Panowie, jak tak was ciekawi rząd ilości użytych klocków, to myślę, że na podstawie zdjęć jesteście w stanie sami oszacować to równie dobrze, jak zrobiłby to Ciamek, który przecież też ich nie liczył i też by teraz tylko orientacyjnie szacował. A szacunkowa wartość będzie już tylko pochodną ilości elementów.
I podpowiem tylko, że kilkanaście tysięcy elementów to mieszczą dużo mniejsze konstrukcje.
[MOC] Return to Schloss Ferkelstein
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2431
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Przepraszam za necroposting, ale mam coś ważnego do powiedzenia na temat tej pracy.
Z sobie tylko znanych powodów odszukałem ją i obejrzałem raz jeszcze na zdjęciach (po prawie dwóch latach od wystawy w Krakowie). Chciałbym stwierdzić z mocą, że spośród wszystkich dużych prac krajobrazowych, które widziałem na LUGPolu, ta jest najlepiej przemyślana przestrzennie. Innymi słowy, ze wszystkich trzech stron (bo czwarta z założenia jest niewyjściowa) patrzy się na nią z przyjemnością. Układ terenu, proporcje obiektów, hierarchia ich ważności - wszystko jest idealnie spasowane. Rozbestwiony tym, czego udało się dokonać na makiecie normandzkiej, mógłbym co najwyżej przyczepić się do wyglądu wody, ale wiadomo - budżet jednego człowieka to coś innego, niż możliwości klubu wspieranego przez LEGO. Cała reszta budzi mój najgłębszy szacunek. Amen.
Z sobie tylko znanych powodów odszukałem ją i obejrzałem raz jeszcze na zdjęciach (po prawie dwóch latach od wystawy w Krakowie). Chciałbym stwierdzić z mocą, że spośród wszystkich dużych prac krajobrazowych, które widziałem na LUGPolu, ta jest najlepiej przemyślana przestrzennie. Innymi słowy, ze wszystkich trzech stron (bo czwarta z założenia jest niewyjściowa) patrzy się na nią z przyjemnością. Układ terenu, proporcje obiektów, hierarchia ich ważności - wszystko jest idealnie spasowane. Rozbestwiony tym, czego udało się dokonać na makiecie normandzkiej, mógłbym co najwyżej przyczepić się do wyglądu wody, ale wiadomo - budżet jednego człowieka to coś innego, niż możliwości klubu wspieranego przez LEGO. Cała reszta budzi mój najgłębszy szacunek. Amen.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Ciamek
- VIP
- Posty: 2771
- Rejestracja: 2004-06-24, 23:08
- Lokalizacja: Wrocław
- brickshelf: Piglet
- Kontakt:
-
Ależ proszę, zawsze miło jak człowieka pochwalą ; o)dmac pisze:Przepraszam za necroposting
'Bitwa Pancerna Dmaca pod Endorburgiem'?Z sobie tylko znanych powodów
Cośtam po Krakowie próbowałem policzyć i z tego co pamiętam wyszło mi, że musiałbym dołożyć jakieś 2000 pln do takiej wody. Dla mnie to zdecydowanie za dużo, zwłaszcza że całą makietę starałem się budować "po taniości".dmac pisze:mógłbym co najwyżej przyczepić się do wyglądu wody, ale wiadomo - budżet jednego człowieka to coś innego, niż możliwości klubu wspieranego przez LEGO.
Inna sprawa, że mógłbym tam dodać chociaż trochę jakiś kropek tr-clear od biedy, ale po zbudowaniu MOCa zazwyczaj mam tak, że nie chce mi się go poprawiać w żaden sposób.
Dziękuję ponownie za miłe słowa.
Zdrufko, Ciamek