[MOC] Kenworth W900 Wywrotka
: 2012-05-06, 16:12
Zdaje się że właśnie pobiłem swój rekord w długości tworzenia MOCa...
Przed Państwem model który miał być chwilą przerwy przed zbudowaniem kolejnego kopalnianego wynalazku, który jednak sprawił że przez jakiś czas nie chciałem nawet patrzeć na klocki...
No ale po kolei;
Przód tej ciężarówki to właściwie niebieska wariacja na temat [url=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=11241]mojego holownika[/url], przy czym:
Było parę osób które narzekały że czerwonemu przydałby się chrom (wprawdzie na wystawie w PKiNie już był chromowany, ale w zasadzie nie miał zdjęć). To był pierwszy powód dla którego zdecydowałem się znowu użyć W900 jako bazy pod ciężarówkę. Maska ma więcej stopni, przez co rozszerzenie w kierunku kabiny jest bardziej łagodne:
Konieczność umiejscowienia zasilania (aku PF i dwóch wież) sprawiło że na atrapę silnika zabrakło miejsca. Nie chciałem spędzić przy nim za dużo czasu (co później okazało się błędnym założeniem...), więc zdecydowałem że zabudowa będzie prosta, czyli wywrotka pasowała jak ulał. Kiedyś zrobiłem już wywrotkę, Iveco, ale paka była podnoszona pneumatycznie. Dlatego teraz chciałem użyć mechanizmu sterowanego zdalnie (to powód numer dwa). I wtedy się zaczęło...
W zasadzie model był gotowy już na początku marca, zrobiłem zdjęcia i zacząłem kręcić filmiki pokazujące jak działa. I wtedy okazało się że wszystko nagle trzeszczy, przeskakuje i nie ma zamiaru pracować tak jak powinno.
Pierwsza wersja korzystała z dwóch małych siłowników śrubowych, podpiętych do mechanizmu takiego jak w Iveco. Podczas testów i budowania działał. Podczas "premiery" przestał (i do tej pory nie wiem dlaczego).
Wyglądało to tak:
Po tej porażce miał ochotę go rozłożyć do ostatniego klocka, ale stwierdziłem że szkoda całej pracy i ograniczyłem się do przebudowania ramy. Nowa wersja używa do podnoszenia paki mechanizmu napędzanego przez jednego XLa, składającego się z dwóch racków 13L połączonych z liftarmami. Ma więcej siły i jest w stanie poradzić sobie z tym czego nie mogły podnieść dwa małe LA. Przy okazji zmienił się też sposób podnoszenia drugiej osi, który korzysta teraz z jednego małego siłownika śrubowego napędzanego Mediumem.
Tak więc; obecna wersja ma cztery osie, dwie tylne są napędzane przez jednego XLa. Do skrętu użyłem Mediuma. Na całe szczęście napęd od początku działa bez zarzutów i w zasadzie to jedyne co mogę dobrego powiedzieć o tej ciężarówce :)
Mam jej wybitnie dość, zajęła mi masę czasu, który mogłem poświęcić na zbudowanie kilku mniejszych modeli dla minifgów (jeden w zasadzie jest już skończony, zajął 6 dni zamiast sześciu miesięcy...).
Publikuję z kronikarskiego obowiązku, bo skoro powstał szkoda żeby stał w kącie ;)
Filmik z małym bonusem na końcu, pokazujący jak strzelają małe siłowniki, gdy wymaga się od nich zbyt wiele.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nupnwQxK ... e=youtu.be[/youtube]