Forum LUGPOL

Po pierwsze gratulacje! :) Po drugie, ciekawa opowieść poszukiwań małego pozłacanego bożka fanów Lego. Podziwiam za wytrwałość i planistykę ;)

Fenomenu tej figurki nie rozumiem. Jest według mnie bardzo mało atrakcyjna i gdyby nie fakt jej "rynkowej wartości" nigdy nie chciałbym jej posiadać w swojej kolekcji.

Nie zmienia to faktu, że szczerze gratuluję jej zdobycia :)

Gratuluję wytrwałości godnej prawdziwego kolekcjonera.

Sama figurka brzydka i badziewna :)

Figurka rzeczywiście jest wykonana tandetnie, nawet kolega Auri chromuje lepiej

Gratuluję wytrwałości. Naprawdę jestem pod wrażeniem Twojego zaparcia i ciesze się, iż poszukiwania zakończyły się sukcesem.

A figurka? W sumie to koszmarek jest nadający się do reklamowania. Niedomalowania wyglądają tragicznie, a i faktura powierzchni jakaś dziwna. Hmm, Lego sięgnęło jakości chińskich podróbek?

Nie robiłem sobie nadziei, iż będzie to figurka pozłacana 24k złotem, ale i nie spodziewałem się takiego wykonania. Jasne, ona jest i będzie unikatowa, ale aż żal ściska cztery litery, iż do panteonu najbardziej "elitarnych" figurek wchodzi taka chińska porażka. Coś na zasadzie: "wypuśćmy syf, bo ludzie i tak będą skakali z radości". No tak dziwnie jakoś.

Dzięki za szczegółowy opis. System wyszukiwania miałeś bardzo dobry, dobrze, że dzięki pewnemu przypadkowi zadziałał i poszukiwania nie poszły na marne.;)

I tylko jedno zastrzeżenie - chyba laskę źle złożyłeś.:P Zdaje mi się, że uchwyt miecza świetlnego przyczepiłeś na odwrót.

Bacon, jesteś w stanie mniej więcej oszacować ile kilometrów zrobiłeś i ile godzin spędziłeś na jeżdzeniu do marketów i na poszukiwaniach? Myślę, że to może być bardzo przydatna informacja by ostatecznie przekonać się, że jednak nie warto:)

A co do ludzika... nie wiem, mam bardzo mieszane uczucia. Bez niego kolekcja minifigów będzie stała równymi szesnastkami, siedemnastego (i ewentualnie osiemnastego z książki) trudno ustawić... Wiem, wymyslam na siłe - jakby się Mr. Gold trafił to zapewne jakieś miejsce by się dla niego znalazło:)

Gratuluję szczęścia, no i oczywiście cierpliwości. Mimo że minifigów kolekcjonerskich mam zaledwie kilka sztuk i jakoś nie mam na nie "parcia", to Twoją historię poszukiwań czytałem z zapartym tchem :).
Nie mam pojęcia ile statystycznie mogło przypaść Mr.Goldów na nasz region ;), ale widać, że się wkręciłeś się w "macanie", skoro planujesz kontynuować poszukiwania. Kto wie, może jednak. Później szóstka w "totku" stanie się całkiem realna :). Życzę owocnych łowów ;).
Figurka rzeczywiście wygląda na nieco niedbale wykonaną, ale fakt posiadania, a tymbardziej trafienia jej samemu z pewnością daje spory powód do zadowolenia :).

solic pisze:Myślę, że to może być bardzo przydatna informacja by ostatecznie przekonać się, że jednak nie warto:)

2 dni zachodu, po aglomeracji ile, kilkadziesiąt kilometrów? Sprzedając za 1500 PLNów stratnym raczej nie będziesz, chyba, że od sklepu do sklepu czołgiem jeździsz. :P A jeśli do kolekcji, to zgadzam się z Baconem - jak już większość zostanie odnaleziona, to ceny powinny się unormować i nieco spaść, i pewnie dopiero wtedy może mieć sens myślenie o zakupie na rynku wtórnym. Tanio jak za jedną minifigurkę nie będzie pewnie i tak, ale jak komuś zależy...

tbzz pisze:Podziwiam za wytrwałość i planistykę ;)

bartek_mi pisze:Gratuluję wytrwałości godnej prawdziwego kolekcjonera.

Conrack1410 pisze:Fenomenu tej figurki nie rozumiem. Jest według mnie bardzo mało atrakcyjna i gdyby nie fakt jej "rynkowej wartości" nigdy nie chciałbym jej posiadać w swojej kolekcji. Nie zmienia to faktu, że szczerze gratuluję jej zdobycia :)

Jumbo pisze:Gratuluję wytrwałości. Naprawdę jestem pod wrażeniem Twojego zaparcia i ciesze się, iż poszukiwania zakończyły się sukcesem.

Jakoś dziwnie mieć wszystkie 10 serii a nie mieć Golda ;) Tym bardziej w naszym regionie przy takim nasyceniu marketami zwiększało się prawdopodobieństwo trafienia. Miałem chwile zwątpienia ale z reguły jestem uparty i jak sobie zaplanowałem to mimo niepowodzeń kontynuowałem. Jak już miałem go nie zdobyć to przynajmniej z poczuciem, że zrobiłem dużo żeby go mieć :) Dobrze, że zostałem przez was ciepło przyjęty bo spodziewałem się głosów krytycznych, że nie jestem całkiem normalny :)

solic pisze:Jesteś w stanie mniej więcej oszacować ile kilometrów zrobiłeś i ile godzin spędziłeś na jeżdzeniu do marketów i na poszukiwaniach? Myślę, że to może być bardzo przydatna informacja by ostatecznie przekonać się, że jednak nie warto:)

No pewnie, zajęło mi to jakieś 8h i zjeździłem jakieś 100km. Warto bo go mam, gorzej gdybym zjeździł to bez zamierzonego efektu :)

Jumbo pisze:A figurka? W sumie to koszmarek jest nadający się do reklamowania. Niedomalowania wyglądają tragicznie, a i faktura powierzchni jakaś dziwna. Hmm, Lego sięgnęło jakości chińskich podróbek?

Znalazłem w sieci to zdjęcie:

Też tak ma. Dziwne ale chyba tak ma być :/

Jumbo pisze:Hmm, Lego sięgnęło jakości chińskich podróbek? Nie robiłem sobie nadziei, iż będzie to figurka pozłacana 24k złotem, ale i nie spodziewałem się takiego wykonania. Jasne, ona jest i będzie unikatowa, ale aż żal ściska cztery litery, iż do panteonu najbardziej "elitarnych" figurek wchodzi taka chińska porażka. Coś na zasadzie: "wypuśćmy syf, bo ludzie i tak będą skakali z radości". No tak dziwnie jakoś.

Świetnie to podsumowałeś. Nic dodać, nic ująć. Już mogła wyglądać jak ten chromowany brelok dla VIPów z S@H, też w sumie unikatowy. Ta figurka to największy skandal w historii LEGO. Ale cieszę się, że ją mam :P

Innos pisze:I tylko jedno zastrzeżenie - chyba laskę źle złożyłeś.:P Zdaje mi się, że uchwyt miecza świetlnego przyczepiłeś na odwrót.

Eaaa tam, kto go tam wie ;)

Chromowanie torsu to wina tego jak torsy luzików są trzymane przez maszynę- właśnie z rączkami do tyłu. Z tego co kojarzę, reszta chromiaków też tak ma.

lordofdragonss pisze:Chromowanie torsu to wina tego jak torsy luzików są trzymane przez maszynę

To nie wiem, nie można nabić torsu tak jakby normalnie siedział "na nóżkach", opsikać z każdej strony dokładnie, potem dołączyć łapki?
Jaaaaa, no tandeta /ciach/

Gold? Brzyyydal. Jego fenomen (i cena) jest chyba skutkiem tylko jego rzadkości. Badziewny chrom odpadnie po chwili intensywnej zabawy, co tylko potwierdza fakt, że to produkt dla kolekcjonerów a nie dla dzieci.

Katowice górą!!

Gratuluje wytrawałości i ciesze się bardzo że gold trafił do kogoś z taką pasją :)
Od siebie do rzucę jeszcze pare fotek
Przód
Bardzo fajnie się prezentuje
bok

tył
Tak jak już mowiłem skaza po odlewie i jedna z nóg w środku nie jest pomalowana
ale wyglada na to że jest to standardem
2bok

stopy
dziwna faktra tak jakby farba pękała
kartka z kodem

po wpisaniu kodu

mapa vip

Bonus
oto moc Mr.Golda

Zaczynam się zastanawiać nad macaniem... zdobyciem i ... sprzedaniem jak najszybciej.
Byłoby w sumie na Mindstorms dla dziecka.