[MOC] Autobus szkolny
: 2013-02-26, 13:28
Dane techniczne:
Wymiary: szerokość 13, wysokość: 15, długość 48 studów.
Waga około 1,2kg (na złość waga kuchenna odmówiła współpracy, więc ważony był na wadze osobowej, stąd niewielka dokładność pomiaru)
Funkcje:
- napęd - silnik PF XL z przełożeniem 1,75:1
- skręcanie - silnik PF M z przełożeniem 14:1
- otwieranie drzwi - silnik PF M z przełożeniem 24:1
- przednie światła - 2 x PF lights
- manualnie otwierane drzwi kierowcy.
Pozwólcie, ze zaprezentuję kolejny mój pojazd, czyli autobus szkolny w amerykańskim stylu. Nie jest to odwzorowanie żadnego konkretnego modelu, lecz moja własna interpretacja tematu. Chciałem zachować kilka charakterystycznych cech tego typu pojazdów, a więc długi zwis z tyłu, minimalny z przodu, charakterystyczny przedni nos i obły tył.
Pojazd zbudowany głównie dla relaksu, bez presji na zaawansowane mechanizmy. Powstawał w nieco odwróconej kolejności, gdyż zacząłem od karoserii z dachem, potem powstał przód z mechanizmem skrętu, następnie upychałem mechanizm drzwi i napęd w podwoziu. Na samym końcu powstało wnętrze (czyli fotele).
Całe mechanizmy, silniki i pojemnik na baterie udało się zmieścić w podłodze, tak więc w autobusie jest miejsce dla pasażerów:
Mechanizm otwierania drzwi pomimo swojej toporności działa bardzo dobrze. Teoretycznie rządek zębatek ósemek powinien powodować znaczne luzy, ale w praktyce te luzy zupełnie nie przeszkadzają.
Wieże IR znajdują się wewnątrz, nie chciałem burzyć linii dachu ani boków stąd taka decyzja o ich umieszczeniu. Pomimo schowania odbiorników zasięg sterowania jest wystarczający, przynajmniej jak na domowe warunki.
Kilka zdjęć, więcej w galerii, tam również parę zdjęć WIP.
I filmik:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZX4-QHTi ... e=youtu.be[/youtube]
Na zakończenie dla zainteresowanych parę ciekawostek konstrukcyjnych:
Konstrukcja nadwozia jest jak na technic dość nietypowa, gdyż nie posiada jako takiej ramy nośnej. Główną funkcję konstrukcyjną stanowią ściany boczne i one odpowiadają za sztywność całego nadwozia. Do ścian podczepione są kolejne elementy upchnięte w podwoziu, a więc pojemnik z bateriami, moduł napędowy, wieże IR. Można powiedzieć że powstało nadwozie samonośne. Kawałek klasycznej ramy podwozia znajduje się jedynie z przodu w miejscu drzwi i pod przednim "nosem" autobusu.
Kolejną ciekawostką jest przednie oświetlenie.
Ciężko było zmieścić dwa PFowe światełka obok siebie - owszem mieszczą się ale przy maksymalnie skręconych kołach jedno ze świateł trze o koło. Nie chciałem świateł przesuwać bardziej w przód dlatego zastosowałem kawałek światłowodu:
Podsumowując ogólnie jestem zadowolony z MOCa, w szczególności z gładko działających wszystkich mechanizmów, a także z kół własnego pomysłu. Ale niewątpliwie dałoby się wiele rzeczy poprawić czy upiększyć.
Dziękuję za uwagę.