Strona 1 z 1

[MOC] TADAAM!!! Gräf & Stift 1911 PO RAZ WTÓRY!

: 2014-07-26, 16:31
autor: V1
No to jeszcze raz od początku.

Łowi facet ryby.
Nagle spławik się zakołysał i zanurzył. Facet kręci kołowrotkiem i... wyciąga złotą rybkę!
Złota rybka mówi - jak mnie wypuścisz, spełnię twoje życzenie, ale tylko jedno.
Facet myśli - forsę mam, dom, samochód też, żonę mam piękną i dobrą...
- Nie, złota rybko, nic mi nie potrzeba, raczej wylądujesz w zupie.
- No weź, nie wygłupiaj się, na pewno jest coś, czego pragniesz...
Facet się natęża, myśli, myśli......
- Dobra, wiem! Rybko, chciałbym mieć jakiś tytuł szlachecki, ale coś takiego konkretnego, musi być naprawdę super, możesz to zrobić?
- Jasne, daj mi sekundkę.

PUFFFF !!!

Facet budzi się w łożu z baldachimem. I od razu uśmiech od ucha do ucha!
Do sypialni wchodzi lokaj.
- Arcyksiążę, pora wstawać! Czas do Sarajewa!


(Mnie to bawi również po raz drugi :)


Z lekkim, 1-miesięcznym poślizgiem przedstawiam samochód Gräf & Stift, model z roku 1911 z nadwoziem double phaeton.
Samochód z rejestracją "AIII-118" należał do gubernatora Bośni, Oskara Potiorka.
Kiedy Arcyksiążę Austrii Franz Ferdynand przyjechał do Sarajewa, Potiorek użyczył mu swój samochód na przejażdżki.
28 czerwca 1914, podczas paradnego przejazdu ulicami miasta, Franz Ferdynand i jego żona Sophie zostali zastrzeleni przez 19-letniego jugosłowiańskiego nacjonalistę Gavriło Principa.
Była to kolejna, tym razem udana próba zamachu tego dnia.
O godzinie 10:50 Princip oddał 2 stzały z bliskiej odległości z niedużego pistoletu FN wzór 1910. Pierwsza kula przebiła nadwozie i trafiła Sophie w brzuch, druga trafiła Ferdynanda. Oboje wkrótce zmarli w czasie jazdy.

Obrazek

Zamachowiec został natychmiast pojmany i skazany na... 20 lat więzienia. Ciekawe, co dzisiaj można dostać za zabójstwo Putina, czy Angeli Merkel...
Niestety nie dożył końca wyroku i zmarł w więzieniu w 1918 roku. Do dzisiaj jest czczony jako bohater narodowy na wielu terenach Jugosławii.
Zamach na Ferdynanda przyjmuje się za początek Pierwszej Wojny Światowej. A Principa za jedynego nastolatka, który tak odmienił losy świata.
Prawda jest taka, że wojna i tak wisiała na włosku, a zamach był jedynie korzystnym pretekstem do jej rozpoczęcia.
Ciekawy, lecz nie do końca wyjaśniony jest związek z zamachem jugosłowiańskiej organizacji nacjonalistycznej 'Czarna Ręka' i serbskiego wywiadu.
Samochód (który w oryginale miał podobno kolor ciemnooliwkowy), mundur Franza i pistolet można dzisiaj oglądać w Heeresgeschichtliches Museum w Wiedniu.
Pocisk wyjęty z brzucha ofiary jest eksponatem w zamku Konopiště w Czechach.

Obrazek

Oryginał na Appel Quai w Sarajewie, przed narożną kamienicą Schillera (widać reklamę w kształcie butelki Torleya na rogu), tuż przed zakrętem, kilka-kilkanaście sekund przed strzałami - widać, że kierowca już zaczął skręcać:
http://diepresse.com/images/uploads/c/c ... 904780.jpg
Po zdjęciu osprzętu do oględzin (z tyłu ślady od zamachu bombowego tego samego dnia):
http://blogs.forteana.org/system/files/ ... tholes.JPG
Przed wyruszeniem w ostatnią drogę - porównując te trzy zdjęcia trudno stwierdzić, czy flaga powinna mieć żółte, czy czerwone tło:
http://mojahercegovina.com/wp-content/u ... tentat.jpg
http://frankzumbach.files.wordpress.com ... _00002.jpg
http://assets.nybooks.com/media/events/ ... d_Car.jpeg
Muzeum w Wiedniu:
http://blogs.forteana.org/system/files/482895.jpg

Samochodzik budowałem z przeznaczeniem na LUGPolową makietę 'Sarajewo 1914', na której będzie stał w sierpniu i wrześniu wraz z drugim samochodem i ludzikami. Priorytetem było zmieszczenie do środka ludzików (co się ku mojemu zdziwieniu udało przy całkowitej szerokości samochodu 7 kropek), oraz żeby ludzik stojący obok auta miał jak na odpowiednią wysokość podnieść pistolet.
Zamiast pistoletu użyłem rewolweru, bo był najmniejszą legową bronią.
W porównaniu z innymi, ten modelik budowałem wręcz w pośpiechu, bo od początku do dzisiaj minęło raptem kilka miesięcy.

Niniejszym składam podziękowania Misterzumbiemu, Maksowi i Głazowi za zwrócenie mi uwagi na kaleczność poprzedniej wersji.
Poprzednia wersja jest nadal widoczna na jednym ze zdjęć. Użyłem w niej klocków pokrytych powłoką chrome gold dzięki uprzejmości Auriego z Chrome Block City.
Niestety pojawiły się dwa powody, dla których w tym samochodzie nie użyję tych klocków.
Jest już za późno na chromowanie, a po drugie - realistyczniej wyglądają elementy pomalowane złotym metallikiem. Myślę, że znacznie lepiej imitują polerowany mosiądz. Symbolicznie jeden klocek w chrome gold zostawiłem :)
Mam nadzieję Auri, że nie masz mi tego za złe.

Lista modyfikacji:
- nadwozie podwyższone o płytkę
- korba rozruchowa przesunięta na właściwe miejsce
- koło zapasowe oparte o próg (poprzednio wisiało ponad nim)
- wydłużony przedział pasażerski (bez powiększania rozstawu osi)
- powiększone reflektory
- minimalnie zmniejszony rozstaw kół - zmienione piasty
- osie są wygięte ku dołowi, dzięki czemu koła są pochylone do wewnątrz - na zdjęciach oryginału to widać
- opony powiększone przy pomocy jasnoszarych gumek (niedawno udało mi się kupić 15 takich, myślałem że na trochę wystarczy, a tu 12 sztuk już przepadło!)
- resory
- trąbka! (na zdjęciach ją widać, choć jest oczywiście mniejsza. drugą widać na kole zapasowym, ale tę sobie odpuściłem, bez przesady :)
- zmieniony dach
- skrócone mocowania szyby
- żółta flaga na brązowym kiju (zamiast czerwonej na złotym)
- doszły klamki, osłony łańcuchów napędowych (chyba), pojemnik po prawej stronie silnika, blacha za oparciami, rozkładany bagażnik z tyłu, światło stopu (zaś zniknął wlew paliwa - nie zmieścił się po wydłużeniu nadwozia).

Użyłem farby w sprayu nieznanej mi firmy, kupionej w sklepie z artykułami dla artystów :) Świetna, jedna warstwa kryje każdy kolor.
Ponieważ teściowie Franza byli moimi rodakami, liczę, że Arcyksiążę wybaczy mi ten występek.
Princip ma doklejone wąsiki, a kapelusz Sophie pomalowałem na biało. Część naklejek legowa, część nielegowa.
Nadruki z tyłu główek zmyte nielegową wodą kolońską :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Zapraszam do obejrzenia zdjęć, dziękuję za uwagę i raz jeszcze dziękuję za krytyczne uwagi. Poprzednia wersja to było kalectwo!

: 2014-07-26, 16:41
autor: Maks
Wycisnąłeś z niego ile się da! Najbardziej cieszą mnie reflektory. Takie wielkie bufory to dla mnie znak rozpoznawczy przedwojennych samochodów, w latach 20. były już mniejsze. Pomysł z gumkami rewelacyjny. Bardzo fajny bieżnik dają tak zgrupowane. Pewnie gdzieś to wykorzystam, oczywiście w wersji czarnej :). Bardzo fajne detale nasadziłeś w przedniej części, świetne resory piórowe. No i soft top też od razu ładniejszy.

Ale najlepsze w tym jest to, że w ogóle go poprawiłeś. Często ludzie osiadają na laurach i nie chce im się już pracować nad modelem :)

: 2014-07-26, 16:58
autor: Jellyeater
Oglądający i tak nie zauważą różnicy. Ale artysta powinien dbać o szczegóły. Brawo!

: 2014-07-26, 21:02
autor: PatrykZ
No duzo lepsze, rzeczywiscie wezsze i przyznam, ze razily mnie chyba stydy na zlozonym dachu :-) Choc moim zdaniem i tamte byly super.

: 2014-07-26, 22:03
autor: Misterzumbi
Dziesiec milionow razy lepszy. Pod kazdym wzgledem. Bardzo podoba mi sie ze jest tak duzo wezszy i nie rozlazl sie jak ten poprzedni.

Jak trzymaja sie swiatelka we wiaderkach?

: 2014-07-26, 23:26
autor: V1
Na plasterkach wężyka karbowanego dolina/góra/dolina. Najpierw wciskam taki plasterek krótkim pinem do wiaderka, a potem wkładam światełko.

: 2014-07-27, 08:47
autor: 3dom
Dla mnie już poprzedni model był znakomity ale teraz jest jeszcze lepiej. Podmieniłem Ci fotę na stronie głównej w niusie reklamującym wystawę ;)

: 2014-07-27, 22:15
autor: Aurimax
Mam nadzieję Auri, że nie masz mi tego za złe.
Model jest wspaniały więc jak mógłbym pomyśleć cokolwiek złego o nim lub o Twórcy tegoż.
Po za tym za dużo chromu też nie jest dobre.


Tak czy inaczej bardzo, Bardzo, BARDZO dziękuję za reklamę i polecam się na przyszłość :)

: 2014-07-28, 10:00
autor: Sariel
Model przepiękny. Co do oryginalnego samochodu, ciekawostką jest że jego niedoskonałość techniczna mogła się przyczynić do skuteczności zamachu - strzały padły w momencie kiedy stanął, bo skrzynia biegów zablokowała się na wstecznym.