Dzięki za komentarze. Wyłania się z nich jasna ocena, że pomysł jest dobry, ale wykonanie nie do końca. No i zgadzam się z tym. Naprawdę na więcej nie liczyłem.
Kiedy wpadło mi to do głowy, to zacząłem szukać czy ktoś już to zrobił. No i znalazłem ten pierwszy link cytowany przez Jetboya. Zrobić lalkę lepiej nie było problemem.
Tego cowboya jeszcze wtedy nie było. Sam cowboy jest rewelacyjny, ale mam wątpliwości czy on się rusza. A jeśli tak to w bardzo ograniczonym zakresie.
Nie wykluczam, że kiedyś powrócę do tego pomysłu. A może w międzyczasie ktoś zrobi to lepiej, to wtedy będę mógł zerżnąć co lepsze patenty.
Zaskakujący MOC. Pomysł świetny, bardzo nieszablonowy. Wykonanie - wizualnie lalka jest znakomita. Co do jej mobilności i sterowalności - jesteś dla siebie zbyt surowy Zgrredku - w komicznej konwencji takie niezdarne poruszanie nawet pasuje, jakbyś się nie przyznał, to pewnie nikt nie zorientowałby się, że pierwotnie miało być inaczej. No i technicowa brać pewnie cieszy się z przynajmniej chwilowej konwersji systemowca. ;)
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
Zgrredek: Po tym jak pimpur na wiosnę zobaczył u Ciebie tę lalkę to zaczął maniakalnie produkować swoje własne. Od takich co im się ruszają ręce i nogi tylko w przód i w tył po pełny ruch w każdą stronę. Tym sposobem wykończył mi prawie wszystkie connectory, krótkie liftarmy i mnóstwo innych technicowych części. Ja Ci dziękuję za takie inspirowanie go. Przez Ciebie nie mam z czego zbudować trialówki, którą wygrałbym przyszłoroczne GP.
acmilaneo pisze:jak widzę zawiść niektórych osób wobec osób niebudujących i niepublikujących to aż mi się odechciewa brać udział w tych zakupach
Eh 3dom, takie dobre wytłumaczenie Glazowi zepsułeś.
glaz_pimpur pisze:Po tym jak pimpur na wiosnę zobaczył u Ciebie tę lalkę to zaczął maniakalnie produkować swoje własne.
Bez sznurków wyglądała lepiej. Ale bardzo się cieszę, że go zainspirowałem.
Naszła mnie teraz myśl, że skoro Pimpur się tym zainteresował, to czy miałoby sens wprowadzić przez LEGO takiej serii "teatrzykowej"? Kurcze, mogłem to zgłosić jak był konkurs, a nie wymyślać cuda na kiju.
Pomysł ciekawy, wręcz rewelacyjny. Sama marionetka przerażająca - odkąd ją zobaczyłem nie mogę spać po nocach.
Myślę, że przedobrzyłeś - jakiś prosty krzyżak wystarczyłby w zupełności.