10248 Ferrari F40 [VIDEO]
: 2015-07-08, 14:57
Seria: Creator Expert
Rok wydania: 2015
Liczba elementów: 1158
Cena: ?
Brickset
Pełna recenzja: https://www.youtube.com/watch?v=GRKcLlFsSvo
Nowa fura z Creatora, która zdążyła już wywołać palpitacje serca u wszystkich pamiętających lata 80te.
Za:
- gładkie nadwozie z dużą liczbą detali, ilość nalepek raczej umiarkowana
- znakomita jakość koloru klocków, czerwień jest naprawdę uderzająco jednolita, wszędzie
- fajne kołpaki dzięki którym estetyka dużo zyskuje
- silnik da się wyjąć i może służyć jako osobny model na półkę
- pokazuje sporo ciekawych technik budowania, zaskakująco dużo elementów modelu jest zbudowanych SNOTem
- całość mimo kruchego wyglądu jest tak naprawdę bardzo pancerna
- świetna jakość instrukcji
- zawiera Patyk Zagłady Ferrari
Przeciw:
- jak na ponad 1100 klocków, samochód jest naprawdę mały. Niewiele większy, ale za to sporo niższy od Mini Coopera, prawie połowę mniejszy od np. ISD od którego dzieli go zaledwie 200 części. Bez problemu mieści się na jednej ręce.
- dziwne proporcje
- brak skrętu, brak jakichkolwiek funkcji poza otwieraniem budy
- przednie i tylne słupki kabiny namalowane na klockach. Żal.
- kołpaki świetnie pasują wyglądem do F40 albo F40
- nowa szybka ma dość specyficzny kształt, a z pomalowanymi bokami zaczyna się robić mocno niepraktyczna
- wiele istotnych kształtów budy zostało pominiętych lub uproszczonych, wersja Lego jest dużo bardziej kanciasta, czego najlepszym przykładem jest spojler
- średnio urzekające pudełko
Ogólne wrażenie:
Ogólne wrażenie jest takie, że jak bym nie patrzył na ten samochodzik, wydaje się on wzięty żywcem z kreskówki. Porównywałem go z blueprintami, z fotkami oryginału, gadałem o nim z Crowkillersem, i nie da się ukryć że coś jest nie tak z proporcjami. Z jakiegoś powodu model wydaje się za krótki i za szeroki, tak jakby miał sporo za mały rozstaw osi. Być może wrażenie takie dają grubsze niż w oryginale opony, być może większe niż w oryginale nadkola, ciężko jednoznacznie powiedzieć.
Poza tym modelikowi generalnie brakuje trochę tzw. p...nięcia, w sensie: po 3 godzinach i złożeniu do kupy ponad 1100 klocków moją pierwszą myślą było "To już? Takie małe?". Są fajne kolory, jest masa detali, są smaczki typu świetnie wymodelowane fotele czy maska pełna sprytnych rozwiązań, ale wszystko to jakoś głowy nie urywa. Choć podejrzewam że zakochanym w F40 w niczym to nie będzie przeszkadzać.
Model jest ładny, jeśli przymknąć oko na proporcje. Będzie fajnie wyglądał na półce, tylko raczej małej, bo na dużej będzie po prostu ginął. Wyciągany silnik jest ciekawym patentem i świetnie wygląda przez ładnie wymodelowaną tylną szybę. Z drugiej strony mamy trochę subtelnych baboli, jak np. maska która nie da się otworzyć jeśli wcześniej otworzyliśmy drzwi, bo lusterka obracają się razem z drzwiami.
Nie nazwałbym modelu rozczarowaniem, jest ładny, wiele uczy o budowaniu, a spasowana kolorystyka naprawdę robi wrażenie. Jest też dobrą bazą czerwonych części, chociaż byłby o niebo lepszą bez farby na szybie. Tylko ciężko mi patrząc na niego nie pomyśleć, że magik typu Jerac zrobiłby to lepiej - inna sprawa że potem resztę życia dochodzilibyśmy jak ;)