Forum LUGPOL

Żaden mieszkaniec Kamiennych Kolumn nie stąpał nigdy po ziemi. Od najstarszego do najmłodszego - nikt nie wie co to znaczy poczuć grunt pod stopami. Całe swoje życie spędzają wysoko w chmurach. Dlaczego? Tego już nikt nie pamięta. Jedyni najstarsi mieszkańcy wspominają, że "przecież tam w dole nic nie ma". Od czasu do czasu do miasta przybywają kupcy. Ich magiczne latające łodzie przywożą towary, których w mieście w chmurach brakuje.


Lets trade by crises_crs, on Flickr


Lets trade by crises_crs, on Flickr


Lets trade by crises_crs, on Flickr


Lets trade by crises_crs, on Flickr


Lets trade by crises_crs, on Flickr



I jeszcze link do całego setu na flickr

Pozdrawiam,
crises

Eee, czybyś ostatnio przeczytał

A jeśli nie czytałeś, to przeczytaj, bo aż się prosi o "rozwinięcie" - w temacie ewidentnie jesteś :-)

Edit - okładką się nie przejmować, ktoś chyba ją wybierał bez czytania :-) A przynajmniej ja wyobrażenie miałem całkiem inne podczas czytania :-)

goldsun pisze:A jeśli nie czytałeś, to przeczytaj, bo aż się prosi o "rozwinięcie" - w temacie ewidentnie jesteś :-)

Szukam właśnie dobrej książki. Kończę serię kryminałów o Wallanderze i przyda mi się zmiana tematu.

Praca bardzo fajna, zdecydowanie w Twoim stylu :-)

Dlaczego wszyscy są niscy? W górze jest mniejsza grawitacja, to powinni być bardziej wyrośnięci ; o)

Ciamek pisze:Dlaczego wszyscy są niscy?

To taki Willow, tylko, że wysoko nad ziemią. Ludziki z dużymi nogami były za wysokie. Jakoś nie pasowały mi skalą to tych budynków, które są mniejsze niż przeciętne minifigowe budowle.

Praca bardzo fajna, zdecydowanie w Twoim stylu :-)

Bardzo jestem ciekawy jakie są elementy charakterystyczne dla moich budowli (o ile są). Czy to kwestia kolorów, czy jakiegoś specyficznego sposobu budowania albo kompozycji całości? I tak ogólnie: z czego wynika styl danej osoby? Czy to tylko umiejętności, czy też jakieś inne czynniki mają w pływ.

Pomysł bardzo fajny realizacja też... tylko się zapytam - gdzie są te chmury!!! - to jedyna wada jaką widzę, że kolumny ewidentnie wyrastają z gruntu a nie z chmur.

Szerszen pisze:tylko się zapytam - gdzie są te chmury!!!

Na razie jest to "określenie poetyckie". Jak się dorobię większej liczby klocków, to kolumny będą wyższe, a i chmury się znajdą.

crises pisze:Na razie jest to "określenie poetyckie". Jak się dorobię większej liczby klocków, to kolumny będą wyższe, a i chmury się znajdą.

Na jakie konto trzeba wpłacać ? Chętnie zobaczę rozbudowaną wersję :))
Bardzo prawdziwie wyglądająca scenka - jakaś wizja przyszłości ?
Jeżeli mogę zapytać - skąd pomysł ?

Dr. Ops pisze:Jeżeli mogę zapytać - skąd pomysł ?

Wszystko zaczęło się od domków. Najpierw mnie natchnęło na zbudowanie jakiejś "architektury", a że nie przepadam za monumentalnymi budowlami, to postanowiłem budować na płytkach 8x8. Coś na wzór jednego z moich poprzednich MOCy. Zrobiłem tych domków kilka. Jeden ostatecznie wylądował w Lunaparku, a reszta wylądowała w szafie. Miały swój krótki epizod na wystawie w centrum handlowym, ale poza tym czekały na pomysł. Najpierw myślałem o jakiejś grze planszowej. Ostatecznie do głowy wskoczyły mi kamienne kolumny? Skąd? Tego niestety nie wiem. Już taką mam udziwnioną wyobraźnię. Na płaskiej podstawce byłoby to zbyt nudne, a po takim podniesieniu robi się ciekawiej i daje więcej możliwości. Względy estetyczne często biorą u mnie górę nad przemyślanym i uzasadnionym światem. Czasem coś może być nielogiczne, byle fajnie wyglądało.

crises pisze:...Względy estetyczne często biorą u mnie górę nad przemyślanym i uzasadnionym światem. Czasem coś może być nielogiczne, byle fajnie wyglądało.

I bardzo dobrze, wyszła z tego świetny baśniowo-futurystyczny(?) klimat :)

Myślałem, że zaczęło się od latającej łódki i handlarzy.

Piękne są te domki w chmurach.Trochę jak z obrazów Gudańskiego.Zresztą,jak dla mnie,praca ta sama w sobie też jest raczej dziełem sztuki,niż makietą czy budowlą.Świetna,jak mało co ciesząca oko kompozycja.
Tak sobie myślę o powodach dla których ludzie z kamiennych kolumn na nich się właśnie osiedlili... Powierzchnia,z której one wyrastają,te kolumny,nie wygląda zbyt przyjaźnie,szczególnie "życiodajna" raczej nie jest... Obstaję przy hipotezie,że z powierzchni trzeba było z jakiegoś powodu zmykać.:)
Gratuluję i pozdrawiam.