4536 Blue Hopper Car
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- bonczyk85
- Posty: 289
- Rejestracja: 2012-03-26, 11:24
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- brickshelf: bonczyk85
-
4536 Blue Hopper Car
Recenzja 4536-1: Blue Hopper Car
Dane techniczne:
Seria: Trains
Podseria: 9V
Rok wydania: 1991
Liczba klocków: 166 (wg Brickset i Bricklink), 164 (wg Peeron). Mi wychodzi 167.
Wymiary pudełka (przybliżone): 19 x 14 x 7 cm
Liczba figurek: 0
Spis części: Peeron, Bricklink
Cena obecnie: Bricklink: od ~ 300 zł do ~ 900 zł (MISB), od ~ 160 zł do ~ 250 zł (używany); Allegro: bardzo rzadko spotykany, kupiłem ponad rok temu z instrukcją i pudełkiem za około 90 zł.
Bricklink, Brickset, Lugnet, Peeron, LegoWikia
Trochę historii
1991 – cóż to był za interesujący rok!
17 stycznia koalicja 27 państw rozpoczyna operację „Pustynna Burza”. W lutym zapada decyzja o rozwiązaniu Paktu Warszawskiego, a wkrótce potem Michael Jordan prowadzi Chicago Bulls do pierwszego mistrzostwa NBA. Zaś 1 lipca, w Los Angeles, odbywa się światowa premiera Terminatora 2…
Jednak nie o tym chciałem pisać…
Kroniki odnotowały bowiem ważniejsze (a przynajmniej na pewno bliższe wielu z nas) wydarzenie… W roku 1991 miała miejsce premiera całkowicie nowego systemu pociągów Lego – kolejki 9V ujrzały światło dzienne!
Co to oznaczało? Całkowicie nowe, realistycznie wyglądające metalowe tory… Całkowicie nowy (odmienny i nieco prostszy od starego systemu 12V) system sterowania pociągami.... Odświeżona szata graficzna opakowań zestawów… Wreszcie, premiery zestawów takich jak 4558-1 Metroliner czy 4563-1: Load and Haul Railroad…
Jednym z zestawów, który ujrzał w owym roku światło dzienne, był także 4536-1: Blue Hopper Car, o którym chcę Wam dzisiaj opowiedzieć.
Hopper car? A co to takiego?
Na zdjęciu powyżej – Szwedzki wagon do przewozu węgla z ok. 1900 r. (*)
„Hopper car” to towarowy wagon kolejowy służący do przewozu ładunków sypkich, np. węgla, zboża. Występuje w dwóch podstawowych odmianach – krytej i otwartej. Wagon taki charakteryzuje się otwieranymi od spodu (w postaci zapadni) lub po bokach klapami, umożliwiającymi szybkie jego rozładowanie przez wysypanie ładunku. Dlatego też, przestrzeń ładunkowa musi być specjalnie wymodelowana – zwęża się w dolnej części, dzięki czemu po otwarciu zapadni, ładunek sam się wysypuje na bocznicę. Konieczność zawężenia dolnej części zmniejsza jednak nieco całkowitą ładowność wagonu.
Co ciekawe, otwarte wagony tego rodzaju są już (przynajmniej w USA) coraz rzadziej spotykane i zastępowane przez stacjonarne urządzenia umożliwiające obrócenie całego otwartego wagonu towarowego jakiegokolwiek typu (w tym prostszego w budowie i bardziej pojemnego „typowego” otwartego wagonu towarowego, tzw. ”gondoli”), wraz z torami na których stoi, i szybkie wyładowanie zawartości. Podobno jest to bardziej ekonomiczne rozwiązanie…
Opakowanie i instrukcja
Przejdźmy jednak do recenzji, zaczynając tradycyjnie od opisu opakowania i instrukcji. Opakowanie recenzowanego zestawu to oczywiście standardowe, kartonowe pudełko, o wymiarach ok. 19 x 14 x 7 centymetrów. Rozmiarami idealnie pasuje do zawartości:
Pudełko dotarło do mnie rozłożone i sprasowane, oraz lekko zmaltretowane. Jak na swój wiek trzyma się jednak wciąż nieźle.
Z przodu i po bokach zaprezentowany został główny model i podstawowe informacje o zestawie, takie jak np. przedział wiekowy (od 7 lat, górnej granicy jednak nie podano:)). Na moim egzemplarzu zachowała się nawet oryginalna naklejka z ceną (265.000 zł):
Z tyłu zamieszczono zdjęcia innych modeli, jakie można zbudować ze składających się na zestaw elementów oraz zdjęcie prezentujące sposób działania zapadni służącej do opróżniania przestrzeni ładunkowej głównego modelu (o czym za chwilę):
Instrukcja to klejona mini-książeczka, obrazująca w czterech krokach sposób złożenia specjalnej platformy służącej do rozładowywania wagonu oraz w piętnastu krokach sposób złożenia samego wagonu. Z tyłu ponownie umieszczono modele alternatywne, jednak bez osobnej instrukcji ich budowy:
Klocki
Trzeba przyznać, że kolorystyka zestawu nie jest specjalnie zróżnicowana. W konstrukcji wagonu dominuje czerń, błękit i szarość. Nie jest to jednak żadna wada, w końcu mamy do czynienia z w miarę realistycznie oddanym modelem wagonu kolejowego, a nie z kolorowym zestawem z serii Paradisa (z całym szacunkiem dla tej uroczej serii):
Do powyższego dochodzą jeszcze białe, szare, czarne i żółte elementy składające się na ładunek oraz platformę rozładunkową:
Na cały zestaw składają się:
64 elementy koloru niebieskiego (w tym dwa z naklejkami):
38 elementów koloru szarego („OldGray”):
39 elementów koloru czarnego:
14 elementów w kolorze białym:
12 klocków barwy żółtej:
Konstrukcja recenzowanego modelu wymagała wykorzystania dużej ilości klocków skośnych („slope bricks”). W zestawie znajdziemy zatem:
16 x „Slope Brick 45 2 x 4”:
8 x „Slope Brick 45 2 x 1 Inverted”:
6 x “Slope Brick 45 2 x 2 Inverted”:
4 x “Slope Brick 45 2 x 2 Inverted Double Convex”:
2 x “Slope Brick 33 3 x 4”:
Na uwagę zasługuje też element składający się na podwozie wagonu, z wbudowanymi buforami („Train Base 6 x 16”):
4536 jest ostatnim w historii zestawem, w jakim Lego zdecydowało się zamieścić takie podwozie. Wcześniej występowało ono w zestawach systemu 12V (np. 7725-1: Electric Passenger Train ) i w tzw. „push along sets” (pociągach bez osobnych silników, np. 7715-1: Push-along train). Podwozie to ma duży otwór na środku. Jego użycie było oczywiście także motywowane specyfiką konstrukcji wagonu i zamontowaną w podłodze zapadnią.
Pozostałe typowo kolejowe elementy:
Za ładunek służą 24 okrągłe cegiełki 1 x 1 koloru żółtego i czarnego. Nie jest to oczywiście żaden unikat, ale ich spora liczba w stosunkowo niewielkim zestawie zwraca uwagę.
Budowa
Budowę zaczynamy od platformy rozładunkowej, zaopatrzonej w białe drzwiczki i barierki. Po czterech prostych krokach prezentuje się ona następująco:
Platformę ze znajdującym się na niej ładunkiem można z łatwością dołączyć do torów:
Czas na danie główne, czyli budowę wagonu.
Po czterech krokach otrzymujemy gotowe podwozie:
Niby nic specjalnego, na uwagę zasługuje jednak zamontowana w podłodze zapadnia:
Po ośmiu krokach mamy już wybudowaną najwęższą część kadłuba (to chyba dobre słowo na określenie tego, co umieszczone jest na podwoziu, zresztą część ta swoim charakterystycznym, zwężającym się kształtem, przywodzi nieco na myśl kadłub łodzi):
Dźwigienki umieszczone po obu końcach wagonu służą oczywiście do operowania zapadnią. Nie wiem zaś, do czego mogą służyć umieszczone poziomo szare anteny. Niewątpliwie jednak sprawiają, że wagon nie wygląda monotonnie.
Po dwunastu krokach jesteśmy już w połowie części ładunkowej i docieramy do szarego pasa, dobrze kontrastującego z niebieską zabudową wagonu. Zbudowane zostają również drabinki ułatwiające obsłudze dostęp do części ładunkowej wagonu:
Krok trzynasty – następuje rozszerzenie przestrzeni ładunkowej:
I krok czternasty – ponowne jej zawężenie:
Dzieło wieńczy obudowa z szarych kafelków. Całość prezentuje się następująco:
Osobiście uważam, że jest to jeden z najładniejszych i najzgrabniejszych wagonów towarowych spośród całej serii Trains. Mimo niewielkich rozmiarów (6 x 16), składa się ze sporej ilości elementów (ok. 120). Dzięki zastosowaniu dodatkowych elementów (dźwigienki, drabinki, poziome anteny), odnosi się wrażenie, że jest to coś więcej niż tylko sam „pojemnik” do przewozu towarów, ale funkcjonujące urządzenie. Ponadto, wykorzystanie dużej ilości skośnych bricków sprawia, że model ma ciekawy kształt, daleki od monotonii typowej dla standardowych wagonów towarowych o prostej, sześciennej konstrukcji. Wagonik prezentuje się też bardzo realistycznie (jak na model z Lego oczywiście). Uwagę zwraca w szczególności stosunkowo niewielka liczba odkrytych studów, co dodatkowo wzmacnia wrażenie realizmu.
Przykład zastosowania zapadni służącej do rozładunku oraz współpracy wagonu i platformy rozładunkowej:
Tak natomiast – mniej więcej, gdyż wobec braku osobnej instrukcji, samemu trzeba dojść jak je zbudować – prezentują się trzy modele alternatywne, widoczne na spodniej części pudełka:
Oto zaś jak wagon prezentuje się w większym składzie, w tym w porównaniu do innego hoppera (z zestawu 4564-1: Freight Rail Runner):
Warto wspomnieć, że w 2001 r., w ramach podserii My Own Train, Lego wypuściło jeszcze jeden wagon tego typu – 10017-1: Hopper Wagon.
Podsumowanie:
Nie będę się już zanadto rozpisywał – powiem tylko, że jestem wielkim fanem tego zestawu i, jak pisałem wyżej, uważam go za jeden z najładniejszych wagonów w całej serii Trains. Każdy fan serii powinien go mieć. Sam chciałbym posiadać kilka takich wagonów. Przeszkodą może być jednak cena i dostępność tego zestawu. Wielka to zresztą szkoda, że obecnie Lego (poza serią My Own Train, która jednak też już ma sporo lat) praktycznie zarzuciło praktykę wypuszczania samodzielnych wagonów, tak jak to się z powodzeniem odbywało w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych…
Za:
- wygląd
- spora ilość elementów
- realizm
- brak monotonii i bawialność (zastosowana zapadnia w podwoziu)
Przeciw:
- cena i dostępność
(*) informacje i zdjęcie za Wikipedią, wykorzystano zdjęcie znajdujące się w domenie publicznej (na podstawie Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication).
Ostatnio zmieniony 2012-12-01, 14:23 przez bonczyk85, łącznie zmieniany 1 raz.
My sets
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?
Dzięki za recenzję, bardzo przyjemnie się czytało. Podobnież obiekt recenzji trafia do mego serca. Wiarygodnie odwzorowany, miły dla oka i bawialny tak ze względu na zapadnię jak i na sam fakt bycia wagonem.
Ach, pociągi Lego to moje wciąż niespełnione marzenie. Zgadzam się, że zaprzestanie produkowania zestawów zawierających pojedyncze wagony to słaby pomysł - być może jednak był uwarunkowany ekonomicznie. Z drugiej strony na cały pociąg chyba ciągle mnie nie stać, ale pojedynczy wagon z przyjemnością bym kupił więc "Kochane Lego,..."
Przypomniałem sobie, że do jednego sformułowania z recenzji chciałem się przyczepić: do tych żółtych i czarnych klocków robiących za ładunek nie pasuje określenie "cegiełki". Przyjęło się jednak, że cegiełki są kanciaste. Ja nazywam te okrągłe klocki nieładnie, za bricklinkiem, round brickami. Niektórzy mówią beczułki. Ale nie cegiełki.
A przy okazji: fajna ta cena, niecałe trzy dyszki za taki ładny wagonik!
Ach, pociągi Lego to moje wciąż niespełnione marzenie. Zgadzam się, że zaprzestanie produkowania zestawów zawierających pojedyncze wagony to słaby pomysł - być może jednak był uwarunkowany ekonomicznie. Z drugiej strony na cały pociąg chyba ciągle mnie nie stać, ale pojedynczy wagon z przyjemnością bym kupił więc "Kochane Lego,..."
Przypomniałem sobie, że do jednego sformułowania z recenzji chciałem się przyczepić: do tych żółtych i czarnych klocków robiących za ładunek nie pasuje określenie "cegiełki". Przyjęło się jednak, że cegiełki są kanciaste. Ja nazywam te okrągłe klocki nieładnie, za bricklinkiem, round brickami. Niektórzy mówią beczułki. Ale nie cegiełki.
A przy okazji: fajna ta cena, niecałe trzy dyszki za taki ładny wagonik!
- bonczyk85
- Posty: 289
- Rejestracja: 2012-03-26, 11:24
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- brickshelf: bonczyk85
-
Faktycznie nie jest to najwłaściwsze określenie. Ja je jeszcze kiedyś nazywałem "rurkami".tybort pisze:Przypomniałem sobie, że do jednego sformułowania z recenzji chciałem się przyczepić: do tych żółtych i czarnych klocków robiących za ładunek nie pasuje określenie "cegiełki". Przyjęło się jednak, że cegiełki są kanciaste. Ja nazywam te okrągłe klocki nieładnie, za bricklinkiem, round brickami. Niektórzy mówią beczułki. Ale nie cegiełki.
Trzy? Za tyle to go nigdzie nie widziałem, ja za swój dałem dziewięć:).tybort pisze:A przy okazji: fajna ta cena, niecałe trzy dyszki za taki ładny wagonik!
My sets
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?
- bonczyk85
- Posty: 289
- Rejestracja: 2012-03-26, 11:24
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- brickshelf: bonczyk85
-
Aaa, no tak:). Ale kiedyś to były jednak większe pieniądze niż dzisiejsze 30 zł.tybort pisze:Miałem na myśli tę oryginalną, na naklejce na pudełku, w tysiącach :) Przepraszam, niejasno się wyraziłem.bonczyk85 pisze:Trzy? Za tyle to go nigdzie nie widziałem, ja za swój dałem dziewięć:).
My sets
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?
Kolekcjonować czy budować... a może jedno i drugie...?