7327 Scorpion Pyramid

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

7327 Scorpion Pyramid

#1 Post autor: nori »

Obrazek

7327 Scorpion Pyramid

Nasi dzielni podróżnicy zbliżają się do końca swojej pustynnej wyprawy, pozostał już tylko jeden skarb do zdobycia. Jak wygląda ich ostatnia przygoda, po co im te skarby i jak ostre szczypce ma skorpion? Jeżeli kogokolwiek z Was nurtują takie pytania, serdecznie zapraszam do udziału w tej przygodzie!

Seria: Pharaoh’s Quest
Rok premiery: 2011 (2010)
Liczba elementów: 792
Figurki: 7: Jake Raines, Mac McLoud, Professor Archibald Hale, Pharaoh Amset-Ra, Anubis Guard x2, Flying Mummy
Skarb: Golden Nemes
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 57.5 x 37.5 x 8.5 cm
Cena: S@H: 99.99 USD, 71.99 GBP, 99.99 EUR (Niemcy), 449.99 PLN, Allegro: 350-500 PLN

Lugnet, Peeron, BrickLink, Brickset



1) Pudełko

Obrazek

Szata graficzna oczywiście charakterystyczna dla serii, model pięknie prezentuje się na tle piramid i zachodzącego słońca, dodatkowo otrzymujemy poszarpany papirus oraz loga Lego i serii. Niniejsze pudełko jest w wersji amerykańskiej, co owocuje sporym nagromadzeniem napisów (przedział wiekowy, numer, nazwa itp.), co, jak dla mnie, nie wygląda zbyt estetycznie, wolę jednak wersje europejskie – bardziej oszczędne w takowe informacje.

Tylnia strona pudełka to prawdziwa uczta dla oczu, oprócz innego ujęcia modelu otrzymujemy sporo informacji o funkcjonalności zestawu oraz notkę o skarbach. Mimo dość dużej liczby obrazków, wszystko jest naprawdę ładnie skomponowane i czytelne.

Obrazek

Warto też wspomnieć o jednej z bocznych ścian pudełka, na której ukazano figurki oraz ostatni ze skarbów w skali 1:1.

Obrazek



2) Instrukcje

Dwie książeczki w formacie A4 zawierające odpowiednio 76 i 84 strony.

Obrazek

W pierwszej książeczce znajdziemy obowiązkowe ostrzeżenia, plany budowy ludzików, pojazdu, ogromnego skorpiona oraz początek budowy piramidy. Na ostatniej stronie znalazło się miejsce dla całkiem ładnego obrazka prezentującego zestawy z serii. Pierwsza instrukcja obejmuje elementy z woreczków 1-4.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Druga książeczka to dokończenie budowy piramidy, dwustronna kompozycja z zestawami, indeks elementów, karta kodowa oraz marne i pozbawione polotu reklamy LEGO Club oraz Win! z wrednym rozwrzeszczanym dzieciakiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co do samych planów budowy, poprowadzono je aż za bardzo rozwlekle, momentami przyczepiamy dosłownie jeden - dwa elementy. Paradoksalnie, odniosłem wrażenie, że więcej czasu poświęcam na machanie kartkami niż samo budowanie.
Oczywiście pozostał odwieczny problem z odwzorowaniem kolorystycznym, o ile buduje się TYLKO z elementów wysypanych z danego woreczka – nie ma problemu. Natomiast mając większe zaplecze klocków, czyli np.: budując model powtórnie, korzystając w wymieszanej większej ilości klocków, określenie czy dany element jest czarny czy ciemnoszary nie jest niestety od razu jednoznaczne.



3) Elementy

W pudełku znajdziemy siedem ponumerowanych woreczków,

Obrazek

wspomniane dwie instrukcje oraz aż dwa arkusze z naklejkami.

Obrazek

Oczywiście zestaw należy do tych „mniejszych”, tak więc zarówno instrukcje jak i naklejki są wrzucone do pudełka na chama i bez poszanowania. Rozumiem, że w większych zestawach zaczęto to zabezpieczać, ale piramida wcale do maleństw nie należy, a loteria w takim przypadku zaczyna mnie coraz bardziej denerwować, tym bardziej że nie jest to tani produkt.

Skany naklejek w 300 dpi:

Obrazek

Obrazek

Oprócz instrukcji, naklejek i siedmiu woreczków z elementami, większość przestrzeni w pudełku zajmuje wypukła płytka bazowa. Oczywiście nie znajdziecie na niej ani grama nadruku, bo i po co? O wiele łatwiej przecież wrzucić (dosłownie) arkusz naklejek?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z samych klocków warto natomiast wspomnieć o osobno zapakowanych elementach „dekoracyjnych”, w postaci skrzydeł dla mumii oraz różnych nakryć głowy z nadrukami.

Obrazek

Nadruki posiada też skorpion, a dokładniej jego składowe. Podobnie jak wcześniej spotkane bestie, także tu dostajemy upiększacze w formie hieroglifów oraz stylizację na kamienie.

Obrazek

Zestaw sporych rozmiarów, więc znalazło się tu miejsce dla całkiem pokaźnej liczby dodatkowego wyposażenia, każdy znajdzie to co lubi.

Obrazek

Warto wspomnieć o mapie, która występuje, jeżeli weźmiemy pod uwagę regularne zestawy, TYLKO w tym, największym zestawie z serii. Trochę dziwne, że, jakby nie było, element dość przydatny dla takiej serii, kwintesencja poszukiwania przygód znajdziemy tylko w zestawie, który paradoksalnie obrazuje sam koniec przygód naszych poszukiwaczy. Dla porządku, warto przytoczyć, że samą mapę znajdziemy w zestawie dodatkowym „853168 Magnet Set Amset-Ra, Jake Raines and Anubis Guard” ale opłacalność jego zakupu jest nikła, o czym pozwolę sobie porozwodzić się przy innej okazji.

Obrazek

Bardzo ładnie prezentuje się pokrywa sarkofagu w udziwnionym kolorze Pearl Gold Container. Niestety, dobre wrażenie znika, gdy porównamy ją ze starymi wersjami z oryginalnych Adventurers, szczególnie z pokrywą z dodatkowymi nadrukami. Wielka szkoda, że w nowej edycji nie zastosowano nadruków, naprawdę znacznie podnosiło to urok tego elementu.

Obrazek

Na koniec tej wyliczanki, pozwolę sobie powrócić do wspomnianych nakryć głowy i innego uzupełnienia ludzików, elementy te prezentują się rewelacyjnie, szczególnie warto zwrócić uwagę na złoty nemes – czyli ostatni skarb oraz głowy wojowników Anubisa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



4) Ludziki

W zestawie otrzymujemy siedem ludzików, nie jest to może jakaś przyprawiająca o zawrót głowy liczba, jednak każdy z tych ludzików warty jest zainteresowania.

Obrazek

Obrazek

Oczywiście nie mogło zabraknąć w największym zestawie z serii jej głównej twarzy. Jake Raines występuje tu już w znanym wdzianku choćby z zestawów [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=13091]7305 Scarab Attack[/URL] i 7325 Cursed Cobra Statue.

Obrazek Obrazek

Mac McLoud pojawia się dopiero drugi raz w serii, nadal nosi tą samą popapraną koszulkę co w 7306 Golden Staff Guardians, jedyną różnicą jest czapka, pilotkę zamienił na kepi. Nakrycie głowy jeszcze bardziej upodabnia go do jego starszego brata czyli Gabarro z Adventurers.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Wielkim zaskoczeniem jest Professor Archibald Hale. Osobnik ten występuje tylko i wyłącznie w tym zestawie!
Jego odpowiednik z klasycznych Adventurers, czyli Dr Kilroy (aka Professor Kilroy, Dr Charles Lightning, Professor Articus) był swego czasu dość popularną figurką.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Adwersarzami naszych bohaterów jest mumia, faraon oraz wojownik Anubisa.

Obrazek

Mumia, a dokładniej jej latająca odmiana (Flying Mummy) występowała już we wcześniejszych zestawach. I nie da się ukryć, że z tymi skrzydełkami wygląda wprost rewelacyjnie.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Faraon Amset-Ra, czyli główny zły serii, występuje tylko i wyłącznie w tym zestawie. Ciekawie prezentuje się jego główka z podwójnym nadrukiem, po jednej stronie straszy groźny grymas za złotych bandaży, drugą natomiast zdobi powaga i pewnego rodzaju zaduma, ten wyraz twarzy sprawia tym większe wrażenie poprzez umieszczenie go na złotym tle.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Także przepięknie prezentują się figurki strażników Anubisa, mimo że występują tylko w tym zestawie, to otrzymujemy ich przynajmniej w liczbie dwóch.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wesoła gromadka:

Obrazek



5) Zestaw

Budowę rozpoczynamy od pojazdu poszukiwaczy skarbów. Podobnie jak w pozostałych zestawach z serii, pojazd utrzymany jest w specyficznej, ciemnoczerwonej kolorystyce. Wyposażony w gąsienice pozwalające na bezproblemowe pokonywanie wydm pustyni oraz potężny karabin – wszystko wskazuje na to, że nasi poszukiwacze przygód przygotowali się odpowiednio na spotkanie z Faraonem Amset-Ra.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jako ciekawostkę, należy nadmienić, że każdy z największych zestawów z klasycznej serii Adventurers zawierał jakiś potężny pojazd.
W Egyptian Desert (5988 The Temple of Anubis) była to sześciokołowa ciężarówka, w Amazon Jungle (5986 Amazon Ancient Ruins) dziwny pojazd z przerośniętymi tylnimi kołami, w Dino Island (5987 Dino Research Compound) ponownie otrzymaliśmy ciężarówkę, natomiast w Orient Expedition (7419 Dragon Fortress) na wyposażeniu podróżników był podobny do niniejszego, pojazd na gąsienicach.

Ale sam Faraon nie jest głupi, ma w rękawie (czy raczej pod bandażem) ukryty potężny argument w postaci strasznej bestii: Skorpiona!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cztery pary odnóży, potężne kamienne szczypce i zakończony ogromnym ostrzem ogon. Nasi poszukiwacze muszą mieć się na baczności!

Z cyklu „jak to jest zrobione”:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Skorpion strzeże piramidy gustownie ułożony na jej szczycie, a jego szczypce obejmują wejście do niej.
Sama piramida to dwupoziomowa konstrukcja wzniesiona na wypukłej płytce. Jej budowa przebiega bardzo sprawnie, a sam kształt piramidy, nadają jej głównie dachówki, występujące w dwóch odcieniach koloru piaskowego. Boki piramidy sprytnie zabudowane są płytkami upiększonymi dodatkowo ciemopiaskowymi kaflami.

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

W każdym momencie skorpion jest zdolny do zejścia ze swego posterunku i zaatakowania nieproszonych gości.

Obrazek

A za takich należy traktować naszych podróżników.

Obrazek

Jednak skorpion to nie jedyne przeszkody które czekają na ich drodze. Ot takie zwykłe schody....

Obrazek

Które kryją w sobie gniazdo skorpionów (mimo że w tym momencie pozostał tam tylko jeden skorpion na posterunku)!

Obrazek

Zresztą to nie jedyna wylęgarnia tych stworzonek, zaraz po prawej paru takich osobników strzeże złotych monet,

Obrazek

natomiast po lewej od wejścia, wiją się niespokojne węże.

Obrazek

Po, szczęśliwym, dotarciu do drzwi, należy je otworzyć. Nie jest to skomplikowane, wystarczy obrócić dwa pokrętła.

Obrazek

Obrazek

W środku piramidy czekają dodatkowe atrakcje, jak choćby zapadnia. Stąpając po niej, można nagle stracić grunt pod nogami, przebywanie natomiast pod nią też nie wróży nic dobrego, można najzwyklej w świecie dostać klockiem po głowie...

Obrazek

Obrazek

Ale wreszcie jest, po pokonaniu tych wszystkich pułapek, złoty nemes trafia w ręce poszukiwaczy skarbów!

Obrazek

A gdzie ukrywa się sam faraon? Przyjrzyjcie się tej dźwigni:

Obrazek

Mac coś majstruje przy ścianie nieco poniżej, jako że chłop lubi sobie czasem coś „wybuchnąć”, dynamit w jego ręce nie zwiastuje niczego dobrego...

Obrazek

Zakryjcie uszy!

Obrazek

Bum! Tajemnicza ręka poruszyła wcześniej wspomnianą wajchę i ściana wyleciała z impetem. Dodatkowo światło dzienne ujrzał tajemniczy sarkofag.

Obrazek

Czas sprawdzić jakie skarby kryje.

Obrazek

Toż to sam Faraon we własnej złowieszczej postaci!

Obrazek

Czas brać nogi za pas, tym bardziej jak na karku czuć oddech strażników, mumii i ogromnego skorpiona!

Obrazek

Bardzo ładny uzbrojony pojazd, potężny skorpion, piramida która wygląda jak piramida a do tego wprost najeżona jest niespodziankami, z których prawdziwym kunsztem jest prościutki, ale sprawdzający się mechanizm „wywalania” ściany przez wylatujący sarkofag.
Mimo że nie przepadam za podsumowaniem w plusach i minusach, w przypadku tego zestawu, takie coś będzie chyba najlepszym zestawieniem za i przeciw:

Plusy:
+ rewelacyjne figurki, w tym Anubis Guard, Professor Hale i Pharaoh Amset-Ra występujące tylko w tym zestawie
+ piramida która rzeczywiście wygląda jak piramida
+ mnóstwo pułapek
+ rewelacyjny skorpion i samochód
+ skorpion ładnie komponuje się z sama piramidą
+ spora bawialność

Minusy
- naklejki i to w nadmiarze
- brak nadruków na wypukłej płycie, zamiast tego: naklejki
- instrukcje i naklejki wrzucone „na odwal się” do pudełka
- instrukcja aż do przesady uproszczona – bardzo rozwlekła budowa
- nieco pusto jest przed samą piramidą
- gniazdo węży wygląda jak dodane na siłę, by właśnie zapełnić tę pustkę
- sztywny obelisk, już w starych Adventurers obeliski „potrafiły się” wywracać

Jak widać, minusy można potraktować jako kuriozalne a sam zestaw jak najbardziej należy polecić.

W moim mniemaniu seria Pharaoh's Quest jest godnym następcą Adventurers. Dla mnie prywatnie, wielkim minusem serii jest nowa ekipa ludzików, uważam, że o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby odświeżenie wizerunku Thundera i spółki. Jednak, co należy przyznać, nowi bohaterowie i tak prezentują się rewelacyjnie, więc nie ma w sumie na co zbyt bardzo narzekać. Same zestawy prezentują się nienagannie, są bardzo bawialne, natomiast przepiękne ciemnoczerwone pojazdy i ogromne bestie są miłym urozmaiceniem i znacznie podnoszą przyjemność z obcowania ze wszystkimi zestawami serii.

Polecam!

Jeszcze mała uwaga, jeżeli spojrzymy na całą serię, wielka szkoda, że dwa ludziki, czyli Professor Hale oraz Helena Skvalling, występują odpowiednio tylko w pojedynczych zestawach, gdy tymczasem Jakeów jest aż nadmiar. To samo tyczy się wspomnianej już mapy – tylko w jednym zestawie? Zakrawa to na jakąś pomyłkę czy przeoczenie, bo logiki próżno tu szukać...

Obrazek
Elementy zapasowe, pozostałe po budowie.

6) Amset-Ra i skarby

Warto wspomnieć o głównym złym całej serii oraz poszukiwaniu skarbów będących osią fabularną łączącą wszystkie zestawy. Faraon Amset-Ra ma tylko jeden cel, jakże prozaiczny dla większości charakterystycznych złoczyńców. Chce władzy nad światem. Umożliwić mu to ma sześć bezcennych artefaktów, każdy w magiczny sposób wpływający na potęgę Faraona.

Obrazek

Poszczególne skarby, gdy wpadną w ręce Faraona, dają mu naprawdę wielkie możliwości:

Soul Diamond – pozwala na tworzenie złudzeń, fatamorgan (7307 Flying Mummy Attack)
Golden Crystal – władza nad zwierzętami, od małych chrząszczy po potężne krokodyle (7305 Scarab Attack)
Golden Scarab Shield – niewrażliwość na ataki wroga (7325 Cursed Cobra Statue)
Golden Sword – daje właścicielowi zdolności bojowe największych wojowników Egiptu (7326 Rise of the Sphinx)
Golden Nemes – umożliwia zobaczenie przyszłości (7327 Scorpion Pyramid)
Golden Staff – znacznie wzmacnia siłę i zdolności bojowe armii Faraona (7306 Golden Staff Guardians)

Przerażające prawda? Nic więc dziwnego, że poszukiwacze przygód chcą zdobyć wszystkie artefakty, by w ten sposób przeszkodzić Faraonowi w jego krucjacie, której celem jest panowanie nad całym światem.

Co nie zmienia faktu, że nasz dwu-twarzowy faraon,

Obrazek

Obrazek

bardzo ładnie prezentuje się w pełnym rynsztunku!

Obrazek

Obrazek

A jak zakończy się cała ta rozgrywka? No cóż, to Lego, więc wynik pozostaje tylko w mocy naszej wyobraźni...
Ostatnio zmieniony 2011-04-12, 10:33 przez nori, łącznie zmieniany 1 raz.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
Flymbex
Posty: 176
Rejestracja: 2009-09-26, 18:30
Lokalizacja: Śląsk / Ornontowice

#2 Post autor: Flymbex »

Najbardziej w zestawie podoba mi się pojazd. Piramida ciekawa ze względu na funkcje. Skorpion tak jak reszta stworów z PQ jakoś mi średnio podchodzi,
Naklejki, naklejki... przykra sprawa.
Sarkofag jak już pokazano rzeczywiście żenada w porównaniu z dwoma poprzednimi na zdjęciu.

Pisałem to już parę razy ale nie mogę się powstrzymać: Nori, Twoje recenzje to mistrzostwo świata. Nie znam się na fotografii ani trochę ale jak udaje Ci się takie cienie/odbicia na fotkach uzyskać?
Ostatnio zmieniony 2011-04-10, 18:35 przez Flymbex, łącznie zmieniany 3 razy.

lordofdragonss

#3 Post autor: lordofdragonss »

Fantastyczny zestaw. Smutne jest tylko to, że Anubisy są tylko w tym zestawie.
Wreszcie ktoś pokazał jak wygląda uzbrojony Amset-Ra! Boski jest- dosłownie i w przenośni!
I znów prezentujesz zestaw bez naklejek. jak tak można panie recenzencie!
Obrazek
Obrazek
Te wrota, mimo, że nie otwierają się jednocześnie, są bardzo fajnie zaprojektowane. Natomiast zrzucająca klocki pułapka to porażka- jest stanowczo za nisko.
Przód jest pusty ponieważ to miejsce na Obeliski z zestawów z wężem i z samolotem- Wydaje mi się,że da się je przyczepić na Wężową dziurę i dziurę z monetami.
Ostatnio zmieniony 2011-04-10, 18:42 przez lordofdragonss, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Piterko
Posty: 533
Rejestracja: 2008-08-23, 09:33
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
brickshelf: piterkotm

 

#4 Post autor: Piterko »

I jak tu nie lubić PQ. Klimat adventurersów, masa pułapek, wrót i wojownicy Ra.
Szkoda, że nadal w ogólnej sprzedaży są słabo dostępne, bo tak to już bym zamawiał komplet :)
Co do recenzji - tak pełna, że aż pozazdrościć zestawu. podobnie było przy Death Star - opisujesz dosłownie wszystko, ludziki najpełniej jak się da. Widać, że to lubisz i że daje ci to sporo radochy - zarówno budowanie jak i robienie recenzji.
Gratuululu xD

Awatar użytkownika
Bartex0805
Posty: 197
Rejestracja: 2008-01-21, 16:24
Lokalizacja: Leszno
brickshelf: Bartex0805

 

#5 Post autor: Bartex0805 »

Wspaniała recenzja, zestaw też wart uwagi, ale ta cena hoho.

rh

#6 Post autor: rh »

lordofdragonss pisze:jak tak można panie recenzencie!
No właśnie, jak tak można Panie Komentatorze zaczynać zdania z małej literki? ;)

Zestaw ciekawy, wygląd jest świetny patrząc po zdjęciach. Pomysłów na urozmaicenie zabawy projektanci jak widać mieli niemało ... ale cena dobija ...

Dzięki za recenzję.

Awatar użytkownika
Innos
Posty: 1026
Rejestracja: 2011-01-10, 22:01
Lokalizacja: Krakówarszawa
brickshelf: Innos

 

#7 Post autor: Innos »

Recenzja rewelacja, całą historyjkę czyta się bez znudzenia. A i zestaw też całkiem ładny i ciekawy, jako całość i jako zestawienie różnych mniejszych, dobrych elementów . Ale najmocniejszym punktem całej serii i tego zestawu w szczególności są bardzo ładne i dopracowane minifigurki, a najciekawsi są tu, moim zdaniem, wojownicy Anubisa - najbardziej w nich czuć klimat mitologii Starożytnego Egiptu.
A co do map- a raczej ich braku poza tym zestawem -to chyba największa wada serii, podczas gdy aż 4 różne, klimatyczne mapy były jedną z głównych zalet klasycznych pustynnych Adventurers, mapy, które można było kolekcjonować z mniejszych zestawów, bo przecież właśnie mapa była jednym z podstawowych atrybutów każdego podróżnika. Ale może na potrzeby zrozumienia u dzisiejszych dzieci bohaterowie powinni mieć raczej GPSy? ;)
No i po cichu zauważę, że złe moce mają jeszcze jedną tajną broń - ukryte w kończynach skorpiona aż 8 czerwonych axli - strach się bać :)
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.

Awatar użytkownika
biniu
Posty: 45
Rejestracja: 2010-01-29, 03:40
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: biniu

 

#8 Post autor: biniu »

Musze przyznać, że zmieniłeś moje zdanie o serii Pharaoh’s Quest. Chociaż zestaw moim zdaniem nie umywa się do 5988, to i tak jest rewelacyjny. Gdy skończę kolejkowe zakupy, to chyba się na coś pustynnego skuszę:) Skandalem jest dla mnie płyta bazowa bez nadruków. Jest to bardzo drogi element, więc pojawienie się paru kolorów więcej nie zmieniłoby zbytnio kosztów jego produkcji. Co do instrukcji: kiedy ostatnio składałem 7939 zauważyłem dokładnie to samo - uproszczona jest do granic możliwości, można spokojnie patrzeć na co 2, co 3 stronę. Myślę, że Lego z ułatwianiem życia dzieciom przekracza powoli jakąś granicę.

Co do recenzji, jak już to ktoś powiedział: MISTRZOSTWO ŚWIATA:) Masz racje - należy dbać o jak najwyższy poziom, czyli taki jaki Ty reprezentujesz. Czyta się szybko i przyjemnie, zdjęcia bardziej mnie przekonują niż te wykonane przez TLG. Już nie mogę się doczekać następnej Twojej recenzji.

Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony 2011-04-12, 16:39 przez biniu, łącznie zmieniany 1 raz.
Ubi concordia ibi victoria

Hezar
Posty: 933
Rejestracja: 2016-08-29, 17:30
Lokalizacja: Oberschlesien

#9 Post autor: Hezar »

Z prawdziwą przyjemnością odbyłem tę niesamowitą i niezwykłą wycieczkę po piaskach pustyni, wyściełających od wieków ziemię faraonów.
Niniejsza recenzja stanowi wspaniałą kwintesencję całej serii, bez żadnych wątpliwości wartej uwagi.
Co prawda pozostało jeszcze kilka "pierdółek" do opisania, jednak to co najważniejsze, padło w całości Twoim łupem.
Chyba lepszego recenzenta seria "PQ" nie mogła sobie wymarzyć. Moje gratulacje!

Awatar użytkownika
Misterzumbi
Zasłużony
Posty: 1469
Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
Lokalizacja: z piekła
brickshelf: misterzumbi
Kontakt:

 

#10 Post autor: Misterzumbi »

biniu pisze:Skandalem jest dla mnie płyta bazowa bez nadruków. Jest to bardzo drogi element, więc pojawienie się paru kolorów więcej nie zmieniłoby zbytnio kosztów jego produkcji.
Leze na podlodze i kwicze. Dzieki za pierwszy smiech dnia.
Maciej Drwięga pisze:czas naświetlania zdjęcia nie ma wpływu na przezroczystość Jeraca.
kris kelvin pisze: Boże chroń Lugpol.

Awatar użytkownika
biniu
Posty: 45
Rejestracja: 2010-01-29, 03:40
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: biniu

 

#11 Post autor: biniu »

Misterzumbi pisze: Leze na podlodze i kwicze. Dzieki za pierwszy smiech dnia.
Ależ proszę, śmiech to zdrowie, co i tak nie zmieni mojego zdania, że w zestawie za 450 zł zadrukowana płytka powinna się pojawić. Pozdrawiam
Ubi concordia ibi victoria

Awatar użytkownika
Filozof
Posty: 231
Rejestracja: 2009-05-15, 23:35
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: filozof33

 

#12 Post autor: Filozof »

biniu pisze:Ależ proszę, śmiech to zdrowie, co i tak nie zmieni mojego zdania, że w zestawie za 450 zł zadrukowana płytka powinna się pojawić. Pozdrawiam
Podpowiedź - Nori nigdy nie nakleja naklejek na zestawy ;)
Recenzja na bardzo wysokim poziomie, czyli jak zwykle.
A do serii PQ już się dawno temu przekonałem.

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#13 Post autor: nori »

Oj, zawstydzacie mnie, bardzo dziękuje za miłe słowa, cieszę się, że recenzja się podoba.

Flymbex, zdjęcia robione są na mlecznej pleksi, oświetlonej trzema lampami, stąd te odbicia i cienie.
Oczywiście programy graficzne też swoje robią... ;)

lordofdragonss, zdaję sobie sprawę, że do recenzji powinno się ponaklejać te naklejki, ale mam taką dziwną manię, że po prostu ich nie lubię. Kajam się i dodam, że w kolejnej recenzji, naklejki będą przyklejone (ale to raczej drogą wyjątku). ;)

Piterko, zgadza się, bawi mnie właśnie nie tylko składanie modelu, ale też, powiedzmy że dokumentowanie, co i jak z nim.

Hezar, owszem, pozostało trochę pierdółek do opisania, i zresztą już "się" opisują, recenzje będą. ;)
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Hezar
Posty: 933
Rejestracja: 2016-08-29, 17:30
Lokalizacja: Oberschlesien

#14 Post autor: Hezar »

lordofdragonss pisze:I znów prezentujesz zestaw bez naklejek. jak tak można panie recenzencie!
No bez przesady, Panie "Krówkolubie"...
nori pisze:mam taką dziwną manię, że po prostu ich nie lubię
To nie żadna "dziwna mania", to po prostu naturalne i nie ma w tym nic niezwykłego. Naklejki są "fe" i tyle.
nori pisze:w kolejnej recenzji, naklejki będą przyklejone
[grozi palcem] Ani mi się waż! [/grozi palcem]

ODPOWIEDZ