60156 Jungle Buggy

Seria: City: Jungle
Rok premiery: 2017
Liczba elementów: 53
Figurki: 1: badacz
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 12 x 9 x 6 cm
Cena: $6.99, £?.99, 5.99 €, 24,99 zł
BrickSet, BrickLink
Zestaw z łazikiem jest najmniejszym, dostępnym w pudełku, zestawem z serii City Jungle, i idealnie uzupełnia nieco większy od niego zestaw startowy. Jak na takie maleństwo przystało, pudełeczko także jest małe. Ale zgrabne, zaopatrzone w estetyczną szatę graficzną, a dobre wrażenie jedynie nieco psują ostrzeżenia na tylnej ściance.


W środku dwa woreczki z klockami i instrukcja. Oczywiście woreczki bez numerków, a instrukcja w formie książeczki, choć na upartego wystarczyła by jedna większa kartka, ale oczywiście trzeba nawet w tak prostym modelu rozciągać budowę aż do przesady.



Figurka jedna, niestety w tej serii TLG nie pokusiło się o nazywanie naszych postaci, wiec otrzymujemy bezimiennego badacza. Torsik z ładnym nadrukiem, buźka z wyrazem twarzy pasującym bardziej do awanturnika, niż poważnego badacza, no chyba że to postać w stylu Indiany Jonesa. W jednej ręce lornetka, w drugiej jedna z większych atrakcji serii City Jungle, czyli maczeta.


Łazik to mały samochodzik, których w LEGO wiele, i niestety, ten model nie wybija się jakoś bardziej na plus, jednocześnie jest jak najbardziej udaną i przyjemną konstrukcją. Dodatkowy plusik za nadruk loga na "masce". Trochę mi nie pasują niebieskie wstawki, ale znowu też strasznie nie rażą. Ot, przyjemne maleństwo w kategorii dobrej, rzemieślniczej roboty. Miło, że pomyślano o uchwytach, w których można przyczepić lornetkę i maczetę.




Oprócz minifigurki i łazika w zestawie znajdziemy coś jeszcze, i to tutaj zaczyna nam się prawdziwy klimat Adventurers! Posąg skryty za listowiem i strzeżony przez czerwonego pająka skrywa prawdziwy skarb: granatowy diament.



Konstrukcja prościutka, ale z wyrazem i naprawdę może się podobać, a akcent bawialności także wypada całkiem nieźle.
Natomiast mam mocno, bardzo mocno mieszane uczucia co do pająka.

TLG od lat używało bardzo pięknej formy tego "zwierzaczka",

wprowadzona później mrówka także potrafiła "zauroczyć".

A nowy pajączek jakoś nie porywa.
Przyjemna figurka, niezły łazik, bardzo ładny posąg schowany za listowiem i średnio udany zwierzaczek. Jest tego trochę i jak za dwie dyszki z ogonkiem, jest co pobudować i czym się pobawić. Dodatkowo skusić może maczeta. Mały, przyjemny zestawik jak najbardziej wart polecenia, choć raczej tylko dla miłośników City czy też maniaków Adventurers.

Bonus: jaki to kolor?
