Strona 1 z 1

[MOC] Mamo ja chcę balonik !

: 2015-12-31, 21:07
autor: V1
Dawno nie ustawiałem żadnych ludzików i brakuje mi tego. Mam dosyć budowli, które składam miesiącami.
Stąd mała, kolorowa scenka z balonikami w roli głównej. Jedyne, co musiałem do niej nabyć to garść kolorowych kopułek.

Mniej więcej tak to pamiętam.

Obrazek Obrazek Obrazek

Szukając zdjęć dowiedziałem się, że w Polsce od okresu międzywojennego sprzedawcy baloników byli bardzo popularni, zarówno na festynach, jak i 'wolnostojący'.
I już wtedy mieli baloniki o różnych kształtach i kolorach, oraz zdobione.
W PRLu wiem że były różnokolorowe i różnokształtne, ale znalazłem też zdjęcia, na których wszystkie są jednakowe, chyba szarobeżowe :)

Elemele dudki i coś tam w Nowym Roku.

: 2015-12-31, 21:17
autor: Bricksley
Fajny efekt unoszących się balonów, no i widzę kolejny raz grzybki, a raczej ich kapelusze wykorzystane w ciekawy sposób :)

: 2015-12-31, 21:46
autor: Krzysiek
Taka mała scenka a dużo ciekawych rozwiązań widzę :) Podoba się!

: 2016-01-01, 04:56
autor: zantevski
Podoba mi się kontrast pomiędzy szarością ulicy "Kolorowej" i balonikami rozpromieniającymi to miejsce. Fajna praca.

: 2016-01-01, 06:17
autor: Jellyeater
Świetna mimika.

: 2016-01-01, 12:11
autor: M_longer
Trudno było te wszystkie gumki ponaciągać? ;)

: 2016-01-01, 13:27
autor: Kalais
Bardzo klimatyczne. I aż jakoś tak się prosi o krótki stop-motion :)

: 2016-01-02, 06:52
autor: Pakita
Rzadko widzę w klockowych pracach małe dzieło sztuki (mam na myśli podejście do MOC-y jak do dzieła plastycznego, tworu o charakterze artystycznym) . Twoja praca niewątpliwie nim jest :)
Jak napisał powyżej zantevski, tym co Twoją pracę odróżnia od innych jest kontrast między scenką a tłem. Przywodzi mi to na myśl zabawy grafików ze zdjęciami, na których kolorowy jest tylko konkretny element zdjęcia. Gdy patrzę na Twoją pracę widzę właśnie taką "fotkę", ten konkretny moment uchwycony za pomocą klocków. Moment, w którym w surowe, nawet ponure powiedziałabym otoczenie, tchnęli życie ludzie. Jest w tym coś pięknego, coś nostalgicznego.
Od strony technicznej muszę jako kobieta pochwalić przecudną spódniczkę z muchomorkiem :D , przepiękny pęk balonów oraz żelazny element ogrodzenia.
I jeszcze skoro mam okazję: bardzo dziękuję za przyczepę z zapiekankami na wystawie Lego i tym samym obudzenie mych dobrych wspomnień z dzieciństwa :D I składam też zażalenie ;), bo nie dane mi było zobaczyć najpiękniejszego w klockowym wydaniu wozu z sianem .

: 2016-01-02, 14:41
autor: V1
Dzięki za te słowa Pakita. Bardzo mi miło.
Nie lubię, kiedy tło zbyt odciąga uwagę od treści, i czytając Ciebie cieszę się, że to się sprawdza.

Na wystawy Klockomanii wożę w kółko te same graty. Nowymi zapełniłbym czwartą gablotę, ale to już znacznie więcej czasu na rozstawianie i kłopot z miejscem w samochodzie, więc na razie nawet im nie mówiłem.
Nowe póki co tylko na Lugpolowe wystawy. Zatem przybywaj do Łodzi w 2016.

Longer - ciężko może nie, ale trochę żmudnie było je zamieniac miejscami, żeby nie stykały się żadne w tym samym kolorze.
Przynajmniej te brzydkie wycięcia w kopułkach do czegoś się przydały. Większość baloników jest połączona właśnie większymi lub mniejszymi legowymi gumkami. Do tego po trzy baloniki górne i dolne są złączone flexowymi prętami, dzięki czemu całość się sztywno trzyma wokół środkowego, zasłoniętego jasnoszarego balonika, który jest nadziany na kij.

Sprzedawcy balonów, których pamiętam, zwykle mieli na końcu kija nabitą główkę kapusty, a baloniki mocowane na drutach powbijanych w tę kapustę. Ale nie udało mi się nic takiego wykombinować.

Ramionka dziewczynki w muchomorkowej sukience są połączone cienkim pinem, który wyjąłem z technicowego ludzika. Idealnie pasuje.
Chciałem też chłopca zrobić z technicowego bricka 1x1, ale nie wymyśliłem jak mu wtedy sensownie zrobić nóżki.