Forum LUGPOL

Witam,

Prezentuję "konstrukcję" pt. Lego Movie Maker:



Może tag "MOC" to trochę za dużo na tą konstrukcję, ale temat wydaje się być rozwojowy, więc wrzucam, żeby nie zaginęło.

Co to jest i do czego służy? Chodziło o dodanie "specjalnych" efektów w moim ostatnim filmie prezentującym Sennebogen 5500, poniżej film ukazujący maszynę podczas pracy:



Zamysł był taki, aby wózek się przemieszczał liniowo, jednocześnie aby obrotnica na której umieszczona jest "kamera" nieznacznie się obracała. Ponadto kamerą można łapać obraz góra/dół. Całość sterowana jest 2 slinikami M, wieża IR i pilotem kolejkowym.

Inspiracją była dla mnie konstrukcja kolegi marasa, a zaczęło się od tego, że w ostatnim kartonie PBB znalazłem 4 szt. prostych torów.

U mnie działa to niestety mniej płynnie i przyczyn tego widzę kilka, dlatego na wstępie napisałem - temat rozwojowy.

Poniżej kilka zdjęć:



A tutaj mechanizm:

Noniusz a nie myślałeś żeby zrobić maszynę która nagra maszynę do nagrywania MOCy :) hehe fajny wynalazek

Widzę potencjał do filmowania na wystawach lego miasteczka z poziomu ulicy ;)

Aż się prosi, żeby przejechać kamerą pod dźwigiem.

CamelXP pisze:Aż się prosi, żeby przejechać kamerą pod dźwigiem.

Faktycznie, że też o tym nie pomyślałem! Będzie dubel :)

Fajny pomysł, ale niestety strasznie szarpie. Ponieważ twoja kamera nagrywa progresywnie, to szarpania nie da się usunąć w postprodukcji :( Tak więc MOC fajny, ale jego przydatność znikoma.

Wpływ na to ma na pewno fakt, że silnik jest połączony bezpośrednio z wózkiem, więc film łapie wibracje. W następnej wersji albo pożyczę pomysł marasa, albo przesuw wózka będzie realizowany przez linkę, którą na końcu toru będzie nawijał silnik. No i wózek nie ma pociągowych kół tylko felgi, nie przesuwa się zbyt płynnie po torach.

Ponadto przechył kamery realizowany jest przez LA, który ma straszne luzy, być może warto zrobić jakąś kolebkę ślimak -> z40.

No i na końcu rodzaj "kamery" - mój telefon ma jakąś dziwną funkcję niwelacji wstrząsów, która tutaj chyba wpadła w rezonans z wibracjami wózka...

Problem ze wszystkimi sliderami wykonanymi z lego jest zawsze ten sam, luzy i nierównomierna praca przez co obraz na filmie jest poszarpany. Dopóki w klockach będą występowały luzy dopóty wszystkie tego typu konstrukcje będą do niczego. Wiem to z mojego doświadczenia, bo nie raz próbowałem zbudować coś sensownego. Ostatecznie skończyło się na aluminiowych rurkach, a Lego jest wykorzystane tylko do napędu i to na zasadzie linki nawijanej na bęben

Pomysł spoko. Może gdyby był na podwoziu od kolejki szarpanie było by mniejsze. Jednak biorąc po uwagę że projekt jest rozwojowy... widzę go w produkcjach filmowych :-)