SERIA Divers (1997) - Hall of Fame: 3#

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
bezetkace
Posty: 61
Rejestracja: 2012-03-13, 20:05
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: bezetkace
Kontakt:

 

#16 Post autor: bezetkace »

dropship pisze:Dzięki za fajny tekst - ta seria wyszła w momencie kiedy wyrosłem z Lego.
Wyrosłeś z LEGO w wieku 7 lat? Trochę straszne. :D
No ale różne są priorytety.
"We're from the Planet Duplo. We are here to destroy you."

Awatar użytkownika
Durzy
Posty: 1113
Rejestracja: 2014-02-23, 12:37
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#17 Post autor: Durzy »

W tej serii zadebiutował... aparat fotograficzny!
Teraz dla odmiany przyjrzymy się największemu – i jednemu z najlepszych – zestawów z serii Divers.
Podwodne laboratorium oczywiście nie jest największym zestawem :P A pisałem Ci, że jakbyś miał jakieś pytania to, żebyś mi je wysłał na PW toś się nie odezwał. Największym zestawem, a zarazem największym pudełkiem z otwieraną klapką i odlepianą ścianką pod nią (jak np. baza Aquanautów, fort Weternowy, wszystkie flagowce technic z tamtych lat) było to z 6560. 6441 nie miał tak wielkiego pudła!
Kilka lat wcześniej w ofercie Lego do kupienia były statki z serii Town, które mogły naprawdę pływać (kadłub był jednym elementem)
Statki naprawdę pływające były również w latach 80', one były obok Town malutką serią i były chyba zawsze "wydawane" po trzy różniące się wielkością - w latach 90' na pewno były dwie trójki: w 91 i 96. Zdecydowana większość statków/motorówek z lat 90 pływała tylko po dywanie, np. w zestawach w których oprócz nich była infrastruktura, jak przystań policyjna, duży i średnie porty towarowe, marina, czy motorówka przemytników, statek straży przybrzeżnej i jego następca - statko/motorówka policyjna z czerwonym silniczkiem obracającym radar, światłami i syreną - nie pływała (6483 - czy teraz są takie zelektryzowane zestawy city?).

Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy to jej niezwykle wysoka bawialność, którą umożliwiają zawiasy dzielące ją na dwie połowy. Gdyby jednak ktoś nadal miał problem z dostaniem się do jej wnętrza, może łatwo otworzyć dach, bez konieczności zrywania jakichkolwiek płytek. Że nie wspomnę o „drzwiach frontowych”, to jest o szklanych kopułach.
Szklane kopuły musiały być otwierane, bo tylko takie było mocowanie tego klocka. Do wchodzenia i wychodzenia z bazy służy dziura w jej dnie - dzięki utrzymywaniu ciśnienia w środku, baza nie była zalewana - co otwarcie kopuł by spowodowało. To właśnie przy niej było miejsce na płetwy itp, a nie przy kopułach, zresztą ich otwarcie nawet nie umożliwiało zabawy w "środku", bo bo były zbyt małe, aby wygodnie wsadzić tam palce. Nazywanie ich "drzwiami frontowymi" to baaardzo gruba przesada!

No i do tego znane nam dobrze skrzyneczki z Aquazone,
Wiesz, że te skrzynie były gęsto wykorzystywane w znacznie starszych seriach kosmicznych, jako skrzynki na listy, czy w zestawach firmy transportowej z globusem w logo? Ba! Tamte również często były żółte jak te z nurków, a nie unikalnie przeźroczyste jak z Aquazone.

ale warto zwrócić uwagę na boki samochodziku z nadrukowanym logiem niebieskiej drużyny
Które są naklejkami, jak rybki na skałach (masakra), znaczni nurków na batyskafach, czy mapa wewnątrz wielkiego statku badawczego. To chyba była pierwsza seria z taką ilością naklejek! A odnośnie nadrukowanych paneli to w batyskafie z 6441 jest panek kontrolny (tile 2x1) z ice planet i drugi z żółtym ekranikiem znany ze wcześniejszych "kosmitów".

Czyli kolejny z flagowych zestawów Divers, tym razem z drużyny niebieskich.
Flagowych? To był średni zestaw znacznie mniejszy od 6560, 6559 i 6441!
Dno oceanu wydaje się trochę zbyt chaotyczne, choć z drugiej strony
Dno 6560 na żywo znacznie zyskiwało.

Nie przypominam sobie 6599 i 6557 na polskim rynku.

Przepraszam, że tak się wymądrzam, ale swego czasu sporo się bawiłem 6560, 6559, 6556, 6441 i 2536. Nigdy nie dzieliłem nurków na czerwonych i niebieskich. Zestawy doskonale się mieszały i łączyły. Wielki statek + wystający z niego batyskaf z 6441 eksplorujący dno z 6559 - się działo! Mając te 3 największe zestawy, wszystkiego było aż za dużo (choć szkielet galeonu z 6442 miał w sobie coś - szkoda, że nie było flagowca z dużym wrakiem pełnym pułapek!)! Całkiem spore dno ( powierzchnia 3 dużych kwadratowych płytek!) tyle batyskafów, że beznadziejny z 6559 mógł leżeć jako wrak na dnie, a połowa "zwierzaków" i pontonów w pudełku. Wszystkie zestawy mieściły się w kartonie z 6560 (zostawało nawet sporo miejsca) co kiedyś zapewniło mi ciekawe ferie ;)

Nie wiem dlaczego tak czepiłeś się burt statków. Przecież zbyt wysokie znacznie utrudniają zabawę! Wtedy statek na dywanie/płytce "woda" jest za wysoki i "człowiek za burtą" powinien być 4 study nad nią. Kompletnie rozwala to infrastrukturę portową (http://www.bricklink.com/catalogItem.asp?P=2642), plaże itp. Jeśli statki są oderwane od wszystkiego innego lub/i mają pływać w wannie, to ok, a winnych przypadkach wysokie burty KOMPLETNIE psują zabawę i... wygląd w stosunku do całej reszty.

Odnośnie szybkiego zniknięcia serii z katalogów - Twoje powody są dobre, ja bym dodał do nich jeszcze jeden - powoli zaczynała się częstsza rotacja zestawów i koniec z czasami gdy wiele zestawów było w katalogu przez lata, a znikały dopiero po pojawieniu się następców - przeraża gdy spojżysz na segregacje zestawów latami na bricksecie. Do 1996 roku poniżej 200 zestawów na rok, obecnie 600-700! Te liczby są przerażające!
Ostatnio zmieniony 2014-11-25, 23:24 przez Durzy, łącznie zmieniany 1 raz.

dropship
Posty: 49
Rejestracja: 2013-12-30, 15:10
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#18 Post autor: dropship »

bezetkace pisze:
dropship pisze:Dzięki za fajny tekst - ta seria wyszła w momencie kiedy wyrosłem z Lego.
Wyrosłeś z LEGO w wieku 7 lat? Trochę straszne. :D
No ale różne są priorytety.
moja inna miłość oprócz lego mniej więcej wtedy się rozpoczęła, do tej pory mam kolekcję około 80 cartridgy do pegazusa :-)

poza tym, twoje wyliczenie jest błędne.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2014-11-27, 18:37 przez dropship, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
KUKUS
VIP
Posty: 852
Rejestracja: 2007-06-25, 09:50
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Kukus
Kontakt:

 

#19 Post autor: KUKUS »

bacon pisze:No przecież istnieje nawet taka plotka :)
To nawet nie wiedziałem :) Ale może (oby!) coś z tego będzie?

dropship pisze:Z tego co widzę wystarczał jeden zestaw (a sporo było dużych) żeby dostać bardzo fajne części: kilka rekinów, ponton, płaszczkę, czy pirackie koło sterowe, podobnie jak wielka niebieska szyba. Pewnie dla dzieci zapewniało to sporo frajdy.
Myślę, że nie tylko dla dzieci ;)

Durzy pisze:A pisałem Ci, że jakbyś miał jakieś pytania to, żebyś mi je wysłał na PW toś się nie odezwał.
Rozumiem, ale tekst był upubliczniony dużo wcześniej (blogi i te sprawy), a nie chciało mi się go zmieniać ;) Baza może faktycznie nie była największa, ale z pewnością można ją zakwalifikować do jednych z większych zestawów serii.

Durzy pisze:Do wchodzenia i wychodzenia z bazy służy dziura w jej dnie - dzięki utrzymywaniu ciśnienia w środku, baza nie była zalewana
To raczej oczywiste, widać to na podlinkowanych instrukcjach.

Durzy pisze:Nazywanie ich "drzwiami frontowymi" to baaardzo gruba przesada!
A myślisz, że po co użyłem ""? ;) Myślę, że się trochę nie zrozumieliśmy - nie miałem namyśli tego, jak nurkowie wchodzili do tej bazy, tylko jak osoba bawiąca się nimi może dostać się do jej środka.

Aczkolwiek udało mi się znaleźć reklamę Lego Divers, która sugerowała coś innego - LINK. Myślę, że dla dzieciaka prawa rządzące naturą nie miały dużego znaczenia, liczyła się zabawa. Jeśli nawet nurek wszedł "drzwiami frontowymi", to baza była na tyle nowoczesna, iż po ponownym zamknięciu była ona w stanie sama wyrzucić wodę na zewnątrz, pozostawiając suche wnętrze. A komputery i inne elektroniczne sprzęty chronione były specjalną, wodoodporną warstwą.

Durzy pisze:zresztą ich otwarcie nawet nie umożliwiało zabawy w "środku", bo bo były zbyt małe, aby wygodnie wsadzić tam palce.
Tak, ale stanowiły dodatkowy punkt manipulacji wnętrzem bazy. Czyli np. gdy trzeba było docisnąć coś przy użyciu czegoś długiego.

Durzy pisze:Wiesz, że te skrzynie były gęsto wykorzystywane w znacznie starszych seriach kosmicznych, jako skrzynki na listy, czy w zestawach firmy transportowej z globusem w logo?
Zgadza się, ale wolałem skupić się na podobieństwach między pierwszym Aquazone, a Divers.

Durzy pisze:To chyba była pierwsza seria z taką ilością naklejek!
To, że ryby były naklejkami raczej się domyślałem, ale byłem święcie przekonany, iż pojazd niebieskich nurków ma nadruki.

Durzy pisze:Flagowych? To był średni zestaw znacznie mniejszy od 6560, 6559 i 6441!
A czy flagowy zestaw musi być duży? ;) Dla mnie miał on coś co sprawiało, że przyjemnie się na niego patrzyło i nieraz próbowałem zbudować coś podobnego ze swoich części.

Durzy pisze:Przepraszam, że tak się wymądrzam, ale swego czasu sporo się bawiłem 6560, 6559, 6556, 6441 i 2536.
Cóż, w sumie to podałeś kilka cennych informacji. Ja w swojej recenzji ograniczyłem się tylko do przedstawienia serii z punktu widzenia osoby, która niejednokrotnie przeglądała katalogi i marzyła o niejednym zestawie, ale niestety nie posiadała żadnego, dlatego niektóre rzeczy siłą rzeczy mogły mi umknąć. Ty wyraziłeś opinię z punktu widzenia osoby, która ma te zestawy i której najprawdopodobniej niektóre rzeczy już tak nie zaskakują. Nie widzę w tym nic złego.

Durzy pisze:szkoda, że nie było flagowca z dużym wrakiem pełnym pułapek!)!
Jeśli reaktywują nurków - a są takie plotki - to myślę, że jest szansa na jakiś wrak statku. Choć wolałbym szkielet wieloryba ;)

Durzy pisze:Nie wiem dlaczego tak czepiłeś się burt statków. Przecież zbyt wysokie znacznie utrudniają zabawę! (...) Jeśli statki są oderwane od wszystkiego innego lub/i mają pływać w wannie, to ok, a winnych przypadkach wysokie burty KOMPLETNIE psują zabawę i... wygląd w stosunku do całej reszty.
Po prostu mi się takie połączenie nie podobało - kwestia gustu.

dropship pisze:moja inna miłość oprócz lego mniej więcej wtedy się rozpoczęła, do tej pory mam kolekcję około 80 cartridgy do pegazusa :-)
Fajna kolekcja, pozazdrościć! Rozumiem, że sam pegazus wciąż działa?

Awatar użytkownika
tbzz
Posty: 370
Rejestracja: 2012-12-28, 18:27
Lokalizacja: Olsztyn/Szczytno
brickshelf: tbzz
Kontakt:

 

#20 Post autor: tbzz »

KUKUS. Jak zwykle się napracowałeś. Dzięki Ci za chęć tak szczegółowego rozkminiania serii. I zgadzam się z Tobą co do miejsca w alei sław Lego :)
Insta (główny kanał) @legos_soul
Blog Lego http://legosoul.wordpress.com/
Zestawy http://brickset.com/sets/ownedby-tbzz

ODPOWIEDZ