: 2017-11-07, 11:18
Wiem, że na podwoziu się nie skupiałeś, ale co do szarpania to niekoniecznie złe napięcie gąsienic jest winowajcą. Z moich obserwacji wynika, że czasem tak bywa z bardzo wolno jeżdżącymi maszynami, w których do przekazywania napędu użyje się ślimaka.
Ale jako że jeżdżenie nie jest podstawową funkcją tego modelu, wypada skupić się na całej reszcie, która jest imponująca. Wygląda jak oryginał i działa jak oryginał, czyli cel osiągnięty :). Cud, że tak wysoka i tak w sumie lekka budowla utrzymuje równowagę. A co do przerzucania fasoli: może zamiast dociążać chwytak, poszukasz lżejszego ładunku? Myślę, że w górę "fistaszków" z pianki (tych służących do zabezpieczania zawartości przesyłek) te łychy wbijałyby się jak w masło.
Ale jako że jeżdżenie nie jest podstawową funkcją tego modelu, wypada skupić się na całej reszcie, która jest imponująca. Wygląda jak oryginał i działa jak oryginał, czyli cel osiągnięty :). Cud, że tak wysoka i tak w sumie lekka budowla utrzymuje równowagę. A co do przerzucania fasoli: może zamiast dociążać chwytak, poszukasz lżejszego ładunku? Myślę, że w górę "fistaszków" z pianki (tych służących do zabezpieczania zawartości przesyłek) te łychy wbijałyby się jak w masło.