[MOC] Peterbilt 281/351 - 'Duel'
: 2013-07-10, 03:16
And now for something completely different.
Bohater jednego z pierwszych filmów reżyserowanych przez Spielberga: 'Duel' ('Pojedynek na szosie') z 1971 roku.
Ciężki, mocny i długi. Ciągnik z wysuniętą maską, holujący naczepę z niebezpiecznym ładunkiem. Kierowany przez psychopatycznego mordercę. Typowa (amerykańska) ciężarówka.
W filmie pada raptem garść słów, zupełnie nieistotnych dla fabuły. Półtorej godziny wypełnia jeden pościg. Walka ofermowatego biznesmena prowadzącego mały, czerwony samochodzik, z psychopatą atakującym go swoim potężnym osiemnastokołowcem.
W scenach użyto dwóch różnych ciągników. Były oznaczone 'T1' i 'T2'. Jeden wyraźnie krótszy, drugi - długaśny, z tyczką do zawieszania przewodów.
Jeden to Peterbilt 281 z zamontowaną dodatkową, trzecią osią wleczoną i kilkoma innymi modyfikacjami. Drugi - przerobiony Peterbilt 351. Obie naczepy to cysterny Fruehauf, również obie nieco różne, oznaczone 'T1A' i 'T2A'.
Różnic pomiędzy zaprzęgami jest wiele, niektóre się rzucają w oczy, inne wymagają wielokrotnego cofania filmu.
Ponieważ jednak w fabule filmu chodzi o jeden pojazd, więc postanowiłem w modelu zawrzeć co ciekawsze elementy z obydwu maszyn-aktorów.
Jako podstawę wybrałem przedłużonego Peterbilta 281 z dodatkową osią (napędzana tylko oś druga).
Zwężająca się maska wykorzystuje skos 1x4. Przećwiczyłem to rozwiązanie juz kiedyś, na 4 i na 6 kropek szerokości, więc nie musiałem długo kombinować. Znacznie trudniej było tak zbudować podwozie, żeby się nie łamało przy próbie podniesienia. W końcu się udało i oto jest:
Misterzumbi pisał już na flickrze, że w ciągniku brakuje szperacza. Szperacz przymierzałem, miałem również zamontowane kierunkowskazy na błotnikach. Jednak z obu tych elementów świadomie zrezygnowałem, gdyż moim zdaniem zaburzały kształt nadwozia. Już nawet wsporniki lusterek są zbyt toporne i przytłaczające.
Brązowy kolor (ciągniki i naczepy były częściowo zardzewiałe, częściowo 'pomalowane' olejem) sprawił mi trochę kłopotów i wymagał 'polowania' na pewne rzadkie w tym kolorze klocki.
Na szczycie maski znajduje się lusterko. Służyło ono kierowcom do obserwowania koloru spalin wylatujących z komina, aby efektywnie operować gazem.
Dziękuję (przed Rzeszowem nie zdążyłem wrzucić),
Bohater jednego z pierwszych filmów reżyserowanych przez Spielberga: 'Duel' ('Pojedynek na szosie') z 1971 roku.
Ciężki, mocny i długi. Ciągnik z wysuniętą maską, holujący naczepę z niebezpiecznym ładunkiem. Kierowany przez psychopatycznego mordercę. Typowa (amerykańska) ciężarówka.
W filmie pada raptem garść słów, zupełnie nieistotnych dla fabuły. Półtorej godziny wypełnia jeden pościg. Walka ofermowatego biznesmena prowadzącego mały, czerwony samochodzik, z psychopatą atakującym go swoim potężnym osiemnastokołowcem.
W scenach użyto dwóch różnych ciągników. Były oznaczone 'T1' i 'T2'. Jeden wyraźnie krótszy, drugi - długaśny, z tyczką do zawieszania przewodów.
Jeden to Peterbilt 281 z zamontowaną dodatkową, trzecią osią wleczoną i kilkoma innymi modyfikacjami. Drugi - przerobiony Peterbilt 351. Obie naczepy to cysterny Fruehauf, również obie nieco różne, oznaczone 'T1A' i 'T2A'.
Różnic pomiędzy zaprzęgami jest wiele, niektóre się rzucają w oczy, inne wymagają wielokrotnego cofania filmu.
Ponieważ jednak w fabule filmu chodzi o jeden pojazd, więc postanowiłem w modelu zawrzeć co ciekawsze elementy z obydwu maszyn-aktorów.
Jako podstawę wybrałem przedłużonego Peterbilta 281 z dodatkową osią (napędzana tylko oś druga).
Zwężająca się maska wykorzystuje skos 1x4. Przećwiczyłem to rozwiązanie juz kiedyś, na 4 i na 6 kropek szerokości, więc nie musiałem długo kombinować. Znacznie trudniej było tak zbudować podwozie, żeby się nie łamało przy próbie podniesienia. W końcu się udało i oto jest:
Misterzumbi pisał już na flickrze, że w ciągniku brakuje szperacza. Szperacz przymierzałem, miałem również zamontowane kierunkowskazy na błotnikach. Jednak z obu tych elementów świadomie zrezygnowałem, gdyż moim zdaniem zaburzały kształt nadwozia. Już nawet wsporniki lusterek są zbyt toporne i przytłaczające.
Brązowy kolor (ciągniki i naczepy były częściowo zardzewiałe, częściowo 'pomalowane' olejem) sprawił mi trochę kłopotów i wymagał 'polowania' na pewne rzadkie w tym kolorze klocki.
Na szczycie maski znajduje się lusterko. Służyło ono kierowcom do obserwowania koloru spalin wylatujących z komina, aby efektywnie operować gazem.
Dziękuję (przed Rzeszowem nie zdążyłem wrzucić),