[MOC] Shiptember 2020
: 2020-10-22, 20:09
A więc stało się... Zbudowałem kosmiczne latadło!
A wszystko przez Tyborta, który zachęcił mnie do udziału w akcji Shiptember. W dużym skrócie: polega to na budowaniu we wrześniu statków kosmicznych o długości przynajmniej 100 studów. Co roku szukam wymówek, żeby jednak tego nie robić. Tym razem jednak nie było wyboru.
Może nie jest piękny, ale to statek kontenerowy. Nie musi.
W temacie kosmicznych latadeł jestem zupełnie zielony. Trudno było oprzeć się pokusie budowania gotyckich łuków i otworów strzelniczych. Na dodatek, 100 studów to naprawdę dużo (wyszło mi nawet trochę więcej, 119). Wykończenie statku czymkolwiek na całej jego długości siłą rzeczy wymagało kilkuset klocków danego rodzaju. To ograniczyło trochę moje pole manewru, choć i tak ostatecznie musiałem dokupić trochę serków.
Znając swoje tempo budowania (ciut za wolne, żeby wyrobić się w jeden miesiąc), szukałem czegoś, co składałoby się z powtarzalnych modułów. Wybór padł na kontenery w różnych kolorach.
Ostatecznie publikuję MOCa z opóźnieniem. We wrześniu byłem poza domem przez dwa tygodnie, dlatego "odebrałem" je sobie w październiku. Zadbałem o to, żeby nie przekroczyć w sumie 30 dni. I udało się!
Zachęcam też do przeglądnięcia zdjęć postępów budowy: https://flic.kr/s/aHsmQwPoTA
A wszystko przez Tyborta, który zachęcił mnie do udziału w akcji Shiptember. W dużym skrócie: polega to na budowaniu we wrześniu statków kosmicznych o długości przynajmniej 100 studów. Co roku szukam wymówek, żeby jednak tego nie robić. Tym razem jednak nie było wyboru.
Może nie jest piękny, ale to statek kontenerowy. Nie musi.
W temacie kosmicznych latadeł jestem zupełnie zielony. Trudno było oprzeć się pokusie budowania gotyckich łuków i otworów strzelniczych. Na dodatek, 100 studów to naprawdę dużo (wyszło mi nawet trochę więcej, 119). Wykończenie statku czymkolwiek na całej jego długości siłą rzeczy wymagało kilkuset klocków danego rodzaju. To ograniczyło trochę moje pole manewru, choć i tak ostatecznie musiałem dokupić trochę serków.
Znając swoje tempo budowania (ciut za wolne, żeby wyrobić się w jeden miesiąc), szukałem czegoś, co składałoby się z powtarzalnych modułów. Wybór padł na kontenery w różnych kolorach.
Ostatecznie publikuję MOCa z opóźnieniem. We wrześniu byłem poza domem przez dwa tygodnie, dlatego "odebrałem" je sobie w październiku. Zadbałem o to, żeby nie przekroczyć w sumie 30 dni. I udało się!
Zachęcam też do przeglądnięcia zdjęć postępów budowy: https://flic.kr/s/aHsmQwPoTA