, można otrzymać gratyfikacje finansowe.
Przykładowa karta wyglądała tak:
Jest na niej Ali Hassan al-Madżid, wojskowy, kuzyn Saddama Husejna, a także osoba odpowiedzialna za wydanie rozkazu zrzucenia bomb chemicznych na Halabdżę, po której otrzymał przydomek Chemical Ali.
Wydanie kart, a także obiecane gratyfikacje spowodowały to, iż "na łowy" wyruszyło wiele najemników, którzy organizując własne grupy zbrojne, na własną rękę rozpoczęli poszukiwania zbrodniarzy. Dzięki działaniom międzynarodowych armii, a także wsparciu sił najemników, udało się zatrzymać wielu, z poszukiwanych osób. Część z nich została osądzona i skazana na karę śmierci, a część trafiła do tymczasowych aresztów, gdzie oczekiwali na przesłuchania i rozprawę.
I właśnie w klimacie prostego więzienia, osadzona jest nasza scena.
Do poszukiwań osób z talii kart wybrało się dwóch przyjaciół. John Kowalsky, który za wojaczką nie przepada, ale za to "strzela" ze swojego aparatu zdjęcia, które obiegają cały świat. A wraz z nim, jego nieodłączny towarzysz Hudson Taylor. Kiedyś członkowie elitarnej amerykańskiej jednostki US Army Special Forces (Zielone Berety). Po odejściu z wojska z powodów bliżej nieznanych (wiadomo tylko, iż Hudson miał kłopoty z alkoholem i dyscypliną) nie odwiesili broni na kołek, ale zostali najemnikami oddziału SAND SNAKE.
W pogoni za pieniądzem, trafili do Iraku, gdzie udało im się pojmać dwóch groźnych przestępców, którzy wytypowani byli na Kartach Śmierci.
Kilka słów, co widzimy.
Otóż jest to fragment więzienia, w którym osadzono dwóch więźniów. Więźniowie ubrani są w pomarańczowe uniformy, które utrudniają im wmieszanie się w tłum w razie ucieczki. Siedzący więzień, to AZIZ SALIH AL-NUMAN, który zgolił wąsy, by chociaż trochę zmienić wygląd. Tożsamości drugiego więźnia nam nie podano, a nawet nie pokazano jego twarzy, która zakryta jest czarnym kapturem, często wykorzystywanym przy przetrzymywaniu więźniów. Jako iż więźniowie są niebezpieczni, na ich dłoniach zapięto kajdanki.
Aziz siedzi na ziemi po tym, jak Taylor popchnął go w wyniku ostrej wymiany zdań. Teraz Taylor prezentuje mu swojego psa Pershinga, który będzie pilnował więźniów.
Hudson mimo upału na głowie nosi swoją ulubioną wełnianą czapkę, którą używa od czasów otrzymania jej od nieżyjącego już przyjaciela z teamu w 1994 roku w Bośni. Nosi on również okulary przeciwsłoneczne, bo jak sam mówi: nie lubi gdy ktoś patrzy mu w oczy...
W czasie, gdy Taylor ściąga smycz Pershinga, Kowalsky zamontował już obiektyw na swoim aparacie i robi zdjęcia Aziza. John w dłoni trzyma karty śmierci, by móc dokładnie rozpoznać, czy to na pewno jest zatrzymana przez nich osoba. Ale John nie tylko robi zdjęcia w ogóle, ale słynie z pewnego oka, dlatego na nosie ma okulary strzeleckie. Broni nie zabrał z sobą, gdyż tylko by mu przeszkadzała w robieniu zdjęć.
Za zakratowanym oknem stoi przypadkowo przechodząca kobieta, przyglądająca się wnętrzu więzienia. Przy niej stoi jej mały synek, który nudzi się i uśmiechając prosi mamę o dalszy spacer.
Cóż więcej napisać?
Ubolewam nad faktem nie posiadania broni z BrickArms, a mianowicie M4 dla Taylora i HCSR dla Kowalskyego, który zostałby wówczas snajperem. Może ktoś będzie zamawiał coś z tego sklepu, to się chętnie podepnę do zamówienia pokrywając część kosztów przesyłki.
Dziękuję pięknie zgrredkowi, dzięki któremu mogłem zaopatrzyć się w brakujące elementy!!
Nie pozostaje nic innego, jak podać link do pełnej galerii: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=458755
Dziękuję za uwagę.
Inspiracją do stworzenia sceny było popularne w internecie zdjęcie:
Ale zacznijmy od początku, gwoli wyjaśnienia.
20 marca 2003 roku koalicja międzynarodowa wydała wojnę Irakowi. Zakończyła się ona szybką klęską reżimu Saddama Husajna, a wojska rozpoczęły poszukiwania osób związanych z reżimem. 11 kwietnia 2003 roku Amerykanie opublikowali tzw. Iraqi Regime Personality Identification Playing "Death" Cards, czyli talię 55 kart, na których można było znaleźć zdjęcia i opisy najbardziej poszukiwanych osób, a także nieoficjalnie w świat poszła informacja, iż za złapanie podanych osób, można otrzymać gratyfikacje finansowe.
Przykładowa karta wyglądała tak:
Jest na niej Ali Hassan al-Madżid, wojskowy, kuzyn Saddama Husejna, a także osoba odpowiedzialna za wydanie rozkazu zrzucenia bomb chemicznych na Halabdżę, po której otrzymał przydomek Chemical Ali.
Wydanie kart, a także obiecane gratyfikacje spowodowały to, iż "na łowy" wyruszyło wiele najemników, którzy organizując własne grupy zbrojne, na własną rękę rozpoczęli poszukiwania zbrodniarzy. Dzięki działaniom międzynarodowych armii, a także wsparciu sił najemników, udało się zatrzymać wielu, z poszukiwanych osób. Część z nich została osądzona i skazana na karę śmierci, a część trafiła do tymczasowych aresztów, gdzie oczekiwali na przesłuchania i rozprawę.
I właśnie w klimacie prostego więzienia, osadzona jest nasza scena.
Do poszukiwań osób z talii kart wybrało się dwóch przyjaciół. John Kowalsky, który za wojaczką nie przepada, ale za to "strzela" ze swojego aparatu zdjęcia, które obiegają cały świat. A wraz z nim, jego nieodłączny towarzysz Hudson Taylor. Kiedyś członkowie elitarnej amerykańskiej jednostki US Army Special Forces (Zielone Berety). Po odejściu z wojska z powodów bliżej nieznanych (wiadomo tylko, iż Hudson miał kłopoty z alkoholem i dyscypliną) nie odwiesili broni na kołek, ale zostali najemnikami oddziału SAND SNAKE.
W pogoni za pieniądzem, trafili do Iraku, gdzie udało im się pojmać dwóch groźnych przestępców, którzy wytypowani byli na Kartach Śmierci.
Kilka słów, co widzimy.
Otóż jest to fragment więzienia, w którym osadzono dwóch więźniów. Więźniowie ubrani są w pomarańczowe uniformy, które utrudniają im wmieszanie się w tłum w razie ucieczki. Siedzący więzień, to AZIZ SALIH AL-NUMAN, który zgolił wąsy, by chociaż trochę zmienić wygląd. Tożsamości drugiego więźnia nam nie podano, a nawet nie pokazano jego twarzy, która zakryta jest czarnym kapturem, często wykorzystywanym przy przetrzymywaniu więźniów. Jako iż więźniowie są niebezpieczni, na ich dłoniach zapięto kajdanki.
Aziz siedzi na ziemi po tym, jak Taylor popchnął go w wyniku ostrej wymiany zdań. Teraz Taylor prezentuje mu swojego psa Pershinga, który będzie pilnował więźniów.
Hudson mimo upału na głowie nosi swoją ulubioną wełnianą czapkę, którą używa od czasów otrzymania jej od nieżyjącego już przyjaciela z teamu w 1994 roku w Bośni. Nosi on również okulary przeciwsłoneczne, bo jak sam mówi: nie lubi gdy ktoś patrzy mu w oczy...
W czasie, gdy Taylor ściąga smycz Pershinga, Kowalsky zamontował już obiektyw na swoim aparacie i robi zdjęcia Aziza. John w dłoni trzyma karty śmierci, by móc dokładnie rozpoznać, czy to na pewno jest zatrzymana przez nich osoba. Ale John nie tylko robi zdjęcia w ogóle, ale słynie z pewnego oka, dlatego na nosie ma okulary strzeleckie. Broni nie zabrał z sobą, gdyż tylko by mu przeszkadzała w robieniu zdjęć.
Za zakratowanym oknem stoi przypadkowo przechodząca kobieta, przyglądająca się wnętrzu więzienia. Przy niej stoi jej mały synek, który nudzi się i uśmiechając prosi mamę o dalszy spacer.
Cóż więcej napisać?
Ubolewam nad faktem nie posiadania broni z BrickArms, a mianowicie M4 dla Taylora i HCSR dla Kowalskyego, który zostałby wówczas snajperem. Może ktoś będzie zamawiał coś z tego sklepu, to się chętnie podepnę do zamówienia pokrywając część kosztów przesyłki.
Dziękuję pięknie zgrredkowi, dzięki któremu mogłem zaopatrzyć się w brakujące elementy!!
Nie pozostaje nic innego, jak podać link do pełnej galerii: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=458755
Dziękuję za uwagę.