Strona 1 z 2

Pytanie o silniki i napęd

: 2014-12-29, 21:02
autor: Kruk
Jak sam tytuł wskazuje mam pytanie odnośnie silników i ich podłączenie. Sprawa wygląda następująco: mam w planach zbudowanie modelu wywrotki z napędem 8x8 przy użyciu dwóch Xl'ek i moje pytanie brzmi tak, czy lepiej podłączyć tył pod jedną Xl'ke, a przód pod drugą, czy połączyć je najpierw ze sobą i dopiero później doprowadzić do napędu. Zastanawiam się czy jest jakaś różnica w mocy, jak jest lepiej jeśli jednak zależy mi na mocy. Zapewne usłyszę że jedna Xl'ka wystarczy w zupełności jeśli ma to być wywrotka na kołach 62,4 ale jednak wolałbym tutaj zastosować dwie choćby przez fakt zastosowania zawieszenia, które będzie generować trochę oporu. Na forum mamy wielu obeznanym w takich tematach więc proszę was o radę :). Z góry dzięki za zainteresowanie się moim tematem.

: 2014-12-29, 21:08
autor: M_longer
Więcej szczegółów proszę. Jakie zawieszenie? Jak ciężki ma być model?

: 2014-12-29, 21:15
autor: Kruk
Dzięki Longer za odzew, model pewnie przekroczy 2,5 kg , nie znam się na rodzajach zawieszeń i nie bardzo je lubię ale tutaj wyjątkowo mam ochotę dać, takie jak w tym modelu : http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=548971 , de facto wzoruję się na takim zawieszeniu.

: 2014-12-29, 21:23
autor: M_longer
Czyli pływające, jeden XL z dobrą redukcją by to pociągnął, ale mocy nigdy za mało.
To jak się wzorujesz, zmniejsz ilość cięgien, bo to zawieszenie jest trochę przekombinowane.

: 2014-12-29, 21:26
autor: Kruk
Dlatego tutaj dam wyjątkowo dwa tylko pytanie czy łączyć je razem i do napędu doprowadzać, czy na przód jeden i na tył drugi? Też mi się wydaje że trochę to przekombinował ale może w tym wariactwie jest metoda.

: 2014-12-29, 21:28
autor: M_longer
Kruk pisze:Dlatego tutaj dam wyjątkowo dwa tylko pytanie czy łączyć je razem i do napędu doprowadzać, czy na przód jeden i na tył drugi? Też mi się wydaje że trochę to przekombinował ale może w tym wariactwie jest metoda.
Wiesz co, trudno powiedzieć, ja bym dał dwa połączone razem na środku, między osiami. Zrób podwozie, wsadź na nie kilogram cukru i zobacz jak się sprawuje.

: 2014-12-29, 21:34
autor: Bricksley
Ja bym unikał rozdzielenia napędu na 2 XLe (przód i tył). Zazwyczaj silniki minimalnie mogą różnić się ilością obrotów, a dodatkowo różne konstrukcje napędów w obu częściach będą generować różne luzy i opory czego efektem będzie fakt iż jeden silnik będzie niejako napędzał drugi.

Longer dobrze radzi, najlepiej połączyć oba na sztywno. Jak miejsce zezwoli to do połączenia wykorzystać mechanizm różnicowy, wtedy pozbędziemy się efektu, że jeden silnik będzie napędzał drugi.

: 2014-12-29, 21:43
autor: Kruk
Czyli definitywnie łączyć razem jeśli biorę pod uwagę dwa Xl'e. Aż taka różnica może być przy dwóch nowych Xl'ach by potrzebowały mechanizmu różnicowego? Bardzo spodobał mi się ten tym zawieszenia ze względu tego że w pozycji "spoczynku" pojazdu, zawieszenie nie siada w dół. W sumie mam odpowiedź na moje pytanie, jeśli macie jakieś dobre rady z własnego doświadczenia na pewno się przydadzą, a i wielu nowym na forum przyda się taki temat :).

: 2014-12-29, 21:57
autor: Bricksley
Kruk pisze:Aż taka różnica może być przy dwóch nowych Xl'ach by potrzebowały mechanizmu różnicowego?
Może, ale nie musi. Jak nie będą wyraźnie odstawać prędkościami to możesz swobodnie połączyć knobami lub bevelami. Dyfer jest rozwiązaniem idealnym, ale wiadomo, że może nie być na niego miejsca ;)

: 2014-12-29, 21:57
autor: M_longer
Rada jest jedna - buduj i próbuj, najlepsza opcja by się nauczyć :-)

: 2014-12-29, 22:01
autor: Kruk
Dzięki za rady na pewno się przydadzą :). Jak coś ukręcę to wrzucę fotki.

: 2014-12-29, 22:02
autor: Bricksley
Kruk pisze: Jak coś ukręcę to wrzucę fotki.
Lepiej żeby się nie ukręciło a złożyło ;)

: 2014-12-29, 22:10
autor: Kubrick
A ja bym to zrobił tak, jak to się robi w trialówkach - jeden silnik na jedną część napędu, w tym przypadku 1 silnik na 2 osie. Różnice w prędkosciach nie są problemem, bo się wyrównają w trakcie jazdy, a nawet zatrzymanie jednego silnika na jakiejś nierówności nie powoduje całkowitego unieruchomienia modelu i można próbować się podciągnąć resztą auta.

: 2014-12-29, 22:16
autor: Bricksley
Kubrick, ale jednak trialówki od regularnych ciężarówek na kołach 62.4 się znacznie samą konstrukcją jak i założeniami konstrukcyjnymi różnią ;)

: 2014-12-29, 22:25
autor: Kubrick
Owszem, ale przede wszystkim różnią się tym, że muszą więcej znieść, więc tym bardziej można zaadaptować rozwiązania z nich do mniejszego modelu, którego podwozie w sumie ma mieć sporo wspólnego z większymi odpowiednikami.
Nie trzeba upychać skrzyni biegów, czy jakichś innych wodotrysków, ale zauważ, że nawet crawler miał rozdzielony napęd, chociaż można było przekombinować to inaczej, jak np w Unimogu.