Forum LUGPOL

Witajcie.
Tachikomę chciałem zbudować już rok temu, jednak nie miałem na to ani czasu, ani za bardzo nie wiedziałem jak się za to zabrać. Teraz po prostu budowałem. załuję, ze nie zrobiłem zdjęć przed oklejeniem, żeby mieć porównanie. Samego wycinania naklejek i naklejania było jakieś 3 godziny. Wiem, że wśród was znajdą się puryści. Dla mnie jednak naklejki to dodatkowy poziom detali. Ostateczny rezultat mojego dłubania poniżej:

Dodaj taga [MOC].

Przez te naklejki nie widać dokładnie kształtów. Czyli kamuflaż spełnia swoje zadanie. Konstrukcja w twoim stylu - masywne, dużo detali i te kształty...

Jaki zakres ruchu mają nogi?

A ja się zawsze zastanawiam jak widzę takie czołgi, czy po odstrzeleniu jednej nogi pokuśtyka na trzech? :)

Jaco3011 pisze:Dodaj taga [MOC].

Przez te naklejki nie widać dokładnie kształtów. Czyli kamuflaż spełnia swoje zadanie. Konstrukcja w twoim stylu - masywne, dużo detali i te kształty...

Jaki zakres ruchu mają nogi?

Dzięki zastanawiałem się trochę, czy aby nie przesadziłem z ilością naklejek w tym małym MOCu=D

Odnośnie nóg - ruszają się trochę, żeby spozować kilka póz i to tyle. Model jest dość kruchy.

M_longer pisze:A ja się zawsze zastanawiam jak widzę takie czołgi, czy po odstrzeleniu jednej nogi pokuśtyka na trzech? :)

Dobre pytanie. W każdym razie stoi stabilnie na trzech nogach, więc myślę, żeby pokuśtykał;D

brickmartil pisze:W każdym razie stoi stabilnie na trzech nogach, więc myślę, żeby pokuśtykał;D

A na dwóch?

Pewnie że na dwóch też pójdzie, jak mu trzy odstrzelą to będzie na jednej skakał a jak wszystkie to się będzie turlać.

zen535i pisze:Pewnie że na dwóch też pójdzie, jak mu trzy odstrzelą to będzie na jednej skakał a jak wszystkie to się będzie turlać.

Noo, i to jest odpowiedź na pytanie które mnie męczyło od dłuższego czasu.

zen535i pisze:będzie na jednej skakał a jak wszystkie to się będzie turlać.

Nie, nie, będzie jak w kawale o ruskim naukowcu, który badał muchę: urywał nóżkę, wołał: "Idziesz, mucha!", a ona ciągle lazła. W końcu urwał ostatnią i zapisał w dzienniku: "Po urwaniu ostatniej nóżki mucha ogłuchła".

A wracając do tematu - niebrzydka machina, przyznaję. Dopóki naklejany kamuflaż nie służy do utrzymywania w kupie elementów, które inaczej kupy by się nie trzymały, jest OK ;) .
Rozcapierzone paluchy budzą skojarzenie z gekonem :) .

Jaco3011 pisze:Czyli kamuflaż spełnia swoje zadanie.

Zgadzam się.:) Mi się podoba z taką ilością naklejek.:) Jest genialny.:)

Ja rozumiem, że on jest wielki i widać go z daleka. Ale czy ten kolor musi tak walić po oczach? Kłóci mi się to z ideą czołgu jako takiego.

Jakoś strasznie dużo w nim wszystkiego... :) Imponujący arsenał. Jestem ciekaw jak wygląda z tyłu, czy ma tam wielką armatę czy piętę achillesową ;)