[MOC] x-wing
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
-
- Posty: 977
- Rejestracja: 2015-11-24, 16:10
- Lokalizacja: radom/kraków
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
[MOC] x-wing
Nie umiem się rozpisywać na temat moich modeli, opiszę po krótce:
swojego x-winga robilem juz z 5 lat temu, przez lata ewoluowal i po ostatniej zmianie tyłu, uznaję model za ukończony (choć wiadmo ze i tak się jeszcze potem dłubie przy budowlach).
W moich modelach staram sie jak najwierniej oddać szczegóły, jednocześnie starając się, by były funkcjonalne i nie rozpadały się po dotknięciu, często wyglądają tak jakbym chciał by wyglądał oficjalny set (od tego się w sumie zaczęło moje mocowanie i modowanie).
Nie robiłem wsłasnego mechanizmu rozkładania skrzydeł.
Bardzo chciałem użyć tej długiej białej części z przodu i cieżko było dostosować do niej szybke kokpitu, ale jakoś się udało.
Długo wahałem się, czy wrzucić go na forum, po zobaczeniu wersji Dmaca jeszcze bardziej, ale trudno, myślę, że mój też jest dobry, na żywo wygląda lepiej...
IMG_20180330_170513 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_170501 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_170542 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_170601 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_171249 by Fuku Saku, on Flickr
swojego x-winga robilem juz z 5 lat temu, przez lata ewoluowal i po ostatniej zmianie tyłu, uznaję model za ukończony (choć wiadmo ze i tak się jeszcze potem dłubie przy budowlach).
W moich modelach staram sie jak najwierniej oddać szczegóły, jednocześnie starając się, by były funkcjonalne i nie rozpadały się po dotknięciu, często wyglądają tak jakbym chciał by wyglądał oficjalny set (od tego się w sumie zaczęło moje mocowanie i modowanie).
Nie robiłem wsłasnego mechanizmu rozkładania skrzydeł.
Bardzo chciałem użyć tej długiej białej części z przodu i cieżko było dostosować do niej szybke kokpitu, ale jakoś się udało.
Długo wahałem się, czy wrzucić go na forum, po zobaczeniu wersji Dmaca jeszcze bardziej, ale trudno, myślę, że mój też jest dobry, na żywo wygląda lepiej...
IMG_20180330_170513 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_170501 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_170542 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_170601 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_171249 by Fuku Saku, on Flickr
Ostatnio zmieniony 2019-05-14, 14:18 przez Fuku, łącznie zmieniany 2 razy.
- Kirysowaty
- Posty: 741
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
Bardzo mi się podoba. Dobrze, że "dziób" schodzi w dół - dla mnie ta krzywizna jest optycznie ważniejsza, bardziej rzucająca się w oczy niż boczne zwężenie kadłuba. Projektanci i MOCerzy często skupiają się na tym drugim, a ignorują pierwsze. Sam się zastanawiałem nad użyciem tego długiego skosa, ale jakoś nie byłem w stanie odpowiednio go dopasować do całości. Najbardziej podobają mi się zakończenia działek - pomysł genialny w swojej prostocie, pokazujący, że nie trzeba kombinować z osłonami od kasków hokejowych i takich tam, żeby osiągnąć pożądany efekt. Gdy będę budował swojego x-winga w tej skali, na pewno zgapię to rozwiązanie. :)
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
- Falcrum
- VIP
- Posty: 608
- Rejestracja: 2016-08-29, 14:22
- Lokalizacja: Oksford/Lublin fifty-fifty
- brickshelf: GrandVigoFalcrum
-
Strasznie toporny, niezgrabny, w niektórych miejscach źle spasowany - niektóre luki pomiędzy płytami kadłuba sięgają jednego plate'a - przez co całość wygląda jak zestaw sprzed co najmniej kilku lat. Lodowiska z tile'i w nie najlepszym stylu kontrastują z licznymi gniazdami na spodzie skrzydeł. Greeble w tylnej sekcji pojazdu też biednie się prezentują, podobnie jak wystający o pół metra (w minifigowej skali) R2...
Na plus zaliczam działka. No i kabiny nie trzeba było ciąć ta wygląda całkiem nieźle. Przy tym stylu budowania lepiej wychodzą surowe, brylaste modele, których ,,kształtowe" potrzeby potrafią zaspokoić proste elementy Lego, a nie ich bardziej skomplikowane kombinacje - do uchwycenia obłości potrzeba wręcz kunsztu, a tym bardziej zastosowania bardziej wyrafinowanych technik.
Na plus zaliczam działka. No i kabiny nie trzeba było ciąć ta wygląda całkiem nieźle. Przy tym stylu budowania lepiej wychodzą surowe, brylaste modele, których ,,kształtowe" potrzeby potrafią zaspokoić proste elementy Lego, a nie ich bardziej skomplikowane kombinacje - do uchwycenia obłości potrzeba wręcz kunsztu, a tym bardziej zastosowania bardziej wyrafinowanych technik.
Ostatnio zmieniony 2018-03-30, 22:25 przez Falcrum, łącznie zmieniany 1 raz.
A szare klocki są najbardziej kolorowe!
-
- Posty: 977
- Rejestracja: 2015-11-24, 16:10
- Lokalizacja: radom/kraków
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Strasznie niezgrabny? Mam dobry, nie legowy model, na którym się wzorowałem i proporcje itp się zgadzają, wygląda też dobrze i bardzo fajnie się prezentuje na żywo. Część kadłuba może wyglądać topornie, ale chciałem się trzymać pewnych rozwiązań, choć możliwe że trochę go zmienię, ale to już bym musiał się zagłębiać w mniej wytrzymałe techniki. Gniazda na spodzie skrydeł - mój błąd, zapomniałem po prostu uzupełnić spód skrzydeł ;pFalcrum pisze:Strasznie toporny, niezgrabny, w niektórych miejscach źle spasowany - niektóre luki pomiędzy płytami kadłuba sięgają jednego plate'a - przez co całość wygląda jak zestaw sprzed co najmniej kilku lat. Lodowiska z tile'i w nie najlepszym stylu kontrastują z licznymi gniazdami na spodzie skrzydeł. Greeble w tylnej sekcji pojazdu też biednie się prezentują, podobnie jak wystający o pół metra (w minifigowej skali) R2...
Na plus zaliczam działka. No i kabiny nie trzeba było ciąć ta wygląda całkiem nieźle. Przy tym stylu budowania lepiej wychodzą surowe, brylaste modele, których ,,kształtowe" potrzeby potrafią zaspokoić proste elementy Lego, a nie ich bardziej skomplikowane kombinacje - do uchwycenia obłości potrzeba wręcz kunsztu, a tym bardziej zastosowania bardziej wyrafinowanych technik.
Co do greebli - dla mnie są mało istotne, mógłbym je trochę skomplikować, ale nie czułem potrzeby. R2 racja, chyba utknał, bo rączka powinna być na poziomie tyłu, nie wyżej (przez tę rączkę jest tez wyższy o plejta, ale i tak nie powinien aż tak wystawać, nie zwróciłem na niego uwagi jak robiłęm zdjęcia
- Falcrum
- VIP
- Posty: 608
- Rejestracja: 2016-08-29, 14:22
- Lokalizacja: Oksford/Lublin fifty-fifty
- brickshelf: GrandVigoFalcrum
-
Ok, niezgrabny to złe słowo, wycofuję się, w sumie, to sam nie wiem czemu tak napisałem. Patrzę jeszcze raz i proporcje są ok. Greeble natomiast są niezmiernie istotne. Greeblowanie to bardzo trudna dziedzina, która potrafi czasem zmienić odbiór pracy, taka wisienka na torcie.
Uzupełnić spód? W jaki sposób?
Uzupełnić spód? W jaki sposób?
A szare klocki są najbardziej kolorowe!
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Re: x-wing
Fuku pisze:często wyglądają tak jakbym chciał by wyglądał oficjalny set
I to jest w porządku: budujesz według rozsądnego kryterium, próbując połączyć dwie sprzeczności (wierność oryginałowi i solidność godną firmowego zestawu). Ale gdybym miał się czepiać, to powiedziałbym, że te ukośnie przyczepione kafelki pod przednią krawędzią owiewki nigdy nie znalazłyby się w zestawie ;) . Wiem, dlaczego tam są: żeby zamaskować dziury spowodowane wykorzystaniem tego długiego, łukowatego klocka, który tworzy grzbiet kadłuba. Ale to tylko jeden powód, dla którego ja nie użyłem tejże części w swoim modelu. Powód numer dwa jest taki, że to element z ząbkowanymi krawędziami, które odbierają modelowi wiele urody. A najważniejszy jest powód numer trzy: ten element nie opada po prostej, ma łukowaty profil, co w moich oczach mocno zaburza linię kadłuba. Czyli jest tak: stosując tę część zyskujesz powiedzmy pół punktu do wierności oryginałowi, ale niewątpliwie zbliżasz się do pełnej dziesiątki z punktu widzenia "zestawowości" Twojej budowli. I takich miejsc jest więcej: choćby skrzydła z wielkich skośnych plate'ów. Dają solidność, to pewne, ale mają niewłaściwy kąt (najbliższe oryginałowi są skosy 2x4). Zmierzam do tego, że pozornie jasne kryterium, które sobie wybrałeś, jest w rzeczywistości pułapką, bo po opublikowaniu modelu zbierzesz sprzeczne recenzje, a jeśli będziesz miał pecha, to niemal wyłącznie negatywne, bo "zestawowcy" będą wydziwiali na kafelki zapychające dziury pod owiewką, a "MOC-arze" na kąty skrzydeł, krzywizny kadłuba itp.
Innymi słowy, może się okazać - ale na szczęście się nie okazało, sądząc po powyższych komentarzach - że jesteś jedyną osobą zadowoloną z tego modelu :) . I wiesz co? To jest najważniejsze.
Wypada mi na koniec dodać, co ja myślę: otóż moim zdaniem bardzo fajnie uchwyciłeś smukłość X-winga. Proporcje są trafione, wloty silników o średnicy 4 dają odpowiednie wrażenie (którego daremnie szukać w oficjalnych zestawach, poza UCS-em, gdzie zastosowano je do zbyt dużego modelu, he, he) Krótko mówiąc, w "teście zmrużeniowym" Twoja budowla wypada bardzo dobrze i to jest jej wielki plus. To, czy właściwie uchwyciłeś balans między "zestawowością", a wiernością - to inna sprawa. Ja, jak się domyślasz, postawiłbym bardziej na wierność ;) .
P.S. Co do astromecha - zauważmy, że w "Nowej nadziei" siedzi w gnieździe zupełnie inaczej, niż w "Imperium kontratakuje". Raz wystają ramiona, raz jest schowany aż po szyję. Ale co prawda, to prawda: nigdy nie wystaje tak bardzo, jak u Ciebie :) .
Ostatnio zmieniony 2018-04-10, 10:26 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
-
- Posty: 977
- Rejestracja: 2015-11-24, 16:10
- Lokalizacja: radom/kraków
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
kaski jednak bardziej mi się podobają, ale tak też jest okej, dzięki :)Kirysowaty pisze:Bardzo mi się podoba. Dobrze, że "dziób" schodzi w dół - dla mnie ta krzywizna jest optycznie ważniejsza, bardziej rzucająca się w oczy niż boczne zwężenie kadłuba. Projektanci i MOCerzy często skupiają się na tym drugim, a ignorują pierwsze. Sam się zastanawiałem nad użyciem tego długiego skosa, ale jakoś nie byłem w stanie odpowiednio go dopasować do całości. Najbardziej podobają mi się zakończenia działek - pomysł genialny w swojej prostocie, pokazujący, że nie trzeba kombinować z osłonami od kasków hokejowych i takich tam, żeby osiągnąć pożądany efekt. Gdy będę budował swojego x-winga w tej skali, na pewno zgapię to rozwiązanie. :)
w sumie nie wiem o który spód Ci chodziło, na dolnych skrzydłąch brakuje kilku plejtów, jesli o spód pojedynczego skrzydła, wydaje mi sie ze jest ok, mozna tam kombinwać, dać odwrócone plejty, ale oslabiloby to mocno konstrukcję skrzydeł. Możliwe, że w przyszłosci lekko je przebuduję, zmienię skosy itp, wtedy spróbuję moze nawet oddać szczegóły spodu skrzydeł.Falcrum pisze:Ok, niezgrabny to złe słowo, wycofuję się, w sumie, to sam nie wiem czemu tak napisałem. Patrzę jeszcze raz i proporcje są ok. Greeble natomiast są niezmiernie istotne. Greeblowanie to bardzo trudna dziedzina, która potrafi czasem zmienić odbiór pracy, taka wisienka na torcie.
Uzupełnić spód? W jaki sposób?
Co do greebli, moim zdaniem w takim modelu typowym modelu do postawienia na półce są istotniejsze, tutaj zbytnio by kontrastowały z prostotą budowy chociazby dzioba. W wolnym czasie jednak postaram się je trochę poprawić, bo przyznam się szczerze, ze byly robione na szybko i nie patrzylem nawet wtedy na oryginal, więc Twoja uwaga jest jak najbardziej słuszna
-
- Posty: 977
- Rejestracja: 2015-11-24, 16:10
- Lokalizacja: radom/kraków
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Re: x-wing
No niestety, te kafelki muszą tam być, gdyby ten długi klocek był ucięty o 4 study od strony kabiny, można by to zrobić w bardziej zestawowy sposób. No i kwestia szybki, która, mimo że mi się bardzo podoba, ma jeden, przez wielu niezauważalny mankament - nie zwęża się ku przodowi. Jakby z prozdu miała szerokość 3 studów, byłoby idealnie :)dmac pisze:Fuku pisze:często wyglądają tak jakbym chciał by wyglądał oficjalny set
I to jest w porządku: budujesz według rozsądnego kryterium, próbując połączyć dwie sprzeczności (wierność oryginałowi i solidność godną firmowego zestawu). Tyle, Ale gdybym miał się czepiać, to powiedziałbym, że te ukośnie przyczepione kafelki pod przednią krawędzią owiewki nigdy nie znalazłyby się w zestawie ;) . Wiem, dlaczego tam są: żeby zamaskować dziury spowodowane wykorzystaniem tego długiego, łukowatego klocka, który tworzy grzbiet kadłuba. Ale to tylko jeden powód, dla którego ja nie użyłem tejże części w swoim modelu. Powód numer dwa jest taki, że to element z ząbkowanymi krawędziami, które odbierają modelowi wiele urody. A najważniejszy jest powód numer trzy: ten element nie opada po prostej, ma łukowaty profil, co w moich oczach mocno zaburza linię kadłuba. Czyli jest tak: stosując tę część zyskujesz powiedzmy pół punktu do wierności oryginałowi, ale niewątpliwie zbliżasz się do pełnej dziesiątki z punktu widzenia "zestawowości" Twojej budowli. I takich miejsc jest więcej: choćby skrzydła z wielkich skośnych plate'ów. Dają solidność, to pewne, ale mają niewłaściwy kąt (najbliższe oryginałowi są skosy 2x4). Zmierzam do tego, że pozornie jasne kryterium, które sobie wybrałeś, jest w rzeczywistości pułapką, bo po opublikowaniu modelu zbierzesz sprzeczne recenzje, a jeśli będziesz miał pecha, to niemal wyłącznie negatywne, bo "zestawowcy" będą wydziwiali na kafelki zapychające dziury pod owiewką, a "MOC-arze" na kąty skrzydeł, krzywizny kadłuba itp.
Innymi słowy, może się okazać - ale na szczęście się nie okazało, sądząc po powyższych komentarzach - że jesteś jedyną osobą zadowoloną z tego modelu :) . I wiesz co? To jest najważniejsze.
Wypada mi na koniec dodać, co ja myślę: otóż moim zdaniem bardzo fajnie uchwyciłeś smukłość X-winga. Proporcje są trafione, wloty silników o średnicy 4 dają odpowiednie wrażenie (którego daremnie szukać w oficjalnych zestawach, poza UCS-em, gdzie zastosowano je do zbyt dużego modelu, he, he) Krótko mówiąc, w "teście zmrużeniowym" Twoja budowla wypada bardzo dobrze i to jest jej wielki plus. To, czy właściwie uchwyciłeś balans między "zestawowością", a wiernością - to inna sprawa. Ja, jak się domyślasz, postawiłbym bardziej na wierność ;) .
P.S. Co do astromecha - zauważmy, że w "Nowej nadziei" siedzi w gnieździe zupełnie inaczej, niż w "Imperium kontratakuje". Raz wystają ramiona, raz jest schowany aż po szyję. Ale co prawda, to prawda: nigdy nie wystaje tak bardzo, jak u Ciebie :) .
Chciałem użyć tej długiej części, bo jak to napsiałeś, przy "teście zmrużeniowym" wygląda super (nawet mimo lekkiej łukowatości, wydaje m isię że nie rzuca się w oczy), nie wykluczam jednak, że kiedyś spróbuję się zmierzyć z 7-kątnym przekrojem, jednak nie wydaje mi się, zebym odkrył coś nowego i wyglądałby pewnie jak w Twoim modelu. Zależało mi też, by oddać lekką dolną krzywiznę i wyloty torped, te stare widełki idealnie się do tego nadawały, ale też jest to rozwiązanie bardziej zestawowe niż modelowe
Kąt skrzydeł - racja, powinien być 4x1, tak jak w snowspeederze czy Naboo N-1 czy TIE Interceptorze skosy powinny być 2x1. Jednak jak w tamtych modelach bolało mnie że praktycznie nikt nie zwracał na to uwagi, tak tu wizualnie mi to nie przeszkadza, byc moze dlatego ze w przypadku tamtych pojazdów ten kąt rysuje się jakoś wyraźniej. W wolnym czasie spróbuję zrobić skrzydła idąc za Twoją radą :)
"Proporcje są trafione, wloty silników o średnicy 4 dają odpowiednie wrażenie (którego daremnie szukać w oficjalnych zestawach, poza UCS-em, gdzie zastosowano je do zbyt dużego modelu, he, he)" tez mnie to boli od dawna, ale podobno TLG w końcu zauważyło ten błąd i kolejny x-wing będzie miał wloty o srednicy 4 :)
A astromech tak jak pisałem, musiał się zaklinować na wysokości 1-2 płytek, ale jest to tez plus, bo przez tę ciasność po odwróćeniu x-a do góry nogami R2 nie wypada mimo ze nie jest przyczepiony :D
-
- Posty: 977
- Rejestracja: 2015-11-24, 16:10
- Lokalizacja: radom/kraków
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Wydaje mi się, że to wina ujęć i perspektywy, na tym myślę, że jest ok
IMG_20180330_170723 by Fuku Saku, on Flickr
IMG_20180330_170723 by Fuku Saku, on Flickr