Na ostatnią rundę Ligi Gorących Szesnastek przygotowałem Pana Rogacza.
Zmęczony pracą mąż wraca trochu wcześniej do domu w nadziei, że jego ukochana żona przywita go troskliwym uśmiechem oraz otoczy żarliwą miłością.
Czegoś takiego chłop chyba się jednak nie spodziewał.......





Jest to moja pożegnalna praca. W następnych sezonach Ligi Szesnastek nie planuje już uczestniczyć. Było to bardzo cenne dla mnie doświadczenie. Budowanie na tak małej przestrzeni jest naprawdę wymagające i wyzwala sporą dozę kreatywności. Przy tym jest także naprawdę bardzo męczące i wymusza mnóstwo niechcianych ustępstw.
Bez względu na końcowy wynik Ligi, chciałbym podziękować wszystkim kolegom za niezwykle zaciętą i bezwzględną rywalizację :P
Poziom prac w tym sezonie był i jest na gigantycznym wysokim poziomie.
Dziękuje również prowadzącemu konkurs SERVATOR-owi, za doprowadzenie tego trudnego sezonu do końca.
Dziękuję za uwagę i zapraszam do komentowania.
GALERIA.