Przedstawiam moje pierwsze tegoroczne auto na zawody Truck Trial - Tatrę 6x6 T815

model: T815
układ: 6x6
waga: 2320g
moc układu napędowego: 4,42W (2x pf XL)
skręt: 1x pf L
zmiana biegów: 1x pf medium
przełożenia: 1,8:1 oraz 5:1
wyniki: 1/10 w LTTC#4 2014
Ciężarówka jest (r)ewolucją mojego poprzedniego auta z zeszłego sezonu. Tu link do strony producenta <link>
Wybrałem ten model z uwagi na dość prostą do zbudowania kabinę, zgrabny układ 6x6 oraz silnik napędowy tuż za kabiną, co pozwoliło mi nie robić atrapy.
Auto jest napędzane przez dwa mechanicznie niezależne układy napędowe, każdy napędzający dwubiegową linearną skrzynię biegów za pomocą jednego silnika pf XL. Silniki znajdują się tuż za pierwszą osią (ten silnik 'robi' jako atrapa) oraz tuż za trzecią osią.
W skrzyni biegów na każdym przełożeniu pracują tylko dwa koła zębate, co pozwoliło mi uzyskać minimalną ilość zębatek w układzie. Dzięki temu biegi, na których jeździ auto są tak szybkie.
Skręt realizuje jeden silnik pf L bezpośrednio na listwę zębatą za pośrednictwem zębatki z8. Skręt jest błyskawiczny, a jego moc jest wystarczająca do kręcenia kołami w każdym terenie. Skrętna jest tylko pierwsza oś. Silnik znajduje się w tunelu pod kabiną.
Zmiana biegów odbywa się za pomocą silnika pf medium, napędzającego worma<>z8 i dźwignią długości 4l. Raczej klasyczna konstrukcja. Silnik znajduje się w tunelu kabiny.
Skrzynie biegów są identyczne, więc do zmiany przełożeń wystarczy taka jedna konstrukcja w kabinie. Skrzynie choć mechanicznie niezależne, fizycznie są połączone cięgnem, przez co biegi wskakują jednocześnie.
Zdecydowałem się użyć customowych opon: balonów 94.8 naciągniętych na nowe koła motocyklowe z oponami crossowymi. Nie widziałem u nikogo takiego rozwiązania. W rozmowach w MT wyszło, że Jaca testował takie oponki, ale nie zdecydował się na postawienie ciężarówki na nich. Ja je przetestowałem i stwierdziłem, że to dobry trop.



Koła te mają zabójczą średnicę i są wąskie. Uwypuklony średnicą bieżnik jeszcze lepiej trzyma się drogi (i wertepów). Z kół tych jestem bardzo zadowolony. Ich szerokość pozwoliła mi rozszerzyć rdzeń auta o 2 kropki co pozwoliło uzyskać bardzo przyzwoity kąt skrętu kół, nie zwiększając szerokości samej ciężarówki. Dodatkowo prędkość na takich kołach rośnie w stosunku do klasycznych 94.8 o około 12%.
Koła w mojej Tatrze się nie podwijają. Może nie wygląda to rasowo, ale daje o wieeeeele większą stabilność, eliminując największą wadę zawieszenia tatrowego, czyli wywrotność.
U mnie koła mogą ugiąć się tylko w górę, co powoduje, że auto jest praktycznie niewywracalne na trasach LTTC (robiłem kółeczka na trawersach, na których układamy trasy na Siekierkach i Szczęśliwicach).
Auto zasila tylko jeden komplet akumulatorków. Kostka NXT jest umieszczona tuż za silnikiem napędowym pierwszej osi. Aby nie obcierały o nią koła osi drugiej, jest odwrócona do góry nogami. System działa bez zarzutu. Program na robotC to zmodyfikowany program Emilusa (ale nie Phantom23986944).
Całe podwozie jest kompaktowe (jak widać). Paka jest sztucznie podwyższona o 2 kropki, tylko po to żeby opony nie obcierały o nią.




Za cenne porady chciałbym podziękować osobom, z którymi konsultowałem auto w trakcie budowy, a w szczególności Trzydomowi, BJowi, Emilusowi oraz MańkowiManiakowi.