[MOC] Liebherr R964C
: 2013-04-20, 23:54
Dzień dobry.
Dziś pokażę wam swoje nowe dziecko, koparkę gąsienicową Liebherr R964C.
Dane techniczne:
-Wymiary: szer. 24s /wys. 24s /dł. 68s
-Waga: 2kg
-9 silników:
-3x Servo- sterowanie zaworami
-3x PF M- kompresory
-PF M- obrót wieży
-2x PF L- napęd
-Skala 1:23,5
Po dźwigu przyszła kolej na koparkę. Ta sama skala, ta sama marka, ten sam styl.
Jeśli chodzi o pneumatykę początkowo plan był taki: 3 zawory sterowane serwami i jeden mocny kompresor z autozaworem. Szybko zdałem sobie jednak sprawę z tego, że to droga donikąd. Postanowiłem duży kompresor zastąpić trzema mniejszymi, dzięki czemu pozbyłem się wielu pneumatycznych problemów i autozaworu. Zaproponowałem tę ideę w wątku Żbikowej koparki, forumowi teoretycy stwierdzili jednak, że nie ma to prawa działać, ze względu na brak ciśnienia wstępnego. Od tego momentu prace nad koparką ruszyły pełną parą.
Podwozie zajęło mi mnóstwo rozmyślań. Chciałem żeby było równie minimalistyczne jak w prawdziwej koparce, 2 gąsienice połączone belką. Do tego miało być ładne, mieścić mechanizm obrotu wraz z silnikiem no i silniki napędowe.
Napęd wraz z silnikami L udało mi się upchnąć w gąsienicach. Wada jest taka, że pod silnikami nie zmieściły się koła, ale brak kilku zbytnio nie przeszkadza. Poza tym podwozie działa rewelacyjnie, jest mocne, wytrzymałe i ostatnie 2 miesiące przeżyło bez żadnego uszczerbku, ani awarii.
Pomiędzy gąsienicami jest silnik od obrotu, ślimak i kilkanaście zębatek. Nic ciekawego.
Skromnie chciałbym zwrócić uwagę na duży prześwit.
Później przyszła kolej na ramię i łyżkę. Ramię ma w środku szkielet z liftarmów, na zewnątrz bricki i płytki. Podobnie łyżka, w środku są 2 liftarmy "L" które trzymają ją w kupie. Ogółem, nic ciekawego
Nadwozie. No, tu już zaczęły się schody. Na samym początku postanowiłem zbudować model R964C, wydawał się ładny i pojemny. Gdy jednak zacząłem rozmieszczać kompresory, zawory, silniki, wieże, akumulator i inne sprawy okazało się, że nie będzie tak łatwo jak mogło by się wydawać. Wtedy też wymyśliłem zawór o którym chciałbym powiedzieć kilka słów. Przede wszystkim jest bardzo mały. Druga cecha jest taka, że w jedną stronę otwiera się całkowicie, a w drugą minimalnie, dzięki temu ramię opada powoli, a nie uderza jak boom w 8421. A jeśli chcemy by w obie strony zawór otwierał się do pełna, wystarczy umieścić go o płytkę niżej względem serwa. Jeśli więc ktoś chciałby zbudować coś ze zdalnie sterowaną pneumatyką , to polecam.
Gdy już udało mi się mozolnie upchnąć bebechy we wnętrzu przeprowadziłem pierwszą praktyczną próbę i niestety stwierdziłem, że 2 kompresory po jednej pompce + jeden z dwoma pompkami to za mało, by przyjemnie sterować pneumatyką. Całe nadwozie poszło do śmietnika
Tym razem dołożyłem drugie tyle pompek. Do podnoszenia ramienia 4, a do łyżki i "krótkiego ramienia" po 2. Wszystkie kompresory napędzane są przez silniki Medium. Działało to znacznie lepiej, teraz musiałem jednak stanąć na głowie, by to wszystko upchnąć. Obecnie stopień upchnięcia określę jako ekstremalny, w środku nie ma miejsca by włożyć brick 2x2. Na kompromis poszedłem z ciemnoszarą górą nadwozia, powinna być cała lekko pochyła i mieć nieco inny kształt, ale nie potrafiłem tego zrobić ze względu na brak miejsca. Druga niedogodność jest taka, że brakuje spodu przeciwwagi, to z powodu przewodów pneumatycznych, ale raczej nie widać tego na co dzień.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolony, pomimo chorego upchnięcia bebechów działa tak jak chciałem, a nawet lepiej.
Galeria publiczna
Galeria
Galeria WIP
Zachęcam do obejrzenia filmu.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=An0YMIoKY7g[/youtube]
Dziś pokażę wam swoje nowe dziecko, koparkę gąsienicową Liebherr R964C.
Dane techniczne:
-Wymiary: szer. 24s /wys. 24s /dł. 68s
-Waga: 2kg
-9 silników:
-3x Servo- sterowanie zaworami
-3x PF M- kompresory
-PF M- obrót wieży
-2x PF L- napęd
-Skala 1:23,5
Po dźwigu przyszła kolej na koparkę. Ta sama skala, ta sama marka, ten sam styl.
Jeśli chodzi o pneumatykę początkowo plan był taki: 3 zawory sterowane serwami i jeden mocny kompresor z autozaworem. Szybko zdałem sobie jednak sprawę z tego, że to droga donikąd. Postanowiłem duży kompresor zastąpić trzema mniejszymi, dzięki czemu pozbyłem się wielu pneumatycznych problemów i autozaworu. Zaproponowałem tę ideę w wątku Żbikowej koparki, forumowi teoretycy stwierdzili jednak, że nie ma to prawa działać, ze względu na brak ciśnienia wstępnego. Od tego momentu prace nad koparką ruszyły pełną parą.
Podwozie zajęło mi mnóstwo rozmyślań. Chciałem żeby było równie minimalistyczne jak w prawdziwej koparce, 2 gąsienice połączone belką. Do tego miało być ładne, mieścić mechanizm obrotu wraz z silnikiem no i silniki napędowe.
Napęd wraz z silnikami L udało mi się upchnąć w gąsienicach. Wada jest taka, że pod silnikami nie zmieściły się koła, ale brak kilku zbytnio nie przeszkadza. Poza tym podwozie działa rewelacyjnie, jest mocne, wytrzymałe i ostatnie 2 miesiące przeżyło bez żadnego uszczerbku, ani awarii.
Pomiędzy gąsienicami jest silnik od obrotu, ślimak i kilkanaście zębatek. Nic ciekawego.
Skromnie chciałbym zwrócić uwagę na duży prześwit.
Później przyszła kolej na ramię i łyżkę. Ramię ma w środku szkielet z liftarmów, na zewnątrz bricki i płytki. Podobnie łyżka, w środku są 2 liftarmy "L" które trzymają ją w kupie. Ogółem, nic ciekawego
Nadwozie. No, tu już zaczęły się schody. Na samym początku postanowiłem zbudować model R964C, wydawał się ładny i pojemny. Gdy jednak zacząłem rozmieszczać kompresory, zawory, silniki, wieże, akumulator i inne sprawy okazało się, że nie będzie tak łatwo jak mogło by się wydawać. Wtedy też wymyśliłem zawór o którym chciałbym powiedzieć kilka słów. Przede wszystkim jest bardzo mały. Druga cecha jest taka, że w jedną stronę otwiera się całkowicie, a w drugą minimalnie, dzięki temu ramię opada powoli, a nie uderza jak boom w 8421. A jeśli chcemy by w obie strony zawór otwierał się do pełna, wystarczy umieścić go o płytkę niżej względem serwa. Jeśli więc ktoś chciałby zbudować coś ze zdalnie sterowaną pneumatyką , to polecam.
Gdy już udało mi się mozolnie upchnąć bebechy we wnętrzu przeprowadziłem pierwszą praktyczną próbę i niestety stwierdziłem, że 2 kompresory po jednej pompce + jeden z dwoma pompkami to za mało, by przyjemnie sterować pneumatyką. Całe nadwozie poszło do śmietnika
Tym razem dołożyłem drugie tyle pompek. Do podnoszenia ramienia 4, a do łyżki i "krótkiego ramienia" po 2. Wszystkie kompresory napędzane są przez silniki Medium. Działało to znacznie lepiej, teraz musiałem jednak stanąć na głowie, by to wszystko upchnąć. Obecnie stopień upchnięcia określę jako ekstremalny, w środku nie ma miejsca by włożyć brick 2x2. Na kompromis poszedłem z ciemnoszarą górą nadwozia, powinna być cała lekko pochyła i mieć nieco inny kształt, ale nie potrafiłem tego zrobić ze względu na brak miejsca. Druga niedogodność jest taka, że brakuje spodu przeciwwagi, to z powodu przewodów pneumatycznych, ale raczej nie widać tego na co dzień.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolony, pomimo chorego upchnięcia bebechów działa tak jak chciałem, a nawet lepiej.
Galeria publiczna
Galeria
Galeria WIP
Zachęcam do obejrzenia filmu.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=An0YMIoKY7g[/youtube]