
Dane Techniczne
Seria: Harry Potter
Rok premiery: 2019
Liczba klocków: 157
Liczba figurek:6
Cena: Lego Shop - 89,99 PLN ; allegro - około 70 PLN
Spis części
https://www.bricklink.com/catalogItemInv.asp?S=75965-1,
Wstęp
Witam Was. Lato się kończy, liście żółkną, słońce coraz niżej, poranki zimne. Z tej okazji postanowiłem sobie poprawić humor trochę bardziej niż zwykle i zakupiłem kolejny zestaw lego do mojej kolekcji. Tym razem padło na zestaw 75965 - Powrót Voldemorta.
Zanim zaczniemy należy zwrócić uwagę, że jest to remake zestawu o numerze 4766 wydanego w 2005 roku.

Lifting dosyć konkretny: rok 2005 - 507 klocków i 8 figurek (nawet 9 ale wrócimy do tego później), rok 2019 - 157 klocków i 6 figurek (według mnie 5,5 - również do tego wrócimy).
Pudełko


Pudełko o wymiarach 25.9 x 18.8 x 4.3 cm uśmiecha się do mnie i czeka, aż je otworzę. Z przodu bardzo ładna grafika, tył też całkiem, całkiem.
Środek

W środku znajdują się dwa większe woreczki, nie za duża instrukcja oraz mały skrawek papieru z dwoma naklejkami.
Klocki
Chyba naprawdę byłem podekscytowanym tym zestawem. Dopiero po złożeniu zauważyłem, że zapomniałem zrobić zdjęcia wszystkich wysypanych klocków!

To nasze dwie naklejki z przeznaczonymi dla nich brickami do obklejenia.

W zestawie znajduje się kilka ciekawych klocków. Mamy tutaj czarny kocioł (kojarzony przeze mnie głównie z serią Fabuland), kamienną żabę, przyciętą płytkę 2x2, clip w kolorze sand green oraz groszek w przepięknym oliwkowym kolorze.

Dopiero podczas składania zauważyłem jeszcze jeden klocek warty wzmianki, to zaokrąglony brick 1x1, który posłuży nam za element nagrobka.

Finalna budowla.

Konstrukcja łatwa do złożenia i przyjemna dla oka. Na środku znajduje się ruchomy klocek, pod którym jest miejsce na schowanie figurki.
Klocki pozostałe po zbudowaniu.

Figurki
No dobra, powiem wprost. To co przekonało mnie do zakupy tego zestawu to właśnie figurki. Jest ich według bricklinku aż 6 (według mnie 5,5 ale do tego wrócimy za chwilę).

Harry Potter

Zacznijmy od naszego głównego bohatera. Nasz (już nie taki mały) czarodziej składa się z dwustronnej świńskiej główki, czerwono-czarnej dwustronnej koszulki z herbem Hogwartu oraz czarnych, ruchomych nóżek. Bardzo ładnie odświeżony Harry z 2005 roku.

Harry ma też nową fryzurę, którą zaczął nosić od 2019. Włosy w kolorze czarnym są tylko w tej figurce, ale wersję blond znajdziemy już od roku 2017 w serii ninjago u Lloyda.

Peter Pettigrew

Figurka tak brzydka, że aż piękna. Klimatyczny dwustronny tors, rude włosy i świńska dwustronna główka.

Trzeba przyznać, że klimat jest zachowany.
Figurka Pettera Petigrewa występowała już we wcześniejszych zestawach z Harrym Potterem, kolejno w 2004 i 2005 roku. Uważam, że każda z nich jest warta uwagi.


Tom Riddle Grave Statue

Pomnik cmentarny Toma Roddla. Bardzo klimatyczna figurka. Mimo jednolitego koloru (Dark Bluish Gray) jest ciekawie. Mamy tu 11 klocków w samej figurce plus kosa. Jeśli do czegoś miałbym się przyczepić to właśnie do tej kosy. Nie do końca mi ona pasuje wizualnie ale z drugiej strony mamy w zestawie fajny miecz jako alternatywę dla różdżki.

Bardzo zgrabnie wymyślono mocowanie skrzydeł. Figurka wygląda z nimi bardzo naturalnie i tworzy ładną całość. Skrzydła trzymają się na takich czarnych tilach:

W pierwowzorze o numerze 4766, również znajdowała się grobowa postać. Jako ciekawostka - w starym zestawie była ona bezimienna (najnowsza jest opisana jako pomnik Toma Riddla), a żeby było jeszcze ciekawiej, nie została ona w ogóle zakwalifikowana w bricklinku jako jedna z figurek. Oznacza to, że nie widnieje jako 9 figurka w zestawie, lecz jako zlepek klocków podanych w liście elementów.

Death Eater

Przedstawiam mojego faworyta zestawu - Zjadacza Śmierci. Naprawdę podoba mi się ta figurka. Fantastycznie malowana główka, dwustronny tors z ogromnym potencjałem, czarna suknia i zakrzywiony kapelusz.

Poniżej filmowa adaptacja zaprezentowanej figurki.

Jeśli chodzi o odpowiednika z 4766, to nie miał on w sobie tej mroczności i zła, które tutaj jest tak bardzo wyczuwalne.

Voldemort

Prawie ostatnia figurka, czyli największy przeciwnik Harrego Pottera i całego Hogwartu - Lord Voldemort. Główną rolę gra tu biała główka, ze złowieszczym spojrzeniem i żółtymi ostrymi zębami. Reszta to tylko prawie jednolite tło. Podoba mi się złowieszcza ekspresja zawarta w tym grymasie.
Dla porównania inne wydania Voldemorta:

Tutaj z serii minifigurek, niby buźka ta sama, te same oczy, te same rysy twarzy - ale jest inaczej. Trzeba przyznać, że (żółty) uśmiech dużo zmienia.

Tu Voldemort z 2016 z serii Dimensions. Podoba mi sie ta buźka, widzę i czuję ten wewnętrzny obłęd. Ten lord musiał mieć straszne problemy z oddychaniem, głównie przez brak dziurek w nosie!

Nie mogło zabraknąć Voldemorta z poprzedniej wersji tego zestawu. Widać upływ czasu, który minął pomiędzy tymi dwoma setami. Nie wiem czemu z biegiem lat zrezygnowali z peleryn.
Baby Voldemort

Pamiętacie jak pisałem, że w zestawie jest 5,5 figurki? To właśnie nasza brakująca połówka. Dziecko Voldemort! Padniejcie na kolana przez demonicznym noworodkiem. Nie znajdziecie go na pudełku, ponieważ wg. instrukcji Baby Voldemort powinien znajdować się w czarnym kociołku wraz z innymi "przyprawami". Kociołek widać na moich wcześniejszych zdjęciach. Dla mnie efekt "figurki" jest trochę komiczny ale chyba tak właśnie miało być - z lekkim przymrużeniem oka. Poniżej przedstawiam mniej demonicznie lego dzieci.


Lego w każdym zestawie z takim maluchem, liczy go jako jedną z figurek. Według mnie, mocno dyskusyjne (ale też trochę rozumiem mimo wszystko).

A taki był słodki i niewinny, a potem wyrósł na na takiego łobuza!
Podsumowanie

75965 to jeden z przyjemniejszych setów, które w tym roku kupiłem i składałem. W całym zestawie czuć mroczny klimat, zabawkowy - ale jednak mroczny. Duża liczba figurek, uczciwa cena, klocki w przydatnych kolorach, naprawdę same plusy. Polecam ten nieduży zestaw zarówno fanom Harrego Pottera, jak również tym którzy w ogólnie nie znają tematu (tak jak ja). Dobra robota LEGO! Mocne 8.5/10
Plusy
+ cena
+ ilość figurek
+ detale i malowania figurek
+ kolory użyte w brickach
+ uchwycony klimat
Minusy
- mało elementów cmentarza
- cała konstrukcja mogła być trochę ciekawsza i bogatsza w funkcje
- mogli sobie już darować te naklejki i po prostu zrobić te dwa klocki nadrukowane