Forum LUGPOL

Zrobiłem zdjęcia żaglowca: pomysły i komentarze mile widziane, choć tego już nie będę zmieniał. Niedługo za to rozłożę tego i zbuduję następny :)

galeria jak się upubliczni:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=475890

zdjęcie pict1758.jpg (2 814px × 2 000px)

Rozwijanie żagli za pomocą lin jak rozumiem działa :>
Jak się upubliczni galeria mam nadzieję że będą fotki tego co pod pokładem, bo całość wygląda smakowicie. No i zachowana kolorystyka biało-czerwona, poza kadłubem w oczywistym kolorze. Chociaż w sumie gdybyś kiedyś zdobył Armada Flagship to mógłbyś poeksperymentować gdyż kadłub tamtego był biały.

Z tego co widzę na zdjęciu to statek cierpi na tę samą przypadłość co większość legowych Brygów/Fregat - ostatni maszt pod naporem lin jest lekko pochylony. Próbowałeś go wyprostować, pozostawiając liny naprężone?
A i liny boczne nawlekałeś sam? xD
Reszta dosyć standardowa, z chęcią zobaczę kajutę pod pokładem. Zdały by się też jakieś szalupy.

Nie znam się na rzeczy, ale łajba zrobiła na mnie ogromne wrażenie w Gdańsku.

Tak sobie dyskutowaliśmy, że pokład lepiej wyglądałby z brązowych desek. Olinowanie jest super. Bardziej obeznani ode mnie twierdzą, że ożaglowanie mogłoby być wierniej oddane, ale nie znam się na tym, a optycznie jest przyjemnie.

Mnie się podoba, choć uwagi swoje już wcześniej przekazałem. Tylko to jest Okręt Jego Królewskiej Mości (nazwa w tej chwili już tylko tradycyjna), a nie Okręt Rzeczpospolitej (ORP). No chyba, że to łajba szkoleniowa, lub jakaś inna państwowa aktualnie należąca do sił zbrojnych RP :-)

PatrykZ pisze:Tylko to jest Okręt Jego Królewskiej Mości (nazwa w tej chwili już tylko tradycyjna), a nie Okręt Rzeczpospolitej (ORP)

Nie wiem, jak tam w epoce zwyczajowo przyporządkowywano okręty, ale w czasach Jana Kazimierza, Polska już od ponad pół wieku była formalnie Rzeczpospolitą (Obojga Narodów)...

Dzięki za komentarze:)
A WIĘC:
-Zagle i olinowanie robiłem całe sam: liny i drabinki kończyłem o 3 w nocy, a żagle o 4 w nocy w czwartek przed piątkowym budowaniem wystawy:P Dlatego też tylny maszt nie ma drabinek... Zaraz po zbudowaniu i dostarczeniu do Gdańska linki były napięte, ale coś musiało się poluzować i troszkę słabiej to wygląda. To, że maszt jest troszkę pochylony to chyba kwestia zdjęcia, bo stał prosto :P
żagle zrobiłem z kartek papieru technicznego umoczonych w herbacie, żeby nabrały troszkę koloru i miękkości, ale to tez tylko z braku czasu na zrobienie tego lepiej. Mam w planie zrobić je z jakiegoś rodzaju cienkiego lnu, albo brezentu. Zobaczymy...
-Wnętrze: Brak, ale w następnym już postaram się je zrobić, choć ciężko jest zrobić to jednocześnie solidnie i z wnętrzem w tej skali. W następnym, jeżeli nawet nie będzie wnętrza pod pokładem to na pewno zrobię kajute kapitana i większą galerię.
-Szalupy: wiedziałem, że o czymś zapomniałem :P
-Kolorystyka: Na początku chciałem zrobić go z dark red+white, ale koszty zakupu ciemnego czerwonego by skutecznie zapobiegły w budowie...
Poza tym chciałem jeszcze użyć pearl gold zamiast zółtego ale nie zrobiłem tego z tego samego powodu...
-Nazwa: rzeczywiście już postanowiłem zmienić na OJKM, ale skopiowałem tytuł z poprzedniego wątku i zapomniałem zmienić.

Ech, że nie mieliśmy w tamtych czasach żadnej porządnej fregaty (poza "wyczarterowanymi" przez Piotra I), ani tym bardziej liniowczyka... Twój okręt to takie marzenie o dominium baltici w osiemnastym wieku. Niestety, kawał lat wstecz Zygmunt III flotę radośnie oddał do Wissmaru, a Władysław IV musiał sprzedać bo nie było środków na jej utrzymanie. A potem to już syf i malaria po czasy ORP Bałtyk zwanego przez faszystów żartobliwie "pancernikiem", jako, że Polskę nie było stać na porządną jednostkę marynarki wojennej.

PatrykZ pisze:Ech, że nie mieliśmy w tamtych czasach żadnej porządnej fregaty (poza "wyczarterowanymi" przez Piotra I), ani tym bardziej liniowczyka... Twój okręt to takie marzenie o dominium baltici w osiemnastym wieku. Niestety, kawał lat wstecz Zygmunt III flotę radośnie oddał do Wissmaru, a Władysław IV musiał sprzedać bo nie było środków na jej utrzymanie. A potem to już syf i malaria po czasy ORP Bałtyk zwanego przez faszystów żartobliwie "pancernikiem", jako, że Polskę nie było stać na porządną jednostkę marynarki wojennej.

Nie jestem znawcą, ale mam parę wątpliwości. Czasy Jana Kazimierza (przypadające tylko na wiek XVII) i Piotra I się rozmijają, flota Zygmunta III została w Wissmarze stracona na rzecz Szwedów, a działalność marynarki Władysława nie była pomyślna, bowiem 6 statków stracił.

Okręt bardzo ładny, jednak czy bandera nie powinna być z epoki? Flaga biało-czerwona pasowałaby chyba bardziej w czasach po Konstytucji 3 Maja. I patron trochę kontrowersyjny, chyba że rozpatrywany w kontekście zwycięzcy spod Beresteczka.

Pozdrawiam

Ondeaszu, masz rację. Pisząc sugestię by przemianować na OJKM miałem na myśli by statek budowany pod makietę współczesnego portu hanzeatyckiego nie nosił miana okrętu państwowego. Obecnie mniej lub bardziej udane repliki budowane niejednokrotnie przez prywatnych hobbystów nazwą odwołują się do konwencji historycznej (np. HMS Victory). Wyobraźmy sobie taki wycieczkowy niby galeon "Lew" kursujący z przystani przy Motławie na Westerplatte z widniejącym oznaczeniem ORP (zarezerwowanym tylko dla jednostek marynarki wojennej RP). Okręt Trubala to makieta nieistniejącego nigdy liniowca, skoro odpowiada sztuce okrętowej osiemnastego wieku powinien być zwany Okrętem Jego Królewskiej Mości. W sumie to i tak uwaga względem nazwy jest tylko moim czepialstwem. Ogólnie jeszcze raz napiszę, że okręt jest bardzo w porządku.

Zawsze miło porozmawiać o historii, no może pomijając historię najnowszą.