nori pisze:Koń zostaje fosforyzujący. Zmiana dotyczy też jeszcze jednego albo dwóch zestawów. Jeszcze do końca nie wiem - niucham co i jak. ;)
I co wyniuchałeś?
Podobnie jak bezetkace swój zestaw kupiłem w Smyku za pośrednictwem Empiku (dzięki za posta powyżej!) i moja mumia również świeci a stosowna informacja obrazkowa pojawia się na pudełku oraz w instrukcji. To moje pierwsze spotkanie z MF i, mam nadzieję, nie ostatnie (choć pozostałe zestawy z mojej listy wymagają już ciut większych nakładów).
Ann Lee jest po prostu świetna. To oczywiście ta minifigurka była przyczyną zainteresowania zestawem. Ma fenomenalną główkę, wreszcie kobieta, która nie tylko ładnie wygląda ale też potrafi o siebie zadbać. Brawo! Do tego dochodzi piękny, uniwersalny tors i uniseksowe spodenki pasujące doskonale do klimatów Castle/Fantasy. Jestem urzeczony.
Oprócz Ann Lee oczywistym powodem zakupu jest nieumarły koń. Jest to dla mnie element nowy i zostałem mile zaskoczony dostrzegając możliwość wpięcia uzdy w zęby konika. Rzadko przerabiam zestawy, ale tutaj natychmiast dodałem sznureczki z kolekcjonerskich minifigów. Mumia od razu lepiej się prezentuje.
Co do pojazdów w zestawie to muszę powiedzieć, że zaskoczyła mnie konstrukcja helikoptera. Jakoś nie przyglądałem się mu przed kupnem więc nie zwróciłem na to uwagi, a tymczasem nie jest to zwyczajna konstrukcja "klocek na klocku". Jasne, że jest pokraczny i raczej mi się nie podoba, ale składa się, tak myślę, z dość nietypowych klocków i, przynajmniej w jednym przypadku, połączonych w ciekawy sposób - mam tu na myśli plate'a z clipem wpiętego do góry nogami w tego plate'a z dziurką na dole helikoptera. Mam wrażenie, że dział Designu musiał się chwilę zastanowić zanim przepuścił taki model (vide sławny pdf z instrukcjami jak nie składać klocków).
I na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie: zaskakująco ładny ten fioletowy kamień :)