Strona 1 z 4

[MOC] Sandvik TH550

: 2011-04-29, 21:07
autor: M_longer
Obrazek

Sandvik TH550 to dwuosiowy wóz odstawczy, o ładowności 50t. Teoretycznie jest to idealny pojazd do transportu urobku, jednak jego wymiary (3,3m wysokości) sprawiają że wymaga specjalnie przestrzelonych dróg transportowych i krat. Tę niedogodność nadrabia dwukrotnie większą ładownością w porównaniu z powszechnie używanymi wozami (od 20/24t - wozy szufladowe, 28 ton wywrotka). Mimo tego na terenie KGHMu pracuje ich tylko kilka sztuk.
Tak wygląda oryginał:
Obrazek

Obrazek


Powoli rośnie mi kolekcja maszyn Sandvika, po zrobieniu dwóch ładowarek stwierdziłem że wypadałoby zrobić do kompletu jakiś wóz odstawczy. Właściwie to mógłbym zrobić któryś z w/w wozów Zanam Legmet, ale żółty gryzie się z czerwonym ;)
(Swoją drogą, odwzorowanie mechanizmu tej szuflady mogłoby być ciekawym wyzwaniem...)

I tak w ciągu dwóch miesięcy powstał model w skali 1:19, która prawie idealnie pasuje do LH517L.

Ku uciesze niektórych (i zmartwieniu kilku osób) pod tą powłoką z klocków systemowych czai się technicowa rama z silnikami i pneumatyką :]

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Skręt został rozwiązany podobnie jak w 517, czyli dwie listwy zębate popychające dwa liftarmy zamocowane w pobliżu osi obrotu. Za skręt odpowiada PF M, za napęd XL.

Tył ciągnika:
Obrazek Obrazek

Paka w górę:

Obrazek Obrazek Obrazek

Paka jest podnoszona przez cztery siłowniki starego typu, zasilane z dużej ręcznej pompki schowanej za chłodnicą boczną.

Ładowanie:

Obrazek Obrazek

Zdjęcie grupowe:

Obrazek Obrazek

Film:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=XLJ2fvl35sE[/youtube]

W planach minimum trzy kolejne maszyny Sandvika, zobaczymy kiedy powstanie kolejna ;)

Po raz kolejny podziękowania dla pracowników Sandvika za udostępnienie dokumentacji i podzielenie się wiedzą na temat tych czerwonych maleństw :)

: 2011-04-29, 23:32
autor: Filus
Jeżeli chodzi o wygląd, krótko i treściwie powiedzieć trzeba - RE-WE-LA-CJA. Natomiast jeśli chodzi o mechanikę, przyczepię się do jednego szczegółu, który rozumiem występuje z powodów wizualnych. Mianowicie, na zdjęciu pierwowzoru widzę łamaną ramę. Łamaną siłownikiem. W Twoim modelu jest inaczej, ale rozumiem, dlaczego tak jest. Wypominam po to, byś nie wpadł w samozachwyt;p.

: 2011-04-30, 06:36
autor: M_longer
Filus pisze:Mianowicie, na zdjęciu pierwowzoru widzę łamaną ramę. Łamaną siłownikiem. W Twoim modelu jest inaczej
No niestety. Próbowałem dorobić atrapy, ale nie dało się dopasować długości tłoka i cylindra tak aby wszystko działało na pełnym zakresie łamania ramy.

: 2011-04-30, 09:20
autor: kris kelvin
Filus pisze: Mianowicie, na zdjęciu pierwowzoru widzę łamaną ramę. Łamaną siłownikiem. W Twoim modelu jest inaczej, ale rozumiem, dlaczego tak jest. Wypominam po to, byś nie wpadł w samozachwyt;p.
Też to zauważyłem od razu :(
Szkoda, że przez to ten jakże rewelacyjny i rewolucyjny model bardzo traci przy bliższym poznaniu :D

: 2011-04-30, 14:02
autor: M_longer
kris kelvin pisze:Też to zauważyłem od razu :(
Szkoda, że przez to ten jakże rewelacyjny i rewolucyjny model bardzo traci przy bliższym poznaniu :D
Cieszę się jednak, że mimo tego poświęciłeś swój cenny czas na zapoznanie się z modelem technicowym :P

: 2011-04-30, 14:24
autor: Mistakes
Gdybyś nie napisał to nie wiedziałbym że te boczne siłowniki działają, wyglądają na sprytne atrapy. Ogólnie podoba mi się bardziej niż ładowarki. Ile waży mniej więcej?
Daj znać jak Sandvik znów zainteresuje się twoimi pracami :)

: 2011-04-30, 17:25
autor: kris kelvin
M_longer pisze:Cieszę się jednak, że mimo tego poświęciłeś swój cenny czas na zapoznanie się z modelem technicowym :P
No czasem trzeba was wesprzeć na duchu w tym waszym ciężkim rzemiośle :)

Ale co tak mało komciów?
Towarzystwo już dokumentnie zblazowane?

: 2011-04-30, 19:17
autor: KRUEZ
Wyobrażam sobie górę małych klocków ładowaną tym sprzętem , przewożoną tym ciężkozbrojnym potworem - i rozładowywaną na jakimś statku zacumowanym przy brzegu ogrodowego basenu.....:):) super zabawa. Czy któryś z bardziej zaawansowanych technicznie kolegów wie , czy lego posiada jakiś system do napędu na wodzie?

: 2011-04-30, 19:59
autor: M_longer
Mistakes pisze:Ile waży mniej więcej?
Jakieś 4,8kg.
Mistakes pisze:Daj znać jak Sandvik znów zainteresuje się twoimi pracami
Są zainteresowani cały czas. Mocno :D
kris kelvin pisze:Ale co tak mało komciów?
Towarzystwo już dokumentnie zblazowane?
Raczej znudzone. Kolejny czerwony naleśnik pewnie będzie miał zero komentarzy. "Bo to już było" :]
KRUEZ pisze: i rozładowywaną na jakimś statku zacumowanym przy brzegu ogrodowego basenu.....:):)
Uhm... nie ta klasa pojazdów. One nie zbliżają się do wody (chyba że nagły wypływ wody z górotworu zacznie zalewać chodnik, to wtedy tak...)
KRUEZ pisze:Czy któryś z bardziej zaawansowanych technicznie kolegów wie , czy lego posiada jakiś system do napędu na wodzie?
Ano:
http://www.bricklink.com/catalogItem.asp?P=48064c01
http://www.bricklink.com/catalogItem.asp?P=48064c02

: 2011-04-30, 20:53
autor: KRUEZ
Ano tak....miałem kiedyś tego dwie sztuki :) dziękuję za przypomnienie.

: 2011-05-01, 15:08
autor: Hezar
Ale co tak mało komciów?
Towarzystwo już dokumentnie zblazowane?
M_longer pisze:Raczej znudzone. Kolejny czerwony naleśnik pewnie będzie miał zero komentarzy. "Bo to już było" :]
Również jestem zaskoczony stosunkowo niewielką (jak dotąd) ilością komentarzy - w sumie szkoda, bo ten wóz dostawczy to moim zdaniem najlepsza spośród Twoich dotychczasowych maszyn Sandvik-a.
Marudzić przy takiej konstrukcji zbytnio nie przystoi, jednak gdyby tylko udało Ci się jakimś cudem zastosować siłowniki w łamanej ramie oraz dodatkowo zdalnie sterowany kompresor zamiast ręcznej pompki, ten MOC byłby w 100% perfekcyjny.

Przepraszam i dziękuję.

: 2011-05-01, 16:14
autor: Bricksley
Hezar pisze:Również jestem zaskoczony stosunkowo niewielką (jak dotąd) ilością komentarzy
Powoli trzeba się przygotowywać na słabnącą popularność ;)

Maszyna bardzo fajna, niby wozidło, a takie inne. Kwestia łamanej ramy już była kiedyś omawiana. Z jednej strony niby można wszystko zmieścić (razem z autozaworem), ale z drugiej trzeba zadać sobie pytanie jakim kosztem. Nie ma co się oszukiwać wygląd bardzo się liczy, dlatego podoba mi się, że nie próbowałeś na upór zrobić zdalnej pneumatyki, tylko elegencko schowałeś pompkę :)

Aż miło patrzeć jak rodzinka sie powiększa :) Czekam na więcej czerwonych naleśników:)

: 2011-05-01, 19:36
autor: Żbik
Mało komentarzy, bo Longin przyzwyczaił nas do wysokiego poziomu prac, więc co tu się rozpisywać? Ja też optowałbym za skrętem na śrubach - od kiedy są też małe wymówki nie ma! :) Tym bardziej, że te racki sporo miejsca tam zajmują, a zawieszenia nie ma.
Czy dobrze widzę, że na tym zdjęciu siłowniki kładą się na opony?
No i trzecia rzecz, którą po raz kolejny wytykam: skrzynia opada jak kłoda, aż się model ugina... Trzeba ograniczyć wychylenie dźwigienki zaworu pneumatycznego!!!

: 2011-05-01, 20:32
autor: Scrat
Ładne, ale brak atrap siłowników razi. I gaśnicę mógłbyś dać ciemnoczerwoną. A poza tym to buduj już ten dźwig kolejowy...

PS Żbiku, przywracasz mi wiarę w ludzi :)

: 2011-05-01, 20:33
autor: M_longer
Żbik pisze:Ja też optowałbym za skrętem na śrubach - od kiedy są też małe wymówki nie ma! :)
Oj wymówka jest. Moje siłowniki z BOPa nadal nie dotarły, a z racji tego że miałem tego modelu wybitnie dość (budowanie dużych modeli męczy, najgorsza jest końcówka budowania i wykańczanie detali, serio), wolałem go skończyć bez kolejnego czekania.
Żbik pisze:Czy dobrze widzę, że na tym zdjęciu siłowniki kładą się na opony?
Tak. Niestety próbowałem dobrać kilka pozycji, ale paka albo nie chciała się złożyć do poziomu, albo podnosiła się za nisko. Zresztą w oryginale odległość między siłownikiem a oponą jest minimalna.
Żbik pisze:No i trzecia rzecz, którą po raz kolejny wytykam: skrzynia opada jak kłoda, aż się model ugina... Trzeba ograniczyć wychylenie dźwigienki zaworu pneumatycznego!!!
Też. Rzecz do poprawy, choć z racji tego że model zostaje w całości na bliżej nieodkreślony czas, korci mnie sklejenie ramy...