Forum LUGPOL

Pokoik do Krakowa, do "makiety wnętrzarskiej".

Na w stępie chciałabym zaznaczyć, że na żywo pokój wygląda o wiele lepiej, nie wali tak po oczach. Po prostu nie umiem dobrze sfotografować takiej ilości różu.

Pusty pokój:



Pokój z właścicielką:


Jeszcze raz podkreślam, że na żywo jest lepiej. Ale chyba zrezygnuję z niektórych gratów, np. z fuksjowej ksiązki i kosza z kwiatami. Może zamiast kosza będzie jakaś malutka doniczka. I postaram się o coś nieróżowego z prawej strony, żeby trochę przełamać różowość.

Generalnie jestem otwarta na propozycje prócz propozycje "wyrzucić wszystko co różowe" i "jaśniejsze ściany, ciemniejsza podłoga" (nie starczy mi klocków).

A to ludzi odpowiedzialni za powołanie na świat różowej bestii wystrój jej pokoju:

Oboje wystąpią w kolejnym pomieszczeniu, w którym prowadzą lombard i kolekturę Lotto.

Folder
A tu możecie zobaczyć różne customy, które szykuję do krakowskich pokoików.

Poprawiłem tytuł wątku. Niech się lepiej tego wyszukuje ;)
Kubrick

Moje oczy krwawią.

Sariel pisze:Moje oczy krwawią.

Moje również... Ale patrząc po rodzicach lokatorki...:P

Skąd ta buźka?

Kosza z kwiatami nie wyrzucaj. Akurat on się tam bardzo ładnie komponuje... :P

To efekt wychowywania bezstresowego? :-)

Nic nie zmieniaj przed wystawą. Nadmiar różu sprawi, że pokoik będzie zwracał na siebie uwagę. A że będą ofiary w cywilach, no to już trudno.
Wielkie brawa za plakat i światełka (no nie wiem jak to nazwać) na ścianie po lewej.

Jej, róóóóóż. Oni ją formatują! To powinno zostać przebudowane, na jakieś bardziej znośne kolory, bo może przez to zechcieć zostać księżniczką...

(Tak widzę, że bawi się dynamitem i podrzyna gardło misiowi, ale już sam róż sprawia że zejdzie na złą, wyłożoną brokatem, drogę. Podobno.)

3dom pisze:Skąd ta buźka?

http://www.bricklink.com/catalogItemInv.asp?M=alp005
Tylko straciła mikrofon.

Aj, to musi bolec Hippotama...
Pokoik bardzo slodki, obie moje corki mialy bardzo podobne wiec jestem uodporniony na te roze :-)

Nic mnie nie boli, dopóki to nie jest zestaw którym firma kusi moją córkę. To jest tak różowiaste że aż piękne. Kicz doskonały.

Dobry róż nie jest zły ; o)
Bardzo fajny pomysł na dioramę "wnętrznościową".

Hippotam pisze:Nic mnie nie boli,

Niezgłębione są wyroki wojujących feministów :)

Nie przypominam sobie abym prowadził lombard czy kolekturę...

Nic nie wyrzucać!

A nawet dodać -jakąś skarpetę, majtki i więcej, dużo, dużo więcej śmieci.
Brakuje elektroniki.
Z szafy może wystawać jakaś kościotrupia łapa, rycerza którego pożarł smok.

Toltomeja pisze:... i światełka (no nie wiem jak to nazwać) na ścianie po lewej.

Nie wiem czy autorce o to chodziło, ale można by to nazwać luksferami. Mi również się ten akcent podoba. Natomiast nie do końca przekonany jestem co do kształtu szafy, poza tym wydaje się trochę za głęboka.

Ogólnie fajny pomysł : D

M_longer pisze:To powinno zostać przebudowane, na jakieś bardziej znośne kolory, bo może przez to zechcieć zostać księżniczką...

Zgadzam się z po całej rozciągłości z tą ironiczną kwestią;).

Bobofrutx pisze:Natomiast nie do końca przekonany jestem co do kształtu szafy, poza tym wydaje się trochę za głęboka.

O ile kształt faktycznie oryginalny (ale nie oderwany od rzeczywistości, teraz to sobie można różne dziwy zamówić) to z głębokością się nie zgodzę. Szafy (patrz poprzedni nawias) również mogą być głębsze niż te standardowe 40/60 cm.

Generalnie przesadnie różowa ta scenka. Dodałbym tam jakieś akcenty innych kolorów, które pasują do różu. Fiolet? Luźno rzucam, bo zbyt dobry w doborze kolorów do siebie nie jestem;).

Skoro jest plakat, to może warto by się zastanowić nad firanami/zasłonami?

Pokój z właścicielką - jest bardzo klimatyczny. Nic mu nie brakuje i niczego nie jest za wiele by oddać dwoistość natury osoby tam zamieszkującej. W moim odczuciu wyszło doskonale.