Elektryka/pneumatyka - jak znosi próbę czasu?

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Anomander
Posty: 30
Rejestracja: 2014-12-14, 23:41
Lokalizacja: Trójmiasto
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

Elektryka/pneumatyka - jak znosi próbę czasu?

#1 Post autor: Anomander »

Hej,

zastanawiam się jak te elementy znoszą próbę czasu i czy to co otrzymujemy w nowych zestawach jest tak samo dobre jak kiedyś. Jakie są Wasze doświadczenia z tym związane?
Mam wciąż zestaw 8460 i zarówno pnematyka jak i gumowe węże są szczelne i całość działa tak jak 18 lat temu. Silniczek elektryczny z tamtego okresu niestety radzi sobie gorzej, ponieważ kabelek się połamał przy wtyczkach, jednak jest to naprawialne. Piszę to ponieważ miałem wiele obaw widząć jak wiele zestawów obecnie sprzedawanych jest zelektryfikowanych, a miejsce produkcji to Chiny... Niestety moje obawy się potwierdziły po zakupie Crawlera 9398. Pojeździł 6 dni (przy czym nawet jednego kompletu baterii nie zdążył "zjeść") i padł serwomotor skrętu (filmik dla zainteresowanych tu: youtube ).
W tym momencie zastanawiam się czy jest sens kupowanie nowych zestawów, czy może lepiej polować na starsze sety (np. 8439 zamiast 42030 :) ) i oszczędzić sobie rozczarowań. Nie chcę wyjść na zgreda i to już w 2gim poście na forum, ale np. w moim zestawie 42009 brakowało 2 elementów (nie było pomyłki przy budowaniu), a w samochodzikach ze stacji Shella popękały praktycznie wszystkie małe elementy 1x1 - a auta stoją na półce w zacienionym miejscu. Jednocześnie katowane i przebudowywane w nieskończoność ponad 20 letnie zestawy wciąż są całe...
Jak to jest, przesadzam, czy faktycznie dawniej bywało lepiej?
Ostatnio zmieniony 2014-12-15, 22:05 przez Anomander, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#2 Post autor: V1 »

Silniczek 4,5 V z zestawu 744 i pojemnik na baterie do dziś działają znakomicie.
34 lata !
\/1 ______________

Awatar użytkownika
LeGol....ski
Posty: 33
Rejestracja: 2014-02-11, 06:22
Lokalizacja: Gniezno
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#3 Post autor: LeGol....ski »

Braki i uszkodzone klocki możesz zgłaszać w odpowiednim miejscu, reklamację raczej rozpatrzą pozytywnie.

Ja już to robiłem, zdarzyło się to przy pierwszych zestawach kupionych dzieciom.

Więc można się zniechęcić, zdziwić i mówić, że jakość spadła.
Skoro jednak reklamacja załatwia sprawę nie jest źle.

Awatar użytkownika
ELEMENT
Posty: 542
Rejestracja: 2013-12-30, 15:14
Lokalizacja: Poznań/Yorkshire
brickshelf: PP-ELEMENT

 

#4 Post autor: ELEMENT »

Moja opinia:

Było lepiej, ale różnica w jakości nie jest aż tak przeogromna jak opisujesz. Żeby to odzwierciedlić w jakiejś skali - jeśli klocki z lat 90-tych oceniam na 10/10, to nowe na 9,8/10. Różnica jest niewielka, marginalna, ale jest. Nie wiem w jakim stopniu jest to faktyczny spadek jakości, a w jakim dochodzenie do doskonałości, ale nikt nie zaprzeczy, że mamy różnice w kolorach, wytrzymałościach itp.

Jeśli chodzi o elektrykę, to mam tego sporo - część z PF-ów ma 5 lat i trzyma się mocno. Nigdy nic mi się nie zepsuło. Stare modele (np. 43362) natomiast owszem.

Jeśli w zestawie brakuje klocków - customer support przesyła bez problemu. Jeśli servo zepsuło się w tak krótkim czasie - również customer support. Ja kiedyś wymieniłem klocek na nowy, bo za bardzo odbiegał mi kolorem od standardu. Jeśli masz dowód zakupu, to nie robią żadnych problemów.

Anomander
Posty: 30
Rejestracja: 2014-12-14, 23:41
Lokalizacja: Trójmiasto
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#5 Post autor: Anomander »

Pod tym względem wsparcie lego jest bardzo dobre - części do 42009 dostałem bez żadnego mrugnięcia i jeszcze do tego liścik z przeprosinami - ok, było mi miło, ale nie przypominam sobie żeby jakiegokolwiek klocka brakowało w nowym zestawie jak byłem mały. Z 9398 zobaczymy jak pójdzie - serwomotor jako część nie jest tani więc nie wiem czy tak po prostu mi go wyślą - jest to potencjalne pole do nadużyć :/
Wracając do samej jakości - ciężko się do tego serwomotora dostać, bo trzymają go zatrzaski z dość miękkiego plastyku. Sporo się trzeba namęczyć żeby go otworzyć nie dokonująć totalnej rzeźni - doszukuję się spisku, świadomego konstruowania takich elementów aby utrudnić samodzielne serwisowanie... :) Z relacji innych osób słyszałem że M-motory również lubią padać -> łamie się kabel w miejscu zagięcia przy wejściu do silnika.
Inna sprawa że byłem w szoku jak środku znalazłem 2 przekładnie planetarne - nie sądziłem że można je tak zminiaturyzować... Szacun za to.
Ostatnio zmieniony 2014-12-15, 22:23 przez Anomander, łącznie zmieniany 1 raz.

BJ
VIP
Posty: 999
Rejestracja: 2012-01-16, 21:42
Lokalizacja: Majdan/Warszawa

#6 Post autor: BJ »

Ja przez 3 sezony w trialu zajechałem tylko jednego 5 letniego XLa, co uważam za całkiem dobry wynik, a i tak customer service nie robiło problemu przy wymienianie na nowy bez paragonu.

Czasem chcą paragon, lub żeby odesłać wadliwy element do nich, ale nawet jeśli, to można sobie wybrać forę rekompensaty.
Ostatnio zmieniony 2014-12-15, 22:27 przez BJ, łącznie zmieniany 1 raz.
(19:28:58) Toltomeja: teraz powiem absolutnie serio, nawet jeśli zaraz będę żałował: trialowki wygrywają ten pojedynek

Awatar użytkownika
M_longer
VIP
Posty: 5429
Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
Lokalizacja: Lubin
brickshelf: M-longer
Kontakt:

 

#7 Post autor: M_longer »

Anomander pisze: Z 9398 zobaczymy jak pójdzie - serwomotor jako część nie jest tani więc nie wiem czy tak po prostu mi go wyślą - jest to potencjalne pole do nadużyć :/
A jesteś pewien że to servo? Może wieża IR wariuje? Jak wygląda sterowanie bezpośredni z boxa, za każdym razem się obraca?

Awatar użytkownika
noniusz
VIP
Posty: 1073
Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: gkurkowski
Kontakt:

 

#8 Post autor: noniusz »

Anomander pisze:zastanawiam się jak te elementy znoszą próbę czasu i czy to co otrzymujemy w nowych zestawach jest tak samo dobre jak kiedyś
To pytanie raczej sformułowałbym tak "czy to co otrzymujemy w nowych zestawach jest tej samej jakości jak kiedyś" z pominięciem stwierdzenia "tak samo dobre" :)
Nie wiem jak obecne zestawy będą wyglądały za kilka-kilkanaście lat, ale na temat "starych" zestawów i jakości klocków w nich użytych nie mam dobrego zdania. Przede wszystkim ok. 20 lat temu odnoszę wrażenie, że do produkcji klocków używano zupełnie innego materiału. Z tamtego okresu nie mam chyba żadnego całego half busha, podobnie jak "pełnego" busha. Większość elementów w kolorze light gray pożółkła, a o bieli felg z zestawu 8880 można by książki pisać :)
Wiem też, że w młodości ślad zębów o wiele łatwiej pozostawał na klockach :)

Co do pneumatyki, mam 1 stary zestaw z lat 80 z pneumatyką i u mnie siłownik chodzi dosyć ciężko, pompka jakoś tak dziwnie gwizda... po nałożeniu wężyka na wejście/wyjście powietrza wężyk jest później strasznie ciężko ściągnąć, tak jakby materiał był mniej śliski.

Z kolei jeśli chodzi o elektrykę, to posiadam praktycznie tylko elementy power functions i na kilkanaście silników, odbiorników IR i pilotów mam problem tylko z niebieskim portem na jednym z odbiorników tj. 1 na 10 podłączeń coś tam nie łączy. Mimo wszystko elementy PF a w szczególności ich przewody wydają się być zrobione o wiele porządniej i wyglądają na mniej awaryjne/łamliwe.

Ten twój przypadek z servem nie wygląda ciekawie, ale mimo wszystko jeśli fundusze na to pozwalają to śmiało inwestowałbym w 42030 zamiast w 8439. Elektrykę jak i wiele innych elementów można reklamować.
Ostatnio zmieniony 2014-12-15, 22:43 przez noniusz, łącznie zmieniany 2 razy.

Anomander
Posty: 30
Rejestracja: 2014-12-14, 23:41
Lokalizacja: Trójmiasto
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#9 Post autor: Anomander »

Fakt, zapomniałem o szarych halfbushach - kupiłem tego cały worek zaraz po zakupie używanego 8880 i do tej pory uzupełniam w starszych zestawach :) Utrata barw mi aż tak nie przeszkadza dopóki element nazwijmy to "jest integralny".

Co do serwa to 100% pewności nie mam - nie mam drugiego odbiornika IR żeby móc to sprawdzić, ale na obu kanałach jest to samo, po wymianie baterii również. Po podłączeniu bezpośrednio do batteryboxa serwo obraca się maksymalnie jedną lub w drugą stronę, w zależności od polaryzacji - z takiej pozycji już się nie centruje jeśli podepnę je znów pod IR. Po tym jak całość rozebrałem i wyczyściłem nadmiar smaru (było go naprawdę dużo i podejrzewałem że przez to blaszki nie stykają i servo nie rejestruje że jest w pozycji maksymalnego wychylenia) znów zaczęło działać ale na krótko.

Zestaw kupowałem przez sklep z Krakowa (Fabryka zabawek), niestety paragonu czy innego dowodu zakupu nie znalazłem (nie było lub zaginął w szale rozpakowywania :) ), natomiast servo w obecnym stanie zdecydowanie wskazuje na to że ktoś się do niego dobierał, więc Lego ma w sumie pełne prawo odmówić pomocy i jestem to w stanie zrozumieć, cóż człowiek się uczy całe życie... Dam znać jak reklamacja się zakończyła.
Ostatnio zmieniony 2014-12-15, 23:00 przez Anomander, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Durzy
Posty: 1113
Rejestracja: 2014-02-23, 12:37
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#10 Post autor: Durzy »

Ja mam problem ze starszymi (pierwsza połowa lat 90') kabelkami technic. Strasznie mi pękają. Jest na to jakiś prosty sposób? Wtedy używało się więcej kabelków różnych długości niż teraz.

Anomander pisze:Sporo się trzeba namęczyć żeby go otworzyć nie dokonująć totalnej rzeźni - doszukuję się spisku, świadomego konstruowania takich elementów aby utrudnić samodzielne serwisowanie... :)
Z elektrycznymi elementami z lat 90 też tak jest.
Anomander pisze: ale nie przypominam sobie żeby jakiegokolwiek klocka brakowało w nowym zestawie jak byłem mały.
W 1998 roku we flagowym 5988 miałem w woreczkach zapakowane kompletnie inne cześć niż powinienem. Nie kilka klocków, a dobre pół zestawu.

ELEMENT pisze:Nigdy nic mi się nie zepsuło. Stare modele (np. 43362) natomiast owszem.
Akurat podałeś jako przykład silniczek, który miał wadę fabryczną do czego Lego się przyznało wypuszczając bardzo podobny, nowszy i bezawaryjny model. Z innymi silniczkami takich problemów już nie ma.
Ostatnio zmieniony 2014-12-17, 02:19 przez Durzy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Innos
Posty: 1026
Rejestracja: 2011-01-10, 22:01
Lokalizacja: Krakówarszawa
brickshelf: Innos

 

#11 Post autor: Innos »

Anomander pisze:nie przypominam sobie żeby jakiegokolwiek klocka brakowało w nowym zestawie jak byłem mały
A jesteś pewien, że sprawdzałeś to tak dokładnie jak teraz? :) Listy elementów w instrukcji nie było, list online nie było, a w jednym kroku składało się dużo więcej niż teraz - jeśli czegoś brakowało to łatwo można było przeoczyć. No i w końcu mijające lata wybielają wspomnienia - dawne zestawy z dzieciństwa są najlepsze i w ogóle, tyle, że sentyment to nie jest najbardziej obiektywne z kryteriów. ;)
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.

AOW
Posty: 144
Rejestracja: 2014-01-31, 23:40
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: AOW

 

#12 Post autor: AOW »

Jeśli chodzi o pneumatykę, to tą która mi została z dzieciństwa z zestawu 8862 - 3 duże siłowniki i pompka - działaja jak należy - zawory za to już gorzej - są jakby rozszczelnione.
Elektryka mam:
2x Electric, Motor 9V 5 x 4 x 2 1/3
1x Electric, Motor 9V 4 x 10 x 3 1/3
1x Electric, Motor 9V Mini-Motor, newer lighter weight

Wszystkie działają bez żadnego problmu.
Gorzej z kablami bo rozwulkanizowała się izolacja i musiałem wymienić kabel - posta sprawa wsumie i wyszło jak trzeba

Inna sprawa to half bush'e i full bush'e plus inne elementy z epoki - prawie 80% popękało ... to samo dotyczy kardanów - mam ich 16 z czego 8 ma popękane końcówki (trzymają jeszcze , ale więsza siła jak na nie pójdzie to strzelą)

Porównywałem kardany 4L i 3L - te nowe są z jakby miększego plastyku niż stare - może to powoduje ich większą tolerancje na siłę...

pozd.
Ostatnio zmieniony 2014-12-17, 10:03 przez AOW, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
M_longer
VIP
Posty: 5429
Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
Lokalizacja: Lubin
brickshelf: M-longer
Kontakt:

 

#13 Post autor: M_longer »

Durzy pisze: Strasznie mi pękają.
Mi pękły dwa, przy wtyczkach, bo izolacja stwardniała. Oba są w holowniku, a miejsce uszkodzenia jest zaizolowane taśmą.

Anomander
Posty: 30
Rejestracja: 2014-12-14, 23:41
Lokalizacja: Trójmiasto
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#14 Post autor: Anomander »

Innos pisze:A jesteś pewien, że sprawdzałeś to tak dokładnie jak teraz? :) Listy elementów w instrukcji nie było, list online nie było, a w jednym kroku składało się dużo więcej niż teraz - jeśli czegoś brakowało to łatwo można było przeoczyć. No i w końcu mijające lata wybielają wspomnienia - dawne zestawy z dzieciństwa są najlepsze i w ogóle, tyle, że sentyment to nie jest najbardziej obiektywne z kryteriów. ;)
Wszystkie modele składałem i były kompletne, później się nimi bawiłem - nie miałem nawet skąd "pożyczyć" klocków jakby któregoś brakowało, bo o bricklinku chyba jeszcze nikomu się wtedy nie marzyło :) Faktem jednak jest, że nie miałem żadnego dużego zestawu, a tam o pomyłkę łatwiej...

Z tego co piszecie to nie jest źle, po prostu ja mam pecha najwyraźniej. w 8880 kardany i większość bushy była cała, ale model większość czasu spędza na półce i obchodzę się z nim delikatnie. Jakby się nim zaczęło bawić dziecko to pewnie coś by tam padło.
Na razie czekam na odpowiedź w sprawie serwomotoru, wysłałem w niedzielę... na razie cisza. Następny model raczej będzie "prosty", nie chcę się znów rozczarować. Albo 42029 albo 42037. Lubię auta, oba wydają się fajną bazą do modyfikacji albo dodania zdalnego sterowania. Do tego czasu może stanieją też serwomotory....

Przemo
Posty: 18
Rejestracja: 2014-01-13, 00:21
Lokalizacja: Pszczyna
brickshelf: przemo

 

#15 Post autor: Przemo »

Durzy pisze:Ja mam problem ze starszymi (pierwsza połowa lat 90') kabelkami technic. Strasznie mi pękają.
Moje również. A wygląda to teraz tak:
Obrazek
Chyba większość jest z 8480. Musze w końcu je zastąpić jakimiś odpowiednikami.

ODPOWIEDZ