[MOC] Sennebogen 643M - mobilny dźwig teleskopowy

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
M_longer
VIP
Posty: 5429
Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
Lokalizacja: Lubin
brickshelf: M-longer
Kontakt:

 

#16 Post autor: M_longer »

noniusz pisze:Jeśli ktoś śledzi moje poczynania, to wie, że upodobałem sobie odtwarzanie wszelkiej maści maszyn produkcji Sennebogen z locków lego.
A podesłałeś producentowi któryś z nich? ;)

Awatar użytkownika
noniusz
VIP
Posty: 1073
Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: gkurkowski
Kontakt:

 

#17 Post autor: noniusz »

Wróciłem od rodziny ze świątecznej delegacji więc mogę napisać co-nieco :)
Mrosik pisze:Do kabiny operatora wprowadilłbym żółte akcenty, takie same jak ma oryginał (tylko zielone).
Dobry pomysł, zastanawiałem się nad tym w trakcie budowy, ale te zielone (żółte) elementy musiały by być wstawione w miejscu gdzie chowają się przesuwane drzwi i na tym progu z tyłu kabiny. Dodatkowo takie akcenty musiały by być w dużej mierze zbudowane ze slope'ów, które między różnymi kolorami nie były by ze sobą połączone, to mogło by osłabić konstrukcję kabiny więc ostatecznie sobie odpuściłem.
Mrosik pisze:Co tak hałasuje przy opuszczaniu wysięgnika?
Kruk pisze:Może zacznę tym razem od tego co mi się średnio podoba, po pierwsze to dźwięki przeskakujących zębatek podczas skręcania i składania customowego siłownika
Tak jak wcześniej napisałem problem polega na tym, że w tym miejscu:
Obrazek
ślimak napędza bezpośrednio listwę z rackami 4L. Wg "poprawnego" budowania między ślimakiem a rackami powinna być włożona zębatka Z8 jako "idler". Przy opuszczaniu ramienia w pozycji końcowej jest dość duży nacisk w tym miejscu i prawdopodobnie ząbki racka mogą delikatnie haczyć albo o half busha obok ślimaka albo o to:
Obrazek
Być może rozwiązaniem byłoby zastosowanie nowego ślimaka:
Obrazek
ale wydaje mi się on być słabszy, szczególnie, że w miejscu gdzie miałby być zamocowanuy musiałby znosić znaczne obciążenia a na razie mam tylko 2 szt. więc nie chciałbym ich pomielić.
piotrek839 pisze:Koledzy zwrócili uwagę na dziwny dźwięk pod koniec opuszczania wysięgnika, może to przez zgubiony zacisk który pozostał na dywanie po odjechaniu pojazdu?
To co zostało na dywanie to:
Obrazek
ale to jest element, który trzymał jakiegoś kafla jako ozdobnik, więc zupełnie nie ma związku z tym hałasem
Kruk pisze:jak ktoś to napisał, że takie ciężkie modele nie wybaczają niedociągnięć w mechanice
piotrek839 pisze:Trochę przyczepię się do bawialności. Na filmie widziałem że trochę pilnujesz się przy niektórych funkcjach by czegoś nie zepsuć. Znam ten ból ale niestety psuje on bawialność.
Tutaj problem nie polega raczej na tym, że coś jest niedopracowane ale na tym, że w tak dużym i ciężkim modelu nie ma miejsca na żadne sprzęgła. Weźmy za przykład flagowy model dźwigu 42009 - tam na funkcji podnoszenia wysięgnika jest sprzęgło w siłowniku śrubowym, na funkcji wysuwu jest sprzęgło Z24, tu gdyby dać sprzęgło na podnoszeniu czy wysuwie to wysięgnik ani by się nie podniósł ani nie wysunął... Stąd wrażenie "pilnowania się" podczas kręcenia filmu. Jeśli nie stoi się za obiektywem tylko bawi się z modelem, to bez problemu widać krańcowe wysunięcie teleskopu i siłownika i nie ma problemu z bawialnością :)
M_longer pisze:noniusz napisał/a:
Jeśli ktoś śledzi moje poczynania, to wie, że upodobałem sobie odtwarzanie wszelkiej maści maszyn produkcji Sennebogen z locków lego.
A podesłałeś producentowi któryś z nich? ;)
Producent zna moje wspaniałe dokonania w dziedzinie aktywnego klockowego marketingu swoich maszyn, ale jak na razie żadna niemoralna propozycja za milion baksów nie padła:)

Dodatkowo, kilkukrotnie padło stwierdzenie, że ramię jest zbyt delikatne na dźwiganie większych ciężarów. Sytuacja wygląda w ten sposób, że ramię jest w stanie podnieść większy ciężar, ale wtedy przy maksymalnie wysuniętym ramieniu znacząco zmienia się środek ciężkości całej konstrukcji i bardzo łatwo o wywrotkę całej maszyny. Pierwotnie film miał być nakręcony z większym ciężarem, ale po jego podniesieniu i przy funkcji obrotu z obciążeniem prawie wywróciłem maszynę.

Serdecznie dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze jak również za konstruktywną krytykę.

Awatar użytkownika
noniusz
VIP
Posty: 1073
Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: gkurkowski
Kontakt:

 

#18 Post autor: noniusz »

Double post.

Tak jak się odgrażałem - tak konsekwentnie postanowiłem rozebrać wszystkie modele zaraz po Pyrkonie'15.
I o ile nigdy przy takiej okazji nie liczyłem klocków, z których dany model się składa, przy tym modelu postanowiłem zrobić wyjątek i przeliczyć ilość zębatek, gdyż pamiętałem, że przy budowie poszło ich dość sporo.
A oto jak to wygląda:

Obrazek

Wliczając obrotnicę, dyfry i racki w sumie naliczyłem 161 zębatek. To chyba sporo, bo całkiem skomplikowane fabryczne flagowce jak 8110, 8043 i 8258 mają ich odpowiednio 59, 72 i 90, a mistrzowski pod tym względem 42009 ma ich 143.

Podsumowując: papierkiem lakmusowym dobrze lub nie działającej mechaniki modelu okazało się jego 3-dniowe prezentowanie odwiedzającym wystawę. Model radził sobie bardzo dobrze i nawet pomimo niepokojących zgrzytów przy opuszczaniu wysięgnika nic się nie uszkodziło, a co najważniejsze - model przyciągał uwagę dzięki czemu udało się zebrać wiele słów uznania.

Dziękuję.

ODPOWIEDZ