[MOC] Brzydal
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Straszy topornością jak szpitale czy przychodnie, które pamiętam z dzieciństwa. To oczywiście nie zarzut tylko pochwała dobrze uchwyconego klimatu :) Zresztą sporo takich budynków wciąż można znaleźć tu czy tam.
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
- Sorrow
- Adminus Emeritus
- Posty: 630
- Rejestracja: 2010-05-08, 00:29
- Lokalizacja: Z Uodzi
- brickshelf: Sorrow
-
Obrzydliwy brzydal!:D
Popielniczka pod ośrodkiem zdrowia - mistrzostwo. Albo nie, to drugie miejsce - tytuł mistrzowski otrzymuje "ozdobna" szara ściana.
Jedyne, co mi nie pasuje, i to nie pasuje dość mocno, to wąskie drzwi i brak okien na parterze. Wszystkie tego typu przychodnie w budynkach-klockach, które pamiętam, miały kilkuczęściowe drzwi i sporo okien (przynajmniej na dłuższych ścianach - na bocznych bywały ozdoby), tak jak tutaj. Ale to w sumie nie jest zarzut, nie wszystko musi być jak na moim osiedlu;]
Popielniczka pod ośrodkiem zdrowia - mistrzostwo. Albo nie, to drugie miejsce - tytuł mistrzowski otrzymuje "ozdobna" szara ściana.
Jedyne, co mi nie pasuje, i to nie pasuje dość mocno, to wąskie drzwi i brak okien na parterze. Wszystkie tego typu przychodnie w budynkach-klockach, które pamiętam, miały kilkuczęściowe drzwi i sporo okien (przynajmniej na dłuższych ścianach - na bocznych bywały ozdoby), tak jak tutaj. Ale to w sumie nie jest zarzut, nie wszystko musi być jak na moim osiedlu;]
Ostatnio zmieniony 2012-06-20, 09:37 przez Sorrow, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sorrow
- Adminus Emeritus
- Posty: 630
- Rejestracja: 2010-05-08, 00:29
- Lokalizacja: Z Uodzi
- brickshelf: Sorrow
-
zgrredek, dziękuję, maj mistejk:*
Właśnie pomyślałam, że bardziej stylowo by było, gdyby wejście do przychodni było wysoko, z podjazdem bardzo niewygodnym dla wózków dziecięcych i niemożliwym do pokonania przez wózki inwalidzkie:| Dobrze, że ta przychodnia jest jednak bardziej dostępna niż dawne przychodnie u mnie na osiedlu.
Właśnie pomyślałam, że bardziej stylowo by było, gdyby wejście do przychodni było wysoko, z podjazdem bardzo niewygodnym dla wózków dziecięcych i niemożliwym do pokonania przez wózki inwalidzkie:| Dobrze, że ta przychodnia jest jednak bardziej dostępna niż dawne przychodnie u mnie na osiedlu.
- PatrykZ
- Adminus Emeritus
- Posty: 964
- Rejestracja: 2008-08-06, 11:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: PatrykZ
-
Dzięki, w zamyśle było straszyć ucząc o szaro-burej historii :-)3dom pisze:Straszy topornością jak szpitale czy przychodnie, które pamiętam z dzieciństwa. To oczywiście nie zarzut tylko pochwała dobrze uchwyconego klimatu :) Zresztą sporo takich budynków wciąż można znaleźć tu czy tam.
Starałem się, cieszę się, że brzydota przypadła Tobie do gustutomey pisze:Fajny, klimatyczny, oddający ducha tamtych czasów!
Dzięki :-) Za komuny popielniczki w szczególności te przepełnione były stałym elementem krajobrazu. A "ozdoby" ścienne niesamowicie "gustowne" wykonane zostały w stylu Sekretarza Partii Pierwszego. Hm... Może jeszcze przy nim coś pokombinuję...Sorrow pisze:Popielniczka pod ośrodkiem zdrowia - mistrzostwo. Albo nie, to drugie miejsce - tytuł mistrzowski otrzymuje "ozdobna" szara ściana.
Jak patrzę na to moje "dzieło" to aż po mnie dreszcze przechodząSzerszen pisze:Aż nazbyt prawdziwy... brrr.....
Zgadłeś, o to nawet chodziło, choć chyba wyszło aż za toporniezgrredek pisze:Założę się, że to niebieskie to metalowe blachy "ozdobne", a szare między nimi to aluminiowy stelaż.
Masz spaczony imperialistycznym duchem myślenia gust i postradałeś poczucie piękna :-)kris Kelvin pisze:Paskudna będzie ta wasza makieta.
Luz, co się odwlecze to nie ucieczekenobi8 pisze:i tylko żałuje, że na żywo ich w Krakowie nie zobaczy
Może i racja, ale jak jest ich mniej nabiera pożądanej siermiężnościstpman pisze:Nie jest tam tak czasem za mało okien?
Oczywiście Brzydal zdecydowanie jest obrzydliwy i toporny jak trzeba (choć i mi stare przychodnie kojarzą się bardziej z dużymi wejściami i bardzo przeszklonym parterem - ale chyba przy tej wielkości budynku zaburzałoby to jego toporność, a tak jak jest, też dobrze jest :)), ale moją uwagę najbardziej przyciągnął detal jakże wówczas charakterystyczny dla polskiego społeczeństwa (a w pewnej mierze do dziś) - zdrowie zdrowiem i leczenie leczeniem, ale papierosek musi być.
A swoją drogą to z tym "rytuałem" niestety jest i śmieszno, i straszno, brzmi i wygląda zabawnie, ale ludzie w szpitalu (szczególnie starsi) nawet będąc podłączeni do różnych urządzeń podtrzymujących życie czasami nie potrafią się powstrzymać od dymka. I ma to źródła właśnie w tym tu widocznym PRLu, gdzie to była norma i nic złego. Także dawne realia uchwycone są tu idealnie.
A swoją drogą to z tym "rytuałem" niestety jest i śmieszno, i straszno, brzmi i wygląda zabawnie, ale ludzie w szpitalu (szczególnie starsi) nawet będąc podłączeni do różnych urządzeń podtrzymujących życie czasami nie potrafią się powstrzymać od dymka. I ma to źródła właśnie w tym tu widocznym PRLu, gdzie to była norma i nic złego. Także dawne realia uchwycone są tu idealnie.