Wiem, że na podwoziu się nie skupiałeś, ale co do szarpania to niekoniecznie złe napięcie gąsienic jest winowajcą. Z moich obserwacji wynika, że czasem tak bywa z bardzo wolno jeżdżącymi maszynami, w których do przekazywania napędu użyje się ślimaka.
Ale jako że jeżdżenie nie jest podstawową funkcją tego modelu, wypada skupić się na całej reszcie, która jest imponująca. Wygląda jak oryginał i działa jak oryginał, czyli cel osiągnięty :). Cud, że tak wysoka i tak w sumie lekka budowla utrzymuje równowagę. A co do przerzucania fasoli: może zamiast dociążać chwytak, poszukasz lżejszego ładunku? Myślę, że w górę "fistaszków" z pianki (tych służących do zabezpieczania zawartości przesyłek) te łychy wbijałyby się jak w masło.
[MOC] SENNEBOGEN 5500 Special
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- noniusz
- VIP
- Posty: 1073
- Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
- Lokalizacja: Poznań
- brickshelf: gkurkowski
- Kontakt:
-
Być może pokuszę się w końcu o coś z naszej rodzimej produkcji: http://www.famak.com.pl/famak/pl/oferta ... 5%BCurawie, inspiracji w naszych potrach nie brakuje :)eric trax pisze:Co w planach?
dmac, dziękuję za opinię.
W tym konkretnym przypadku szarpanie podczas jazdy to ewidentnie wina napięcia gąsienic, ale to o czym piszesz ma sens.
Co do równowagi - podwozie waży na tylke dużo, że chyba dobrze stabilizuje całą maszynę.
Po pierwszych testach z ładunkiem fakt, też myślałem o "chrupkach", ale ostatecznie stwierdziłem, że muszę się wpasować w wystawowe, fasolowe realia :)
A tak naprawdę gdybym zbudował maszynę zgodnie z oryginałem tj. zwykły dźwig zakończony hakiem model nie miałby żadnych problemów i zapewne skończony byłby "na kolanie" w przeciągu miesiąca.
Ostatnio zmieniony 2017-11-07, 13:40 przez noniusz, łącznie zmieniany 1 raz.