Czy ja wiem, czy od razu idiotów? Ja jak byłem kilkuletnim dzieciakiem, to miałem problem ze złożeniem bardziej skomplikowanego modelu i ktoś zawsze musiał mi pomagać (nawet nie chodziło o zgrzebne rączki, tylko o to, że dzieciakowi brakuje cierpliwości i łatwo się zniechęca). Te zestawy mają taki plus, że do budowy takiej choćby ciężarówki strażackiej nie trzeba wielu elementów, a budowa idzie dość szybko i sprawnie, a potem można się już tylko bawić. Elementy, z których stworzone są modele w większości wyglądają na solidne i "dziecioodporne", co chyba też jest ważnym parametrem.Durzy pisze:To jest robienie z 4 latków idiotów! W moich czasach 4-5 latek był już zazwyczaj na poziomie umożliwiającym zabawę lego system, a te małe zestawy sam z instrukcją mógł już nawet zbudować
Miałem 1 zestaw z tej serii, stąd też trafiło mi się kilku ludków. Mnie trochę boli to, że nie można wyciągać im włosów/ zmieniać nakryć głowy itd choć mam dziwne wrażenie, że spokojnie zmieściłyby się na główkach zwykłych minifigów. Ale muszę przyznać, że mają ładne nadruki, są bawialne i pomimo tych 13 lat wciąż trzymają się w stanie niemal nienaruszonym (inna sprawa, że też specjalnie się nimi nie bawiłem).SERVATOR pisze:Ja rok temu kupiłem kilkanaście sztuk tych ludzików w idealnym stanie. Miałem więc okazję zobaczyć jak one wyglądały po wyjęciu z pudełka (nie ma luzów, brak jakikolwiek uszkodzeń czy braków w malowaniu). Na pewno więc nie są tandetne.
Tak sobie myślę, że część technicowych konstrukcji jest za mała, żeby wsadzić do środka technicfiga, ale równocześnie za duża na minifiga. Wtedy może się przydać ludzik z Jacka Stone'a, reprezentujący skalę pośrednią.