Forum LUGPOL

rrosiak pisze:

jerryp pisze:Łazienka sprawia wrażenie takiej surowej, zimnej,wykończonej materiałami jakie udało się zdobyć. Dokładnie jak to w PRL było.

Podwieszany sedes i spłuczka w ścianie? Chyba niekoniecznie, choć mnie się całość bardzo podoba.

Miałem myśli kolorystykę ale jak widać zapomniałem o tym wspomnieć.

Nie będę rozpisywał się, wystarczą dwa słowa: świetna praca.

Coraz lepsze są Twoje winietki. W łazience jest prawie wszystko co powinno być, dodaj tylko jakiś zgrabny grzejnik na ścianie, np. nad pralką, i będzie idealnie :)

"Autor tego projektu wyróżnia się zarowno talentem wtkonania jak i prostotą tematyki - pozwala mu to sięgnąć do granic możliwości" zapewne podobną recenzję wygłosiłby emerytowany recenzent :-)

3dom pisze:W łazience jest prawie wszystko co powinno być, dodaj tylko jakiś zgrabny grzejnik na ścianie, np. nad pralką, i będzie idealnie :)

Zrobi się - będzie grzejnik nad "uidealnioną" pralką.
I jeszcze pokombinuję nad wanną z takich tych:
Dziękuję za odzew!:)

I papier toaletowy dorzuć! :p

Stoi na pralce.

Bardzo ładne :)
Ładne światło na zdjęciach. Takie łazienkowe.

Nie podoba mi się mocowanie lustra, że chodniczki nie wystają ponad podłogę, i czerwony kafelek na pralce. O wieszaniu ubranek już Zgredek napisał.
Pralkę (poza tym czerwonym kafelkiem) bardzo ładnie zmontowałaś, podoba mi się.
Dobrze, że jest dużo łazienkowych gadżetów - buteleczki, szczoteczki, kosmetyki, itp.
Nie podoba mi się, że przycisk do topienia klocka nie jest pośrodku kibla. Zgoda, że trudno by było wstawić kropeczkę dokładnie pomiędzy 2 kafelki o różnych kolorach, ale można by tam wstawić np. jasnoszary, poziomy kafel 1x2.

Bardzo mi się podoba optymistyczna glazura biało-niebieska. Ludziki świetnie dobrane.
Świetny kosz na brudy.

Przydałoby się dołożyć wystające zza pralki węże, rurę biegnącą pionowo w którymś narożniku, i jeszcze parę ręczników.

Sorrow pisze:Stoi na pralce.

Ok, myślałem, że to jakieś płyny :p

V1 pisze: Nie podoba mi się, że przycisk do topienia klocka nie jest pośrodku kibla. Zgoda, że trudno by było wstawić kropeczkę dokładnie pomiędzy 2 kafelki o różnych kolorach, ale można by tam wstawić np. jasnoszary, poziomy kafel 1x2.

Gugiel właśnie mi powiedział, że nie dość, że przycisk powinien być pośrodku, to jeszcze powinien być prostokątny, phi! Pomyślę.

Bardzo mi się podoba optymistyczna glazura biało-niebieska.

Zabawne, że jednym biało-niebieska glazura kojarzy się chłodno-smutno-peerelowsko, a innym optymistycznie:)

V1 pisze: Przydałoby się dołożyć wystające zza pralki węże, rurę biegnącą pionowo w którymś narożniku, i jeszcze parę ręczników.

No weź, nie jestem jakimś Karwikiem czy innym mijasperem, żeby bawić się w rury! No ale jeśli znudzi mi się ten kibelek i zbuduję inny, to włożę do niego wąż odprowadzający wodę z pralki.

Już miałam napisać, że było więcej ręczników, ale je wywaliłam, bo robiły niepotrzebne zamieszanie. Ale chyba mam pomysł na dyskretny ręcznik.

Świetne, szalejesz z tymi wnętrzami.

Dodałbym półeczkę nad wanną. W takich małych wnętrzach zawsze są półeczki z zalegającymi tam przeterminowanymi szamponami i nielubianymi perfumami od ciotki Jadzi, których strach wyrzucić.

Sorrow pisze:

V1 pisze: Przydałoby się dołożyć wystające zza pralki węże (...)

No weź, nie jestem jakimś Karwikiem czy innym mijasperem, żeby bawić się w rury! No ale jeśli znudzi mi się ten kibelek i zbuduję inny, to włożę do niego wąż odprowadzający wodę z pralki.

Pralkę odsuń od ściany i niech wystaje zza niej kawałek takiego węża w szarym kolorze.

zgrredek pisze: Pralkę odsuń od ściany i niech wystaje zza niej kawałek takiego węża w szarym kolorze.

No dooobra:)

zgrredek pisze:Powinno wisieć do góry nogami i bez rączek! Daj normalny sznurek, a ludzikowe łapki udające spinacze akurat mieszczą się w torsach, tak jak np TU.

Zgrredku, chyba nie da rady. Albo ja robię coś nie tak. Brzeg torsu jest za cienki, żeby mogła go chwycić minifigowa łapka, a dokładanie sznurka (próbowałam z różną grubością i fakturą) nie pomaga, bo sznurek się wysuwa. I nie można włożyć łapki do wnętrza torsu, bo tors ma w środku takie "dinksy" (pojechałam Karwikiem), które uniemożliwiają wciśnięcie łapek. U Ciebie łapki są powciskane w cegiełki 1x2, u mnie koniecznie muszą być regularne torsy, bo Bogdan chce się pochwalić kolekcją dresów Adidasa.

Będzie więcej półeczek z przeterminowanymi i zdublowanymi kosmetykami. I może nawet z Cifem i proszkiem do prania. Do zdjęcia bałam się dokładać więcej, bo miałabym kłopot, żeby to wszystko ładnie ogarnąć aparatem.

Każdy wie, że dresy się nie myją więc cała scenka jak to się mówi - Kulą w płot.

Oczywiście że się myją! Czasem przyłażą do domu zakrwawieni i zionący Mocnym Fullem, to fakt, ale generalnie golą się regularnie, perfumują, namaszczają i co najmniej raz w tygodniu biorą kąpiel!