IR Speed Remote Control - brak płynnej kotroli
: 2014-03-30, 11:26
Czy ktoś się już może spotkał z problemem:
Układ:
Pilot zdalnego sterowania jak do kolejki (podwójny z obrotowym mechanizmem zmiany prędkości - BL:
LEGO ) i odbiornik. Oba ustawione na te samą częstotliwość (numerek na przełączniku).
Odbiornik podłączony do silnika
silnika LEGO
Opis problemu:
Przy powolnym uruchomieniu ( na małe obroty i bardzo wolny start) silnik zaczyna piszczeć, ale pojazd stoi.
"Zwiększanie" obrotów z pilota powoduje, że pojazd albo dalej stoi albo zaczyna sie toczyć powoli po czym po chwili się zatrzymuje - i pomimo dalszego "zwiększania obrotów" (prędkości) nie rusza dalej.
Co już "przećwiczyłem":
Wymiana baterii w pilocie na nowe - nie pomogło
Wymiana baterii w zasilaniu silnika na nowe - nie pomogło
Próbowałem z innym odbiornikiem - nie pomogło
Otworzyłem pilota i lekko dogiąłem blaszki (myślałem,że może w ten sposób poprawię styki - mój maluch dość brutalnie się obchodzi z pilotem), ale i to nie pomogło.
Przy okazji przyjrzałem się płytce, ale żadnych mechanicznych uszkodzeń nie znalazłem poza "wytrasowanymi" śladami po stykach (swoja drogą dość dziwny układ - jedna blaszka z trzema stykami zwierającymi szereg punktów kontaktowych zamiast potencjometru).
To co zauważyłem - podniesienie pojazdu - i uruchomienie go "w powietrzu" - pojazd zaczyna reagować normalnie.
O ile zrozumiałbym takie zachowanie w przypadku własnych pojazdów (za duży ciężar) o tyle nie rozumiem w przypadku oryginalnego zestawu:
LEGO Cargo Train - w końcu ten układ "nadajnik - obiornik - silnik" zostały zaprojektowane do współdziałania...
Czy może ktoś już miał taki problem?
Przyznaje, że może zakup nowych (pilota i odbiornika) nie jest aż takim wielkim problemem, to jednak wciąż są to wydawane pieniądze...
Układ:
Pilot zdalnego sterowania jak do kolejki (podwójny z obrotowym mechanizmem zmiany prędkości - BL:
LEGO ) i odbiornik. Oba ustawione na te samą częstotliwość (numerek na przełączniku).
Odbiornik podłączony do silnika
silnika LEGO
Opis problemu:
Przy powolnym uruchomieniu ( na małe obroty i bardzo wolny start) silnik zaczyna piszczeć, ale pojazd stoi.
"Zwiększanie" obrotów z pilota powoduje, że pojazd albo dalej stoi albo zaczyna sie toczyć powoli po czym po chwili się zatrzymuje - i pomimo dalszego "zwiększania obrotów" (prędkości) nie rusza dalej.
Co już "przećwiczyłem":
Wymiana baterii w pilocie na nowe - nie pomogło
Wymiana baterii w zasilaniu silnika na nowe - nie pomogło
Próbowałem z innym odbiornikiem - nie pomogło
Otworzyłem pilota i lekko dogiąłem blaszki (myślałem,że może w ten sposób poprawię styki - mój maluch dość brutalnie się obchodzi z pilotem), ale i to nie pomogło.
Przy okazji przyjrzałem się płytce, ale żadnych mechanicznych uszkodzeń nie znalazłem poza "wytrasowanymi" śladami po stykach (swoja drogą dość dziwny układ - jedna blaszka z trzema stykami zwierającymi szereg punktów kontaktowych zamiast potencjometru).
To co zauważyłem - podniesienie pojazdu - i uruchomienie go "w powietrzu" - pojazd zaczyna reagować normalnie.
O ile zrozumiałbym takie zachowanie w przypadku własnych pojazdów (za duży ciężar) o tyle nie rozumiem w przypadku oryginalnego zestawu:
LEGO Cargo Train - w końcu ten układ "nadajnik - obiornik - silnik" zostały zaprojektowane do współdziałania...
Czy może ktoś już miał taki problem?
Przyznaje, że może zakup nowych (pilota i odbiornika) nie jest aż takim wielkim problemem, to jednak wciąż są to wydawane pieniądze...