Seria: The Lone Ranger
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 161
Figurki: 3: The Lone Ranger, Tonto, Red Knee
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 26 x 19 x 4.5 cm
Cena: $19.99, £19.99, 29.99 €, 129.99 zł
BrickSet, BrickLink
- pudełko -
Tył pudełka zdobi sporych rozmiarów logo serii oraz cztery zdjęcia, wszystko umieszczono na żółtym tle. Muszę przyznać, że zaczynam się powoli przyzwyczajać do tego koloru.
Boki pudełka to standardowe informacje i ostrzeżenia, znalazło się tu też miejsce na określenie krajów w których wyprodukowane składowe zestawu (są Chiny). Znajdziemy tutaj także zdjęcie ludzika w skali 1:1.
Zawartość pudełka to całkiem sporo smakołyków. Trzy woreczki z elementami, luzem wrzucone dwie płytki oraz kanu, do tego instrukcja oraz poszycie tipi w dwóch częściach. Naklejek w tym zestawie nie uświadczymy. Niestety, instrukcja ani poszycie tipi nie są dodatkowo zabezpieczone, na szczęście w moim egzemplarzu nic nie ucierpiało, a że elementy wypełniają prawie całe pudełko, ryzyko uszkodzenia jest raczej niewielkie.
- instrukcja -
elementy -
Drugim charakterystycznym dla Indian elementem jest kanu, element już znany, choćby z serii Western i Pirates. Nowa wersja niczym nie różni się od starej, a przynajmniej nie zauważyłem żadnych różnic, spójrzcie zresztą sami:
Wśród wyposażenia znajdziemy m.in. łuk i kołczan, nowe rewolwery (w sumie trzy sztuki, w tym jedna zapasowa) oraz jednosieczny tomahawk, całkowicie nowy element który już zadebiutował w 10 serii Minifigures (ludzik 05: Tomahawk Warrior), jednak tutaj otrzymujemy wersję z trzonkiem w nieco innym, ciemniejszym odcieniu brązu.
Skorpiony oraz rybka to już znane zwierzątka, nowością jest kruk, który służy jako oryginalne "nakrycie głowy" jednej z postaci. Na deser parę kosteczek.
Nakrycia głowy Indian to prawdziwe arcydzieła, choć wykonane z gumowatego materiału, zadziwiają bogactwem szczegółów oraz pieczołowitymi miejscowymi nadrukami.
- ludziki -
Johnny Depp ma szczęście do wcielania się w niezwykle osobliwe postacie, można dywagować nad jego kunsztem aktorskim, oraz czy w ogólnym rozrachunku nie zjada własnego ogona, ale bezsprzecznie i obiektywnie należy stwierdzić, że w takich rolach sprawdza się wprost wyśmienicie. W LEGOwym światku zawitał już pod postacią Jacka Sparrowa (seria Pirates of the Caribbean), teraz otrzymujemy go w roli Tonto, postaci wizualnie aż nazbyt podobnej do Jacka. Jako ciekawostkę, można nadmienić, że charakteryzacja Deppa w filmie The Lone Ranger była inspirowana obrazem Kirby Sattler: I Am Crow. Biała twarz z wymalowanymi czarnymi pasami, długie czarne włosy, a przede wszystkim ptak na głowie, będący duchowym przewodnikiem Indianina.
Plastikowe wcielenie Tonto jest wprost niezwykle udane, począwszy od przepięknych nadruków, skończywszy na perfekcyjnie dopracowanej główce. Nadruki zdobią zarówno przód jak i tył torsu, tak samo jest z główką, posiada ona podwójny nadruk, z jednej strony prezentując uśmiechniętą twarz, z drugiej przerażoną. Jak już wspomniałem, włoski wykonano z coraz popularniejszego gumowatego materiału, niestety, obawiam się, że przez częste ich zakładanie i ściąganie może się nieco zetrzeć nadruk na główce. Włoski posiadają malutki otwór w który można wczepić kruka, patent znany już choćby z serii Friends, choć tam oczywiście ludzikom przyczepiało się kokardki i inne kobiece ozdobniki.
Oprócz Tonto w zestawie otrzymujemy jeszcze jedną postać Indianina: Red Knee, także wykonaną z niesamowitą pieczołowitością i dbałością o szczegóły.
Małe porównanie nowej figurki i jej odpowiednika z serii Western:
Wszystkie figurki w tym zestawie to prawdziwa rewelacja, jedyny minus to fakt, że aż dwie z nich, i to bardzo charakterystyczne, otrzymamy także w innych zestawach.
Czas zacząć budowę!
- zestaw -
Główna atrakcja zestawu, czyli tipi. Zaczynamy od podstawy, a dokładnie dwóch identycznych modułów.
Łączymy je w jedną całość, dokładamy ognisko, stelaż,
i zakładamy dwie części poszycia.
Całkiem nieźle, ale albo mam zbyt wygórowane wymagania, albo naprawdę czegoś mi tu brakuje.
Kolejna konstrukcja to formacja skalna z jamą, w której gnieżdżą się skorpiony. Ten moduł składa się bardzo przyjemnie, choć pod względem wizualnym nie jest porywający. W założeniu jednak, ma posiadać spory akcent bawialności: po (mocnym i zdecydowanym) wciśnięciu wystającej "dźwigni", skorpiony powinny wyskoczyć z gniazda. Coś jednak niestety nie zagrało do końca, nawet specjalnie rozłożyłem i złożyłem ten moduł jeszcze raz, moje skorpiony po prostu najwidoczniej zadomowiły się w gniazdku i nie mają ochoty go opuszczać. Raz na jakiś czas któryś niechętnie wyleci, choć trzeba przyznać, że jak się odpowiednio "przyfasoli", to nawet potrafią wylecieć na parędziesiąt centymetrów pionowo w gorę.
Po budowie została całkiem przyzwoita garść elementów zapasowych, w tym kostka, rewolwer oraz łodyga!
Do stojaka, tipi i gniazda dokładamy kanu, i już obozowisko Indian prezentuje się w całej krasie.
- podsumowanie -
+ świetne figurki
+ Red Knee
+ przyjemna budowa
+ kanu
+ sporo zwierzaków, w tym (zdechły) kruk
- w tipi coś brakuje
- niedopracowana wyrzutnia skorpionów
- aż dwie figurki (z trzech) znajdziemy też w innych zestawach
Po więcej LEGOwych ciekawostek, opisów, informacji oraz oczywiście recenzji serdecznie zapraszam na 8studs.